02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Otrzymuję zawsze mnóstwo pytań o to, jaką wybrać rasę psa. Niewiele natomiast osób zadało sobie pytanie: "czy powinienem mieć psa?"

Jestem wielkim miłośnikiem psów i bez nich nie wyobrażam sobie życia. Równocześnie muszę szczerze nadmienić, że spośród wszystkich zwierząt domowych, pies jest najmniej właściwym wyborem dla osób mieszkających w Ameryce i prowadzących typowy dla tego kraju tryb życia. Dla potwierdzenia tego faktu powiem, że ja sam nie posiadałem psa przez okres pierwszych sześciu lat pobytu w USA. Fretka, kot, żółw oraz ryby w akwarium będą tolerowały długie godziny spędzone samotnie. Żadne z nich również nie będzie się domagało spacerów na zewnątrz, zadowalając się pobytem w domu.

Tymczasem specyfika życia w Ameryce zmusza większość z nas do spędzania ogromnej ilości godzin poza domem. Bardzo nieliczna, choć gwałtownie rosnąca mniejszość, to szczęściarze pracujący w domu. Dla nich posiadanie psa nie powinno być problemem! Wyjście na spacer może być doskonałym, zdrowym przerywnikiem wielogodzinnego siedzenia przy komputerowym ekranie. Jednak nawet osoby pracujące w domu powinny przed nabyciem psa zadać sobie pytanie: Czy będę spacerował z czworonogiem? Istnienie optymalnych warunków do posiadania psa jeszcze samo w sobie nie zaspokaja potrzeb zwierzęcia.

Co z resztą? Dla przeciwdziałania problemowi samotności czworonoga możliwe jest proste rozwiązanie: nabycie drugiego psa. Pamiętajmy jednak, że z dodaniem każdego następnego psa problemów przybywa w postępie geometrycznym. Wreszcie, jeśli nie potrafiliśmy wychować należycie pierwszego psiaka, tym bardziej nie będziemy w stanie kontrolować zachowań dwóch. Dwa niewychowane psy w jednym domu to istna tragedia!

Powyższe rowiązanie nie jest także właściwe dla osób lubiących bardzo duży porządek w pokojach. Nadmienię, że i koszty utrzymania dwóch psów są, rzecz jasna, wyższe.

O ile posiadanie dwóch psów rozwiąże problem samotności, to nie pomoże w załatwieniu kwestii spaceru. Pies, nie ważne czy jeden czy dwa, musi regularnie być wyprowadzany na spacery. Po co? Po to, aby jego poziom sprawności fizycznej oraz psychicznej utrzymał się na przyzwoitym poziomie. O potrzebie spaceru dla utrzymania formy sprawnościowej na ogół wszyscy wiemy. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że spacer to przede wszystkim zaspokajanie potrzeb psychicznych czworonoga. Każdy pies to po prostu udomowiony wilk, czyli koczownik. My tymczasem zmuszamy go do prowadzenia osiadłego trybu życia. Pies zmuszony do mieszkania na jednym małym terenie bez możliwosci spacerów na ogół popada we frustrację, tępieje, a niekiedy może nawet stać się agresywny. Każdy spacer dostarcza setek nowych wrażeń, stymulujących zmysły oraz umysł. Mnóstwo zapachów znajduje się w trawie, a nawet na chodniku, inne "Max" pobiera z powietrza. Pamiętajmy, że my ludzie posiadamy mnóstwo innych możliwości doświadczenia relaksu oraz stymulacji naszych zmysłów.

Możemy pooglądać telewizję, odzwiedzić kolegę, pójść na party lub poczytać dobrą ksiażkę, ugotować (jeśli lubimy) coś dobrego, wreszcie wyjechać na urlop. Te wszystkie opcje nie istnieją dla naszego psa. Jedyną atrakcją jego życia, jeśli pominę kwestię zabawy, jest spacer i dlatego nie możemy go tego pozbawić.

Dodam dla wyjaśnienia, że 2-5-cio minutowe wyjście z psem dla załatwienia potrzeb fizjologicznych nie kwalifikuje się do określenia go mianem spaceru.

Od obowiązku spaceru absolutnie nie zwalnia nas posiadanie dwóch akrów otoczonych płotem. Żaden dorosły pies nie będzie sam biegał po terenie, tak jak i my nie będziemy biegali bez powodu wokół domu. Pomimo tego, posiadanie dużej ogrodzonej działki jako dodatek do spaceru niewątpliwie bardzo uszczęśliwi naszego czworonoga.

Wbrew częstemu przekonaniu wielu osób, właściciele małych psów wcale nie są zwolnieni od obowiązku spacerów ze swoimi psiakami, choć pokonywane dystanse, a więc i czas trwania przechadzek oczywiście mogą być krótsze.

Dobrym substytutem spacerów z właścicielem mogą być spacery oferowane przez popularne obecnie firmy wyprowadzające psy podczas naszego pobytu w pracy. Kosztuje to co najmniej $10 dziennie, lecz jest tego warte. Podczas mojego pobytu w Nowym Yorku w styczniu tego roku bylem oczarowany doskonałą kondycją fizyczną psów w tym mieście. Po zgłębieniu sprawy okazało się, że była to zasługa ogromnego rozpowszechnienia profesjonalnych firm oferujących usługi w postaci spacerów dla nowojorskich czworonogów. Wiele podobnych firm istnieje w rejonie Chicago.

Jeśli pominiemy kwestię problemów zdrowotnych, koszta posiadania psa nie są zbyt wysokie i każdy przeciętnie zarabiający mieszkaniec USA może sobie na to pozwolić. Powiedzmy...hmmm.... Skromnie licząc, to dobre kilkadziedziesiąt dolarów miesięcznie za każdego średnich rozmiarów czworonoga. Pamiętajmy jednak, że koszta te gwałtownie rosną w parze ze wzrostem rozmiarów posiadanego psa. Jednym słowem, im większy pies, tym więcej będzie nas kosztował każdego miesiąca. Rzecz jasna, w przypadku zaistnienia problemów zdrowotnych, koszta leczenia mogą być bardzo wysokie. Rasy wymagające regularnego skracania sierści to dodatkowe $50 miesięcznie.

Również po nabyciu szczeniaka należy liczyć się z jednorazowymi kosztami rzędu kilkuset dolarów.

Podsumowując moje powyższe wywody, decyzja dotycząca nabycia psa powinna być podjęta w oparciu o dwie podstawowe kwestie: Czy posiadamy wystarczającą ilość czasu? oraz Czy lubimy regularne spacery? Szczere odpowiedzi na te dwa pytania, pozwolą Państwu znaleźć odpowiedź na pytanie zawarte w tytule mojego artykułu.

Autor artykułu, George C. Urbański jest specjalistą w dziedzinie kynologii oraz hodowcą psów.

Publikuje artykuły w magazynach kynologicznych w wielu krajach. Zajmuje się szkoleniem psów i konsultacjami.

Tel. 847-885-7946

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor