02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Pisząc o problemach związanych z uzależnieniami koncentrowałam się dotychczas na samych uzależ­nionych, pozostawiając nieco na uboczu całą ogromną rzeszę tych, którzy co prawda nie piją nadmiernie alkoholu ani nie nadużywają innych narkotyków, ale bardzo dotkliwie cierpią pozostając w związkach z osobami uzależnionymi. Określa się ich mianem współ­uzależnionych, co może oznaczać uzależnienie od osoby uzależnionej. Kim właściwie są takie osoby, dlaczego cierpią tak bardzo i często nie potrafią pomóc bliskiej osobie uzależnionej pomimo tego, że bardzo tego pragną?

Mianem współuzależnionej określa się osobę, która ma błędne przekonanie o swojej zdolności do tego, aby wywierać ważny i znaczący wpływ na drugą osobę i ciągle próbuje ten ważny i znaczący wpływ wywrzeć, pomimo wciąż powtarzających się niepowodzeń w tym zakresie. Zachowanie osoby współuzależnionej charakteryzuje całkowite przejmowanie odpowiedzialności za drugą osobę, nieustanna koncentracja na niej i kontrolowanie jej, pomaganie gdy grożą konsekwencje, a także wysoki poziom poczucia winy, wstydu i złości, a także całkowite zaniedbanie zaspokajania własnych potrzeb na korzyść potrzeb uzależnionego, co wiąże się z poczuciem niskiej wartości. Reasumując: terminu współuzależnienie używa się wobec osób, na których życie wywarł niekorzystny wpływ związek z osobą uzależnioną i które wytworzyły sobie nieskuteczny sposób radzenia trudnościami związanymi z uzależnieniem osoby bliskiej. Współuzależnienie jest uważane za normalną reakcję na patologiczne sytuacje, związane z zachowaniem osób bliskich. Osoby współuzależnione wchodzą w krąg współuzależnienia przekonane, że nie mają innej możliwości, a ich zachowania, myślenie i odczuwanie przybiera charakter zespołu nawykowego, który jest niepodatny na analizę i modyfikacje przez samą osobę nim dotkniętą.

Mówiąc prościej: jesteś osobą współuzależnioną kiedy:

- ‑przejmujesz odpowiedzialność za innych, na przykład czujesz się winny i wstydzisz się, kiedy twoja żona się upije,

- ‑masz także poczucie winy, kiedy ktoś bliski przeżywa trudności: "żona pije przeze mnie, gdyż nie jestem zbyt dobrym mężem",

- ‑czujesz, że twoim obowiązkiem jest rozwią­zywanie problemów twoich bliskich: "muszę rozprawić się z jego kolegami, wciągają go w picie",

- ‑pomaganie im we wszystkim, nawet w tym, co mogliby zrobić sami: "muszę prać i gotować, inaczej chodziłby głodny i brudny",

- ‑kontrolujesz życie innych ludzi, będąc pewnym, że w innym wypadku "wszystko się zawali" i "dawno zginąłby beze mnie",

- ‑czujesz lęk przed niekontrolowanym przez ciebie rozwojem wydarzeń: "zrobi jakieś głupstwo, jeśli pozwolę jej decydować",

- ‑sam nie potrafisz podejmować autonomicznych decyzji, czując się pod ciągłą presją innych: "nie powinienem pozwalać jej prowadzić po pijanemu, ale boję się jej reakcji",

- ‑uważasz, że wiesz lepiej, co powinni robić czy czuć inni: "gdyby chciała, to rzuciłaby picie",

- ‑całkowicie koncentrujesz się na mężu (żonie), dziecku, matce, uważając siebie za mniej ważnego, tym samym lekceważąc i zaniedbując swoje potrzeby: "od dwóch lat nie byłem na wakacjach, żeby móc kupić żonie nowy samo­chód po tym, jak poprzedni skasowała po pijanemu"

- ‑myślisz "za innych", martwisz się "za innych", przeżywasz dramatyczne sytuacje, które nie dotyczą ciebie: "nie śpię po nocach martwiąc się, co będzie kiedy on straci pracę",

- ‑czujesz złość, ponieważ uważasz, że jesteś wykorzystywany, niedoceniany, źle traktowany - czujesz się ofiarą,

- ‑starasz się być potrzebny innym, niezastąpiony, biorąc na siebie zbyt wiele obowiązków,

- ‑wymagasz od siebie perfekcji, nie dajesz sobie prawa do popełniania błędów, piętnujesz się za pomyłki: "znów spóźniłem się dwie minuty, to niedopuszczalne",

- ‑wykazujesz tendencje do ignorowania problemów i ciągłego udawania, że nie jest tak źle: "w tym miesiącu upiła się tylko pięć razy",

- ‑rekompensujesz sobie swoje złe samopoczucie nadmierną pracą, jedzeniem, zakupami,

- ‑miewasz stany depresyjne,

- ‑chorujesz.

Oczywiście, wymienione powyżej symptomy uzależnienia nie muszą występować we wszystkich aspektach i w bardzo dużym nasileniu, ale jeżeli chociaż kilka cech odpowiada twojemu myśleniu, odczuwaniu i działaniu, możesz podejrzewać, że jesteś osobą współuzależnioną. Co to oznacza i jaki ma wpływ na twoje życie?

Prawdopodobnie postrzegasz je jako pasmo cier­pie­nia związanego z zachowaniem kogoś bliskiego, ale nie tylko. Główny problem polega na twojej reakcji na drugą osobę. Twoja troska i współczucie mogły przerodzić się w nadopiekuńczość i nadkontrolę, starasz się więc za wszelką cenę wywrzeć korzystny wpływ na bliską ci osobę uzależnioną, a w rzeczywistości to ty jesteś całkowicie pod jej wpływem i jesteś w tym względzie zupełnie bezradny. Jesteś uzależniony od jej nastrojów, myślenia, odczuwania i zachowania. Nie żyjesz swoim własnym życiem, a twoje wszystkie sprawy, właśnie myślenie, odczuwanie, zachowanie "kręcą się" wokół innych, ważnych dla ciebie osób. Kiedy twoja żona przez tydzień nie pije i jest dla ciebie miła - jesteś w siódmym niebie - pełen nadziei i radości, gotów przenosić góry. Kiedy ósmego dnia upije się i zrobi awanturę - wpadasz na samo dno rozpaczy - w głęboką depresję - nie chce ci się żyć i masz "wszystkiego dość". Tak właśnie nadużywanie alkoholu (czy inne zachowania uzależnione) przejęły kontrolę nad twoim życiem wyznaczając twoje samopoczucie i satysfakcję z życia. Nic praktycznie nie zależy od ciebie. Twoje reakcje i całe twoje życie zależy w stu procentach od innych osób. Sytuację jeszcze pogarsza fakt, że współuzależnienie, tak jak uzależnienie, jest procesem postępującym. Im bardziej chora staje się osoba z naszego otoczenia, tym intensywniej reagujemy na jej problemy. Osoby współuzależnione tracą cały swój czas na zamartwianie się o innych, skupiając swoją uwagę na ich problemach, obsesyjnie kontrolując ich poczynania, usiłując kierować nimi i decydować o ich sprawach. Zawsze gotowi są spieszyć im z pomocą, stając się gorliwymi opiekunami dorosłych często ludzi, tak jakby byli oni małymi, bezrozumnymi dziećmi. Powodują też swoim zachowaniem skutki diametralnie różne od zamierzonych. Można z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że bardzo pragnąc pomóc osobom uzależnionym, ich współuzależnieni bliscy cały czas nie zdając sobie z tego sprawy dotkliwie im szkodzą. Szkodzą też bez wątpienia samym sobie również nie mając świadomości tego. Na tym właśnie polega cały dramatyzm ich sytuacji. Uzależniony mąż czy żona wcale nie wyraża wdzięczności za pomoc i oddanie - przeciwnie, ma pretensję o nadkontrolę i nadopiekuń­czość, co z kolei wywołuje we współuzależnionych poczucie żalu i krzywdy, a także złości, że ich wysiłki nie są doceniane.

Dlaczego tak się dzieje, że mając wiele miłości, dobrej woli i oddania nasze usiłowania trafiają w próżnię i nie odnoszą skutku? O tym napiszę następnym razem. Na zakończenie, przypominam o Programie Pomocy Rodzinie, gdzie można zdiagnozować między innymi współuzależnienie i podjąć wysiłek modyfikujący nieprawidłowe i niekorzystne myślenie, odczuwanie i zachowanie, co ma służyć nie tylko uzależnionym członkom rodziny, ale także, co może ważniejsze - nam samym.

Jesteśmy po to, aby pomóc Ci w Twoich problemach osobistych, małżeńskich i rodzinnych. Chcemy w tym Programie otoczyć opieką wszystkich, którzy mają problem w radzeniu sobie z życiowymi trudnościami różnego rodzaju, także z nadużywaniem nie tylko substancji psychoaktywnych, takich jak alkohol i narkotyki, ale także dotrzeć do mających problem z nadużywaniem: jedzenia, pracy, gier hazardowych, władzy, seksu, czynności religijnych, wydawania lub gromadzenia pieniędzy, internetu, gier komputerowych, związków z innymi ludźmi (w tym współuzależnienie).

- ‑Jeśli masz problem i czujesz, że sobie nie radzisz (także emocjonalnie):

- ‑Z dzieckiem, które używa, nadużywa narkotyków (lub tylko podejrzewasz je o to),

- ‑Ze wspołmałżonkiem, który zbyt dużo lub zbyt często pije albo używa przemocy wobec Ciebie (także przemocy psychicznej),

- ‑Ze sobą, ponieważ obawiasz się, podejrzewasz, że masz problem z alkoholem,

- ‑Z objawami depresyjnymi - ciągłym zmęczeniem lub rozdrażnieniem, odczuciem beznadziejności i zniechęcenia, bezsennością,

- ‑Z dzieckiem niepełnosprawnym (porażenie mózgowe, autyzm, zespół Downa i inne),

- ‑Z ciężką chorobą w rodzinie (nowotworową, wieku starczego, po wylewie, po zawale),

- ‑Z chronicznym bólem różnego pochodzenia,

Warto żebyś wiedział(a), że nie musisz przecho­dzić przez to sam(a)!!!

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor