----- Reklama -----

LECH WALESA

22 września 2011

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Oskarżony o morderstwo swej trzeciej żony, Kathleen Savio, były policjant z Bollingbrook, Drew Peterson, pozostanie w więzieniu w czasie, gdy Sąd Najwyższy Illinois rozpatrywać będzie apelację prokuratury dotyczącą dopuszczenia w rozprawie zeznań nieżyjącej ofiary morderstwa.

Obrona Petersona domaga się rozprawy jeszcze w tym roku przypominając o prawie oskarżonego do szybkiego procesu. Miał się on rozpocząć jeszcze w ubiegłym roku, jednak pojawiły się problemy z dopuszczeniem niektórych zeznań. Po raz pierwszy bowiem w historii sąd w Illinois rozpatrywać będzie zeznania osoby nieżyjącej, a także słowa zasłyszane przez osoby trzecie.

Prawo na to zezwalające zostało wprowadzone w naszym stanie w 2008 r. głównie ze względu na tę właśnie rozprawę. Miało pomóc prokuraturze w postawieniu Petersona przed sądem za domniemane morderstwo Kathleen Savio, której śmierć wcześniej uznano za nieszczęśliwy wypadek.

Obrona 57-letniego mężczyzny domagała się wypuszczenia Petersona na wolność do czasu rozpoczęcia procesu. W więzieniu przebywa on od momentu aresztowania w 2009 r. Kaucja wyznaczona przez sąd wynosi 20 mln. dolarów.

Proces o morderstwo Kathleen Savio miał się rozpocząć jeszcze w 2010 r. jednak po interwencji obrony Sąd Apelacyjny odrzucił część zeznań osób przytaczających słowa zamordowanej – jej obawy o życie i strach przed mężem. Od tego czasu o ich przywrócenie w Sądzie Najwyższym walczy prokuratura, opóźniając rozpoczęcie rozprawy.

Kathleen Savio, trzecią żonę Petersona, znaleziono w 2004 r. martwą w wannie w jej własnym domu. Wielokrotnie przed śmiercią powtarzała swej rodzinie i przyjaciołom, że boi się o swe życie, a jako potencjalnego sprawcę wskazywała Drew Petersona. Podobne zeznania złożyli pod przysięgą bliscy jego czwartej żony, Stacy, która zaginęła w październiku 2007 r. Policja podejrzewa, że Peterson brał udział w tym zaginięciu, choć sam się do niczego nie przyznaje. Dlatego były policjant z Bollingbrook nie został oskarżony w sprawie zaginięcia Stacy Peterson, ale o udział w morderstwie swej trzeciej żony, Kathleen, choć w tym przypadku istnieje równie mało dowodów. Policja nie znalazła żadnych śladów łączących Drew z tym zdarzeniem. Śmierć zakwalifikowano wstępnie jako nieszczęśliwy wypadek, by dopiero po ekshumacji zwłok w ubiegłym roku przekwalifikować ją na morderstwo. Głównym dowodem pozostają więc słowa Kathleen, które mogą nie być wystarczające.

Prokuratura ma wciąż nadzieję, że pojawią się jakiekolwiek informacje lub dowody łączące Petersona z zaginięciem Stacy Peterson. W posiadaniu prokuratury znajdują się jedynie poszlakowe informacje, które wskazują, iż pożycie małżeńskie Stacy i Drew nie układało się najlepiej. Dziennikarze odkryli tuż po jej zniknięciu, iż w sierpniu 2007 r. w mieszkaniu Petersonów padł strzał ze służbowego rewolweru należącego do Drew. Kula podobno o kilka centymetrów ominęła Stacy. Nigdy nie został w tej sprawie złożony raport. Pastor z kościoła w Naperville rozmawiał podobno ze Stacy na kilka tygodni przed jej zaginięciem. Kobieta podczas rozmowy z nim wspomniała, iż jej mąż przyznał się do zamordowania trzeciej żony i wyraziła obawę o własne życie. Wszystkie te informacje wskazują na winę Petersona, ale jej nie udowadniają. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że Drew Peterson opiekuje się dwójką dzieci z małżeństwa z Kathleen i dwójką ze związku ze Stacy. Wszystkie dzieci do momentu aresztowania mieszkały razem z nim w jednym domu.

RJ



----- Reklama -----

OBAMACARE - MEDICARE 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor