Czasami warto sprawdzić, w jaki sposób wykorzystywane są pieniądze przekazywane na rzecz osiedlowych spółdzielni mieszkaniowych. W przypadku 250 właścicieli mieszkań leżących na terenie 48 osiedli w okolicach Chicago comiesięczne raty uiszczane przez ostatnie 3 lata zasilały wyłącznie prywatne konta prezydenta firmy wynajętej do opieki nad osiedlami oraz jego zastępcy.
Donald Doering, 63-letni mieszkaniec Wilmette oraz 75-letni Jay Strauss prowadzili wspólnie dużą firmę zarządzającą prywatnymi osiedlami mieszkaniowymi o nazwie Regent Realty. Pobierane od mieszkańców pieniądze nie były jednak wykorzystywane na niezbędne prace remontowe, odśnieżanie parkingów, czy spłatę zaległych rachunków. Wpłacali je na swoje prywatne konta wykorzystywane w obrocie nieruchomościami.
W ciągu trzech lat ukradli w ten sposób ponad dwa miliony dolarów, które pochodziły z 48 osiedli znajdujących się w okolicach Chicago. By nie wzbudzać podejrzeń przygotowywali na potrzeby association fikcyjne rachunki i listę wydatków.
Do sądu federalnego wpłynęło właśnie oskarżenie składające się z trzech zarzutów. Za każdy z nich grozi im do 20 lat więzienia i 250,000 dolarów grzywny. Maksymalny wymiar kary może więc wynieść nawet 60 lat więzienia i 750,000 dolarów kary na każdego z nich.
RJ