02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Na łamach "Monitora" wspominałem o tym, że amerykańscy obywatele i rezydenci są zobowiązani do płacenia podatków od dochodów z całego świata. Kwalifikują się przy tym do otrzymania pewnego rodzaju ulg od podatków uiszczonych za granicą; lub mogą całkowicie uniknąć płacenia podatku amerykańskiego, jeżeli dochód zagraniczny z pracy nie przekracza kwoty $80,000, i podatnicy przebywają za granicą przez co najmniej 11 miesięcy w którymkolwiek okresie 12-to miesięcznym. Dochody zagraniczne amerykańskich podatników, którzy przebywają za granicą krócej lub posiadają dochody pasywne typu dywidendy, odsetki, czynsze, są w całości podawane na amerykańskim rozliczeniu. Jedyna ulga może dotyczyć podatków zapłaconych za granicą (foreign tax credit).

Jak natomiast amerykańskie prawo podatkowe

traktuje amerykańskich podatników, którzy mają

firmy lub przedsiębiorstwa biznesowe za granicą?

Należy pamiętać, że nie ma ograniczeń dla amerykańskich obywateli i rezydentów w prowadzeniu zagranicznej działalności gospodarczej (poza oczywistymi ograniczeniami w prowadzeniu takiej działalności w krajach typu Kuba, Libia, itp.). Działalność ta musi być legalna i w USA i w kraju prowadzenia takiej działalności. Amerykański fiskus jest natomiast bardzo wścibski i chce mieć jak najwięcej informacji na temat zagranicznej działalności gospodarczej obywateli i rezydentów amerykańskich. Sposób raportowania udziałów w firmach zagranicznych zależy od tego czy amerykańscy obywatele lub rezydenci posiadają co najmniej 50% udziałów w firmie zagranicznej. Amerykański udziałowiec jest definiowany jako taki, który posiada co najmniej 10% udziałów lub więcej w stosunku do całkowitej liczby głosów w zagranicznej firmie. Jeżeli zsumujemy wszystkie udziały w akcjach zagranicznej firmy i amerykańscy udziałowcy mają więcej niż 50% udziałów w stosunku do całkowitej liczby akcji w jakimkolwiek dniu roku rozliczeniowego firmy, to wtedy mamy do czynienia z tak zwaną "kontrolowaną zagraniczną korporacją" (controlled foreign corporation lub w skrócie CFC). Sposób opodatkowania amerykańskiego "kontrolowanej zagranicznej korporacji" różni się od firmy niekontrolowanej (czyli takiej, w której amerykańscy udziałowcy mają mniej niż 50%).

Regułą jest, że amerykański podatnik, czy to osoba indywidualna, czy amerykańska firma posiadająca udziały w zagranicznych spółkach, nie wykazuje dochodów, jeżeli nie były one wypłacone (czyli nie było dystrybucji zysków w stosunku do zagranicznych udziałowców w formie dywidendy).

Natomiast, jeżeli amerykański podatnik posiada udziały w CFC, czyli w firmie kontrolowanej, wtedy musi dołączyć do swojego rozliczenia swoją część z zysków zagranicznej firmy dotyczącą pewnego rodzaju dochodów firmy, niezależnie od tego czy firma zagraniczna wypłaciła dywidendy. Dochody, które są w ten sposób traktowane określane są mianem "subpart F", i obejmują następujące typy dochodów:

l pasywne, jak odsetki, dywidendy, czynsze, dochody z zysków kapitałowych, zyski z transakcji walutowych,

l foreign base company sales income, w interpretacji amerykańskiego prawa podatkowego, dochody ze sprzedaży firmy, które przechodzą przez tzw. "related party" (spółkę spokrewnioną z daną firmą zagraniczną, na przykład poprzez wspólnych właścicieli, lub spółkę córkę),

l foreign base company services income, dochody ze świadczenia usług na rzecz "related party",

l dochody ze świadczenia usług transportowych,

l dochody ze świadczenia usług ubezpieczeniowych na terenie USA,

l nielegalne łapówki i wypłaty nie związane ze świadczeniem usług dla zagranicznych obywateli,

l dochody z krajów, które prowadzą aktywny bojkot Izraela.

Dochody typu "subpart F" muszą być wykazane na amerykańskim rozliczeniu udziałowca firmy zagranicznej niezależnie od tego czy je otrzymał czy nie. Podatnik wykazuje tylko swoją część tych dochodów poprzez wypełnienie formularza 5471 w przypadku CFC, lub formularza 8865 w przypadku zagranicznej spółki partnerskiej lub spółki typu joint venture. Do roku 2000 osoby, które posiadały udziały w spółkach partnerskich za granicą nie musiały wypełniać żadnych formularzy. Z rokiem 2001 IRS wprowadził wymogi rozliczeniowe dla takich osób na formularzu 8865. Dochody typu "subpart F" są wykazywane przez amerykańskiego podatnika jako dywidenda na prywatnym rozliczeniu podatkowym. Należy je wykazać, pomimo tego, że nie były wypłacone. W następnych latach, gdy będą wypłacone, podatnik już nie płaci od nich podatku. Dla przykładu, John Kowalski jest 100% właścicielem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Polsce. Dochody spółki typu "subpart F" takie jak odsetki i czynsze wyniosły 30 tysięcy dolarów w roku 2004. Pomimo tego, że polska spółka nie wypłaciła Johnowi ani centa, bo potrzebowała kapitału do rozwoju firmy, John musi wykazać i zapłacić amerykański podatek od owego $30,000. Oczywiście, John może się starać o ulgę od podatku zapłaconego w Polsce, czyli tzw. "foreign tax credit", ale jak ukazałem w poprzednim numerze "Monitora", często trzeba zapłacić dodatkowy podatek amerykański. Dzieje się tak dlatego, że dodanie dochodów z zagranicy do amerykańskiego rozliczenia powoduje zmniejszenie różnych amerykańskich ulg podatkowych lub "exemptions" (czyli zwolnień na każdą utrzymywaną osobę), czy nawet, w przypadku większych dochodów, pojawienie się dodatkowego amerykańskiego podatku "alternative minimum tax", czyli podatku alternatywnego.

Podatnik, wraz z formularzem 5471 musi wypełnić formularz 926, który wykazuje szczegóły wszystkich wkładów kapitałowych dotyczących zagranicznej firmy. Formularz ten wymaga przedstawienia daty takiego transferu pieniężnego (lub środków trwałych), opis wkładu do spółki i wartości wkładu w przypadku transferu niegotówkowego. Jeżeli przekazujemy wkład niegotówkowy, np. transfer nieruchomości do korporacji, IRS traktuje to jako sprzedaż, tzn. należy zapłacić podatek od papierowego zysku. W przypadku podobnego wkładu do zagranicznej korporacji, możemy odroczyć płacenie podatku do 5 lat po transferze. Jeżeli podatnik ma udziały w zagranicznej spółce partnerskiej, formularza 926 nie trzeba wypełniać, gdyż formularz 8865, normalnie wypełniany dla spółki partnerskiej, ma wszystkie rubryki identyczne z formularzem 926. Oczywiście, zaletą spółki partnerskiej jest to, że nie płaci się podatku od wkładów niegotówkowych.

Formularz TDF 90.22-1 należy wypełnić dla każdego konta zagranicznej firmy. Wyszczególnia on numery kont, nazwy banków, gdzie zagraniczna firma przechowuje swoje konta i największy balans konta w ciągu roku.

Jeżeli zagraniczna firma amerykańskiego podatnika prowadzi jakąkolwiek działalność z krajami należącymi do Ligi Arabskiej, należy wypełnić formularz 5713. Jego celem jest określenie czy jakikolwiek członek tej Ligi wymaga of firmy prowadzącej interesy w tamtych terenach uczestnictwa w bojkocie państwa Izrael. W przypadku podpisania przez firmę takich dokumentów, nie może się ona starać o ulgę "foreign tax credit".

W przypadku niewypełnienia formularza 5471 lub 8865, IRS może wymierzyć karę $10,000 za każdą instancję tego typu, plus oczywiście podatki, odsetki i kary za późne płacenie w przypadku gdy są do zapłacenia amerykańskie podatki. Gdy mamy do czynienia z większymi sumami podatkowymi, amerykański urząd podatkowy nie waha się przedstawić zarzutów kryminalnych, i proporcjonalnie, dzieje się to o wiele częściej niż w przypadku dochodów na terenie USA. Być może fakt niepokazywania dochodów z zagranicy stanowi jeden z czynników, który ułatwia postawienie zarzutu kryminalnego "tax evasion".

Jak widzimy, amerykańskie prawo podatkowe jest dosyć surowe w stosunku do dochodów zagranicznych. Pomimo tego nadal modne jest zakładanie zagranicznych spółek lub trustów przez zamożnych Amerykanów, przeważnie w rajach podatkowych typu Kajmany, Antyle Holenderskie, Bahamy, czy Bermudy. Miliarder George Soros publicznie głosił, że do roku 1986 nie zapłacił amerykańskiego podatku (a już wtedy zarobił miliardy na transakcjach giełdowych używając firmy zarejestrowanej na Antylach Holenderskich). Należy pamiętać, że wiele krajów (a nawet niektóre kraje zachodnie) nie opodatkowuje dochodów z zysków kapitałowych lub odsetek. Osoby zagraniczne, lub firmy zagraniczne, które na przykład otrzymują dochody z zysków kapitałowych na terenie USA, nie płacą amerykańskiego podatku pod warunkiem, że nie posiadają więcej niż 5% akcji amerykańskiej firmy. Jak widzimy, regulacje dochodów typu "subpart F" skutecznie ograniczyły tego typu manewry dla obywateli i rezydentów Stanów Zjednoczonych. Można wprawdzie uniknąć konieczności wykazywania dochodów typu "subpart F" poprzez założenie sieci korporacji i w każdej firmie amerykański podatnik posiada mniej niż 10% udziałów (np. 9.99%), ale jest to dość uciążliwe, kosztowne i istnieje niebezpieczeństwo, że zagraniczny udziałowiec przejmie kontrolę nad firmą. Natomiast raczej mylne jest stwierdzenie, że zakładając firmę w rajach podatkowych oszczędzamy na podatkach. Jest to możliwe wtedy, gdy tej firmy nie zgłaszamy amerykańskiemu fiskusowi. Jest to oczywiście nielegalne i w razie wpadki może skończyć się sankcjami karnymi i karą odosobnienia na raczej dłuższy okres. Oczywiście, firma założona w raju podatkowym i nie posiadająca dochodów typu "subpart F", na przykład zajmująca się produkcją lub legalnym handlem, oszczędza na podatku pod warunkiem, że nie przetransferujemy zysków do USA. Inną możliwością jest czekanie na amnestię dla zysków z zagranicznych spółek, która ostatnio miała miejsce w tym roku. Repatriacji zysków z lat poprzednich w ramach amnestii towarzyszył tylko 5%-wy podatek. Amnestia ta dotyczyła tylko zagranicznych spółek amerykańskich korporacji.

Andrzej Chołowicz, CPA

jest właścicielem biura rozliczania podatków i księgowości

C&M Tax & Accounting Services, Inc.

Tel. (773) 545 - 9990

Adres: 6906 W. Belmont,

Chicago IL 60634

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor