W czwartek po południu u 17 mieszkańców naszego stanu wykryto objawy wirusa świńskiej grypy. Wiekszość z nich zanotowano w Chicago i powiecie Cook oraz Kane. Liczba ta rośnie praktycznie z godziny na godzinę. Przypadki te na razie nie są potwierdzone, choć lekarze przekonani są, że badania laboratoryjne potwierdzą diagnozy.
Niewiele informacji przekazano na temat wykrytych przypadków. Wiadomo jedynie, że w powiecie Kane chodzi o 40-letniego mężczyznę, który niedawno powrócił z wycieczki do Meksyku. W Cook County wiadomo o dwóch kobietach z południa Chicago w wieku 35 i 36 lat, dwóch mężczyznach z północy miasta w wieku 20 i 25 lat oraz 12-letniej dziewczynce mieszkającej w jednej z północno-zachodnich dzielnic. Również w czwartek UofC Medical Center potwierdził dwa przypadki zachorowania wśród swoich pracowników.
Jedną z osób, u których podejrzewa się obecność wirusa jest student Loyola University. W telefonicznej rozmowie z dziennikarzami opisał on swoje objawy:
„Początkowo myślałem, że dostałem alergii. W sobotę dopadł mnie katar i lekki kaszel, Dopiero następnego dnia po przebudzeniu poczułem, że to coś poważnego. miałem zawroty głowy, bardzo słabe ciało, ból w klatce piersiowej i okropny kaszel".
Mężczyzna nie był w Meksyku i nie wie, skąd mógł się zarazić. Przyznał, że przez weekend, a więc w okresie gdy sam już zarażał był w sklepie, na spacerze i w innych, codziennie odwiedzanych miejscach. Obecnie przebywa w domu rodziców i zażywa lekarstwo antywirusowe Tamiflu, które przynosi efekty. Mężczyzna mieszka w dzielnicy Rogers park, tej samej, w której znajduje się zamknięta już czasowo szkoła Kilmer Elementary przy 6700 N. Greenview Ave. Jedna z jej uczennic, wspomniana wcześniej 12-latka, podejrzewana jest o zarażenie wirusem. W czwartek po południu zamknięte również były Marmion Academy w Aurorze i Rotolo Middle School w Batavii, gdzie podejrzewa się pojedyncze przypadki zachorowań na wirusa H1N1 wśród uczniów.
Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. Trudno jest ją oceniać, gdy nieznana jest rzeczywista liczba potwierdzonych przypadków. Wyniki pierwszych testów znane będą już jutro, kolejne w ciągu weekendu.
W sąsiedniej Indianie potwierdzono jeden przypadek zachorowań, w leżącym na północy Wisconsin na razie nie ma chorych.