02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Powracam do tematu, o którym już wprawdzie dwukrotnie pisałem w przeszłości, lecz jest on nieustannym tematem zainteresowania miłośników psów. Najczęściej jestem po prostu pytany o to, jakiego jedzenia dla psów używać. Nie jestem sprzedawcą żadnej z firm produkujących żywność dla psów i nie chciałbym robić reklamy, a zwłaszcza antyreklamy jakiejś poszczególnej firmie, dlatego generalnie unikałem specyficznej odpowiedzi na to pytanie. Nie istnieje jeden rodzaj jedzenia idealny dla wszystkich psów. Każdy czworonóg ma indywidualne potrzeby, podobnie jak każdy człowiek, dlatego to, co jest najlepsze dla jednego, niekoniecznie będzie służyć równie dobrze wszystkim innym. W konsekwencji nie czułbym się szczęśliwym wiedząc, że jakiś psiak jest żywiony przez całe życie pokarmem nienajlepszym dla jego żołądka, a poleconym przeze mnie. Wreszcie istnieje grupa psów, która, choć bardzo niewielka, wymaga świeżego, naturalnego pokarmu, a nie suchej czy nawet wilgotnej karmy komercjalnej ze względu na dolegliwości zdrowotne, na przykład alergie. W przypadku posiadania takiego psa będziemy odwiedzać sklepy spożywcze, a nie te z artykułami dla zwierząt, a następnie przyrządzać potrawy dla "Ciapka" w domu.

Jeszcze raz przypomnę, że przy wyborze karmy dla czworonogów (tak, napisałem celowo: czworonogów, gdyż w przypadku kotów lub fretek wygląda to identycznie) jedynym czynnikiem decydującym o jakości są składniki zawarte w karmie. Nie możemy polegać niestety na tym, co zobaczymy i usłyszymy podczas reklamy w telewizji. Nawet najgorsze psie jedzenie jest w telewizji przedstawiane jako najwspanialsze. Reklamowy atrakcyjny charakter opakowania sprawia, że zawartość wydaje się być godna uwagi. Tymczasem, poza standardową listą składników nie możemy niestety polegać na niczym więcej. Nie powinniśmy również oceniać klasy jedzenia na podstawie tego jak chętnie je psiak spożywa. Najgorsze pokarmy są często bardzo atrakcyjne, gdyż dodanie cukru dla lepszego smaku lub chemikaliów celem poprawienia zapachu, z łatwością zachęci psa do jedzenia. Z dużą dozą sceptycyzmu traktowałbym także rady podawane nam przez sąsiadów. Na ogół, pomimo dobrych intencji, ich wiedza jest niewielka, a jakość szaty ich własnych psów nie wydaje się uzasadniać słuszności ich rekomendacji.

Zdaję sobie sprawę, że bardzo trudno znaleźć informacje na temat jedzenia dla psów w magazynach kynologicznych, gdyż czasopisma takie żyją z reklam i unikają komentowania jakości jedzenia w obawie o utratę dochodów. W rezultacie niedouczeni właściciele częstokroć, pomimo bardzo dobrych chęci, karmią swe psy "świństwem". W tej sytuacji postanowiłem przełamać moją regułę niewymieniania nazw firm i w interesie czworonogów zdecydowałem się wymienić wreszcie firmy zasługujące na poparcie lub dezaprobatę ich produktów. Oparłem się na bardzo dobrym artykule w miesięczniku "The Whole Dog Journal" zatytułowanym

"A Condensed Dog Food Buying Guide" z lipca bieżącego roku.

Dokonując wyboru szukajmy:

w produktów zawierających w znacznym procencie mięso lub wysokiej jakości produkty mięsne. Może to być wołowina, kurczak, indyk, ryby, a nawet niekiedy dziczyzna. Tak więc wśród składników szukajmy beaf meal, chicken meal, turkey meal, fish meal i na przykład buffalo meal. Ważne, aby powyższe mięsa znajdowały się na czele listy składników, gdyż wówczas ich zawartość będzie procentowo wysoka. Z reguły nie używamy wieprzowiny jako podstawowego składnika do produkcji psiej żywności, lecz może być ona z powodzeniem zastosowana jako składnik dodatkowy. Przykładami takiej żywności są Chicken Soup for the Pet Lover"s Soul oraz Merrick Pet Food"s Cowboy Cookout.

w produktów zawierających zboża, warzywa oraz owoce: Burns, Canidae, Innova, Pinnacle oraz Prairie.

w produktów zawierających możliwie jak najwyższy procent protein pochodzenia zwierzęcego. Idealnie jeśli producent wymienia na opakowaniu procentową zawartość takich protein w karmie: Innova Evo, Petcurean"s Foundations.

w produktów zawierających składniki organiczne: Organix, Newman"s Own Organics oraz Karma.

w produktów o bardzo wysokiej jakości ogólnej przy równocześnie stosunkowo przystępnych cenach Natural Blend (wyprodukowane przez firmę Royal Canine), Wellness.

Wszystkie karmy wymienione powyżej charakteryzują się naprawdę bardzo wysoką jakością, lecz często są nieco trudne do znalezienia w okolicy. Wśród pokarmów najbardziej popularnych oraz powszechnie dostępnych o zupełnie przyzwoitej i zadowalającej jakości wymieniłbym Eukanuba (szczególnie odmiana lamb& rice), Proplan, Natural Choice, Bill Jack, California Gold, Precise oraz przede wszystkim Ultra.

Teraz moja "czarna lista":

Logicznie rozumując powinniśmy unikać karm, które używają najtańszych, niemal bezwartościowych składników. Mogę tu wymienić zawartość zwierzęcych żołądków (animal digest) oraz innych najniższej jakości odpadków (meat meal): Purina Dog Chow, Cycle oraz Gravy Train.

Dość trudny do przetłumaczenia wyraz "by-products" to po prostu odpadki przemysłowe, takie jak mielone pierze, dzioby lub stopy drobiowe. Zatem należałoby unikać produktów bazujących na nich w swym składzie: Cesar, Alpo.

Unikajmy karmy zawierającej chemiczne barwniki: Beneful (firmy Purina) oraz Nature"s Best (firmy Science Diet).

Pomińmy firmy używające jeszcze innych, niemal bezwartościowych odpadków, takich jak meat & bone meal o bardzo niskiej zawartości proteiny zwierzęcej: Pedigree oraz Dad"s.

Uciekajmy od produktów, do których producenci dodają cukru, aby pomimo bardzo niskiej jakości zachęcić psy do jedzenia: Moist & Meaty, Kibbles"n Bits, Purina Dog Chow Senior.

Niezależnie od rodzaju karmy, którą zdecydujemy się zakupić, warto sprawdzić na opakowaniu datę przydatności do spożycia. Jeśli jest ona zapisana w "trikowy", zakodowany sposób, zalecałbym pominięcie produktu, gdyż może być przeterminowany. Stare jedzenie nie zaszkodzi psu, lecz jest nieco zwietrzałe i psy niechętnie je jedzą.

Używając jedzenia w puszkach pamiętajmy, że generalnie jakość karmy wilgotnej jest porównywalna do jakości produktów suchych tych samych firm.

Na nieszczęście dla naszych psów, branża artykułów dla zwierząt (pet industry) podobnie jak i wszystkie inne, kieruje się brutalnymi zasadami wolnego rynku. W rezultacie składniki pokarmów weterynaryjnych nie są najlepsze w myśl zasady: "nabywca nie ma wyboru i musi je nabyć". Jeśli stan zdrowia psa zmusza nas do zakupu dość kosztownego jedzenia "na receptę", wówczas warto dokładnie wspólnie z weterynarzem przeanalizować potrzeby oraz być może zastąpić je naturalnym pokarmem dostosowanym do specyficznych wymogów zdrowia zwierzęcia.

Autor artykułu, George C. Urbański jest specjalistą w dziedzinie kynologii oraz hodowcą psów.

Publikuje artykuły w magazynach kynologicznych w wielu krajach. Zajmuje się szkoleniem psów i konsultacjami.

Tel. 847-885-7946

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor