02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Z racji mojej pracy wielokrotnie mam możliwość obserwowania właścicieli psów podczas ich konwersacji z czworonogiem. Zauważyłem, że około 80% osób nie ma "zielonego pojęcia" o tym jak można porozumieć się ze swoim podopiecznym. Wobec tego zdecydowałem się napisać ten artykuł, aby nieco przybliżyć kwestię kontaktu człowieka z psem.

Pytanie zasadnicze: Czy jesteśmy w stanie porozumieć się z naszym "Ciapkiem"?

Odpowiedź: Absolutnie tak, choć musimy uzmysłowić sobie, że zasięg tematów możliwych do poruszenia będzie bardzo wąski.

W jaki zatem sposób

rozmawiać z psem?

Zanim odpowiem na to pytanie musimy powiedzieć sobie nieco o tym jak pies odbiera naszą mowę.

Po pierwsze dla psa nie istnieją słowa. On ich nie rozumie. Niestety. Wprawdzie, po wielu powtórkach można nauczyć psiaka reagowania na określone dźwięki, jednakże jest to tylko dźwięk, a nie słowo. Każdą komendę można z łatwościa zastąpić innym sygnałem dźwiekowym, na przykład gwizdnięciem. Można również użyć słowa o zupełnie innym znaczeniu, na przykład " ogórek kiszony" i nauczyć naszego Ciapka siadać na taką "komendę". Rozumie się samo przez się, że gdyby pies był w stanie zrozumieć znaczenie słów, to nie usiadłby po usłyszeniu komendy "ogórek kiszony".

Po drugie, skoro pies nie rozumie naszego języka, jest w stanie bezbłędnie odczytać ton naszego głosu i to wielokrotnie lepiej niż my - ludzie. To trochę tak jak niewidomy, który znacznie lepiej słyszy, czuje oraz po­siada lepiej rozwinięty zmysł dotyku. Na podstawie tonu głosu, pies będzie wiedział czy mówimy o czymś przyjemnym, czy też nie, i odpowiednio do tego zareaguje, nie mając równocześnie pojęcia o czym mówimy. Nawet subtelna zmiana tonu, całkowicie nie do wychwycenia dla ludzkiego ucha, będzie wyraźnie usłyszana i zauważona przez naszego czworonoga. Zatem, kiedy porozumiewamy się z nim, powinniśmy posługiwać się tonem głosu, a nie słowami, których on nie rozumie. Jeśli chcemy nagrodzić, użyjmy miłego głosu o tonacji wysokiej. Jeśli natomiast chcemy psa werbalnie skarcić, musimy odpowiednio zniżyć głos i niskim, nieprzyjemnym tonem "warknąć" na psa " Feeee!" lub " Nieeee!". Im niższy ton, tym lepiej, gdyż skojarzy się on psiakowi z warknięciem, co w jego psim "języku" oznacza ostrzeżenie. Powinniśmy natomiast zrezygnować z używania średniego tonu głosu, który choć właściwy do porozumiewania się z innymi ludźmi, jest zupełnie nieprzydatny w kontaktach z psem, gdyż nic psu nie mówi.

Nie ma możliwości przekazania psu wiadomości zawierającej w sobie czas przeszły. Analogicznie, nie można z psem porozumieć się na temat czasu przyszłego. Wobec tego nie istnieje możliwość powie­dzenia naszemu czworonożnemu przyjacielowi - " Fajnie było wczoraj w parku" ani " Wiesz, jutro przyleci do mnie teściowa", w sposób taki, aby on mógł to zrozumieć.

Pomimo tego większość właścicieli jest głęboko przekonana, że ich "Fafik" rozumie, gdyż jego zachowanie na to wskazuje, i ja się abosulutnie zgadzam z drugą częścią tego stwierdzenia: Zachowanie psa często stwarza pozory, jakby zrozumiał to co przed chwilą mu powiedzieliśmy.

Dlaczego? Ponieważ jest on w stanie "odczytać" czy mówimy o czymś miłym, przyjemnym czy też o czymś nieprzyjemnym i odpowiednio do tego się zachować. Jeśli powiemy na przykład - " ładna dziś pogoda" - to nasz pies instynktownie zamacha ogonem, choć nie będzie miał pojęcia o czym mówimy. Odpowiednio także, jeśli krzykniemy -"Co zrobiłeś urwisie?"- wystraszony psiak położy się prawdopodobnie na ziemi w celu uniknięcia kary, choć i tym razem nie będzie miał pojęcia o czym mówiliśmy. W obydwu przypadkach statystyczny właściciel będzie głęboko przekonany, że czworonóg zrozumiał sens zdania.

Jak wspomniałem powyżej, psy są mistrzami w odczytywaniu tonu ludzkiego głosu, więc z łatwością wychwytują z naszej przemowy czy to coś miłego, czy też nie.

Nie jest to jednak jedyny sposób, w jaki nas "odczytują". Nie mniejsze znaczenie odgrywają gesty naszego ciała. Mówiąc cokolwiek nasze ciało wysyła cały zespół sygnałów, które pies odbiera. Mogą to być ruchy ramion, marszczenie skóry na czole, drgnienie kolana, ruch głową albo zaciśnięcie lub rozluźnienie pięści, itd.

My ludzie rozumiejąc sens słów nie zwracamy uwagi na takie szczegóły i nie potrafimy zrozumieć ich sensu. Jednakże pomiętajmy, że psy, w przeciwieństwie do nas - ludzi, porozumiewają się właśnie językiem gestów ciała, zatem naturalnym dla nich jest odczytywanie tychże sygnałów ciała, co czynią w sposób niemal doskonały. Wobec tego w wielu sytuacjach nawet nie mówiąc nic, wysyłamy sygnały do "Ciapka", na które on będzie natychmiast reagował, nie wiedząc równocześnie co mamy na myśli. To "upewnia" właściciela, o tym że " Ciapek wie co zrobił złego"zachęcając często do wymierzania kary, która jest w takim przypadku po prostu nieludzka, gdyż pies nie ma zupełnie pojęcia o tym co złego zrobił. Gdyby wiedział, z pewnością takie zachowanie nie miałoby miejsca.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor