02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Od ostatniego czasu kiedy pisałem o podatku spadkowym wprowadzono ważne zmiany prawne. Przede wszystkim Kongres poprzez 2001 Tax Act ustanowił stopniowe zniesienie podatku spadkowego do roku 2010. W roku 2002 majątki do wartości $1 miliona w chwili śmierci są zwolnione z podatku. Zwolnienie to wzrasta stopniowo do roku 2010, w którym to roku podatek od spadków ma zniknąć w zupełności. Poniższa tabela prezentuje zwolnienia od spadków w poszczególnych latach do roku 2010.

Nowo wprowadzone prawo obowiązuje tylko do roku 2010, więc gdy Kongres nie wprowadzi jakiejś nowej ustawy w roku 2011, podatek spadkowy wraca na majątki o wartości powyżej $1 miliona przy maksymalnej stopie podatkowej 55%. Takie ustalenia prawodawcy mogą spowodować inte­re­sujące manewry ze strony bardziej majętnych Amerykanów. Oczywiście należy tak manewrować z datą swojej śmierci by nastąpiła ona w roku 2010, kiedy spadkobiercy odbiorą cały majątek zmarłego bez potrzeby dzielenia sie z fiskusem. Odkładając żarty na bok, należy pamiętać, że ustawa o zniesieniu podatku spadkowego powstała w czasie gdy Ameryka od kilku lat miała nadwyżki budżetowe. W tym roku zanosi się raczej na deficyt w budżecie. Polityczne posunięcia mające na celu prywatyzację Social Security upadły, jednakże ceny akcji spadły najniżej w przeciągu ostatnich trzech lat. Modna idea, żeby federalne nadwyżki budżetowe rozciągnąć najbardziej jak się da okazała się mylna, jednakże deficyt budżetowy osiągnął ponad $150 miliar­dów. Senat zamierzał podjąć decyzję o cał­ko­witej likwidacji podatku spadkowego, ale obecna sytuacja gospodarcza nie pozwala na ten krok. To jednak wca­le nie oznacza, że temat jest zamknięty. Jeśli rząd amerykański zniesie podatek spadkowy, to prawo podatkowe, które już jest wystarczjąco zniechęcające, będzie wymagało wprowadzenia kolejnych zmian. Starzenie się społeczeństwa ame­ry­kańskiego wraz ze wzrostem bogactwa gospodarstw domowych nie godzi się z utrzymaniem tak wysokiego zwolnienia z podatku spadkowego jak $3,5 milio­no­wego poziomu na rok 2009. Lepiej było­by gdyby reforma obniżyła progi podatkowe aby wyeliminować tak zwane tax shelters (legalne lub półlegalne twory podatkowe służące obniżeniu podatków) szczególnie w dobie inwazji trustów.

W obecnej formie podatek spadkowy nie powstrzymuje rodzin od przekazywania wielkich sum z pokolenia na pokolenie. Podatek od spadków obejmował co najwyżej 6% najbogatszych Amerykanów w historii tego kraju, a w ostatnich latach był narzucony na mniej niż 2% zmarłych Amerykanów. Dla przykładu, klan Rockefellerów pozostaje ogromnie bogatym klanem.

Stany Zjednoczone są najbardziej tolerancyjnym i otwartym na nowe talenty krajem świata. Po wprowadzeniu nowoczesnego podatku spadkowego w 1916 roku Amerykanie zapoczątkowali zmianę rewolucyjną. W większości społeczeństw, włączając świat anglosaski, dziedzictwo było ukierunkowane na maksymalizację siły i bogactwa poszczególnych rodzin. Dlatego w Anglii, w kraju krótkiej i powoli rozwijającej się gospodarki, najstarsi dostawali wiekszość dziedzic­twa, podczas gdy inni spadkobiercy mieli problemy finansowe. Emigracja do Stanów Zjednoczonych złamała tę zalezność. W 18-tym wieku gwałtowny rozwój gospodarczy USA wynikający z otwartości granic i ciągłego napływu ludności spowodował równy podział majątku. Plutokraci 19-go wieku byli znaczącą siłą w przemysłowej innowacji i rozwoju gospodarczym. Jednak ich dzieci nie mogły szczycić się tym samym. Andrew Carnegie, jeden z najbogatszych Amerykanów wszechczasów (i fundator słynnego Carnegie Hall) pisał ponad sto lat temu: "Rodzic który zostawia swojemu synowi ogromne bogactwo generalnie uśmierca talenty i energię syna, oraz sprawia że syn prowadzi stył życia mniej pożyteczny i wartościowy niż w przypadku gdyby syn nie otrzymał fortuny". Dlatego Carnegie nazywał podatek spadkowy "najmądrzej­szym podatkiem". Również najbogatsi Amerykanie w dobie dzisiejszej mają raczej negatywny stosunek do zniesienia podatku spadkowego. Rodziny Billa Gatesa (najbogatszego człowieka Ame­ryki) oraz Warren Buffett (drugi najbogatszy człowiek Ameryki) wielokrotnie publicznie oponowały zamiar całko­witego zniesienia podatku. Buffett uważa, że taka ustawa doprowadzi do ogólnego obniżenia przedsiębiorczości Amerykanów, dlatego że elita będzie się składać głównie z ludzi, którzy coś dostali za darmo zamiast dojść na wyżyny dzięki własnej innowacyjności i przedsiębierczości. Główny argument przeciwników podatku spadkowego dotyczący tak zwanego "double taxation", czyli podwójnego opodatkowania tych samych pieniędzy jest argumentem raczej śmiesznym. Oczywiście, w większości przypadków ludzie, którzy zostawiają fortuny płacili podatki w ciągu swojego życia, nie zmienia to jednak faktu, że gdyby znieść podatek od spadku, spadkobiercy będą otrzymywać majątek nie płacąc żadnego podatku. Podatek, który był płacony na wytworzenie majątku nie płacili oni. Nie należy przy tym zapominać, że bogaci mają dużo więcej możliwości zmniejszania podatków dochodowych w porównaniu z tak zwaną klasą średnią, która ma podatki odciągane bezpośrednio przez pracodawcę. Istnienie wielu rajów podat­kowych również jest wykorzystywane raczej przez bogatszych niż tych z klasy średniej. Wystarczy wspomnieć, że ma­leń­kie wyspy Kajmany na Karaibach są uważane za piąty ośrodek finansowy świata pod względem ilości depozytów bankowych. Raczej trudno sobie wyo­bra­zić by średnio lub mało zarabiający Amerykanin trzymał pieniądze w tego typu rajach podatkowych.

Wydaje się że o tym czy podatek od spadków zostanie odrzucony definitywnie zadecyduje w końcu sytuacja w budżecie. Wojna z terrorem, przechodzenie na emeryturę roczników tzw. "baby boomers", wolniejszy wzrost gospodarczy prawdopodobnie spowodują wzrost deficytu budżetowego w tej dekadzie. Być może za kilka lat ustawodawcy, w obliczu dziury budżetowej, będą mniej przychylnie patrzeć na próby cał­kowitego zniesienia podatku spadkowego.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor