02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Obecny rynek artykułów dla zwierząt oferuje tysiące różnorodnych towarów. Gdyby jednak wierzyć opiniom właścicieli psów, to nie ma chyba bardziej kontrowersyjnego artykułu aniżeli obroże elektroniczne. Dla wielu właścicieli to po prostu przyrząd pomagający w szkoleniu psów. Dla innych jest to niemalże narzędzie tortur, którego ze względów humanitarnych nie sposób użyć na psie.

A jak jest naprawdę? Myślę, że obydwie powyższe teorie są skrajne, a prawda, jak zwykle, leży gdzieś pośrodku.

Obecnie na rynku dostępne są cztery rodzaje urządzeń, które moglibyśmy określić mianem "elektronicznej obroży".

Elektroniczny płot - urządzenie działa podobnie jak powszechnie znany "elektryczny pastuch" dla krów lub owiec. Składa się z dwóch części: nadajnika oraz obroży korygującej. Pies otrzymuje łagodny impuls elektryczny o niskim napięciu w momencie próby przekroczenia terenu ograniczonego drutem. W odróżnieniu od "elektrycznego pastucha", drut (kabel) ukryty jest pod ziemią lub jest zastąpiony falami radiowymi.

W obrębie tej grupy możemy wyróżnić:

w płoty bezprzewodowe - zdecydowanie droższe, lecz nie wymagające instalacji kabla. Impuls elektryczny jest wysyłany za pomocą fal radiowych. Wadą tego urządzenia jest fakt, że choć wprawdzie możemy dowolnie regulować zasięg, to jednak chroniony obszar musi mieć kształt koła lub półkola.

w płoty przewodowe - tańsze i bardziej praktyczne, lecz niestety wymagające czasochłonnej i uciążliwej instalacji podziemnego kabla, którym wysyłany jest impuls elektryczny.

Elektroniczne płoty, choć zasadniczo spełniają swe funkcje, nie dają stuprocentowej gwarancji , że pies nie opuści wyznaczonego terenu. Przed ich użyciem należy psa starannie do tego przygotować, czyli przeszkolić. Używanie elektronicznych płotów bez przeszkolenia czworonoga, nie tylko obniży procent skuteczności (czytaj bezpieczeństwo psa), ale nade wszystko jest niehumanitarne.

Elektronicznych płotów nie polecam dla psów miniaturowych oraz wysoce pobudliwych, czyli na przykład chartów i terrierów. Idealne zastosowanie to jako dodatek do istniejącego (klasycznego) płotu (na przykład z metalu lub drewna).

Elektroniczna smycz - stosunkowo mało znana odmiana smyczy, której konstrukcja umożliwia korekty za pomocą impulsu elektrycznego w przypadku gdy pies ciągnie lub wyprzedza osobę prowadzącą. Oprócz sytuacji szczególnych (na przykład dla osób niepełnosprawnych) zupełnie nie widzę potrzeby stosowania tego typu urządzenia. W ogromnej większości przypadków ciągnącego psa można najzwyczajniej zatrzymać szarpnięciem smyczy, bez konieczności wydawania pieniędzy.

Elektroniczna obroża przeciw szczekaniu - reaguje samoczynnie na odgłos szczekania (w praktyce na drgania membrany spowodowane szczekaniem) i karze "szczekacza" za pomocą łagodnego impulsu elektrycznego. Jest znacznie skuteczniejsza w porównaniu z podobnymi urządzeniami, w których zamiast impulsu elektrycznego stosowane są ultradźwięki lub spryskiwanie preparatem o zapachu soku cytrynowego.

Elektroniczny trener - zdecydowanie najbardziej popularny spośród wszystkich czterech. Podobnie jak elektroniczny płot składa się z dwóch części: obroży oraz urządzenia do zdalnego kierowania (remote control). Obroża na wewnętrznej stronie zaopatrzona jest w dwa metalowe bolce, które muszą dotykać skóry (a nie sierści) zwierzęcia. Urządzenie do zdalnego sterowania przypomina z wyglądu popularnego "pilota" do telewizora, choć jest mniejsze i wygodniejsze do trzymania w dłoni. Nowa generacja elektronicznych trenerów z ostatnich kilkunastu lat posiada obok możliwości regulacji stopnia natężenia impulsu, również i dźwiękowy sygnał ostrzegający psa przed korektą, co zarazem czyni takie urządzenia znacznie bardziej humanitarnymi.

Wielokrotnie sprawdzałem intensywność elektrycznych impulsów obroży tego typu na swojej dłoni i mogę stwierdzić, że dzisiejsza generacja jest względnie humanitarna i nie powoduje bólu, tym bardziej, że każda korekta poprzedzona jest dźwiękiem ostrzegającym czworonoga. Pomimo tego nie jest to przyjemne, dlatego używanie powinno być ograniczone do sytuacji szczególnych. Osobiście w czasie 30 lat moich doświadczeń z psami tylko raz użyłem elektronicznego trenera, kiedy sytuacja wymagała natychmiastowej i zdecydowanej akcji: Moja podrastająca dziewięciomiesięczna wówczas suka zaczęła zjadać znalezione w ogrodzie psie odchody by potem lizać dzieci w trakcie zabawy. Poskutkowało natychmiast!

Obroże elektroniczne nie powinny być używane na szczeniętach oraz rasach miniaturowych, które zazwyczaj charakteryzują się mniej stabilnymi charakterami.

Podsumowując, uważam że urządzenia elektroniczne powinny być używane tylko jako ostatnia opcja w procesie wychowania psa i nie zastąpią one prawidłowego wychowania oraz treningu.

George C. Urbański

jest specjalistą w dziedzinie kynologii

oraz hodowcą psów. Publikuje artykuły w magazynach kynologicznych w wielu krajach. Zajmuje się szkoleniem psów i konsultacjami.

Tel. 847 885 7946

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor