Możesz być Świętym Mikołajem. W okresie Bożego Narodzenia poczta otrzymuje miliony listów od dzieci z prośbą o pomoc. Wybierasz list, przygotowujesz paczkę i ponosisz koszty anonimowej przesyłki. W ten sposób realizujesz czyjeś marzenie.
Amerykański Urząd Pocztowy prosi o wspieranie akcji „Święty Mikołaj" (Operation Santa Claus), w ramach której od prawie 100 lat niesiona jest pomoc najbardziej potrzebującym dzieciom.
Pracownicy USPS czytają i segregują listy wysyłane do św. Mikołaja. Te najbardziej wzruszające, często z prośbą o podstawowe środki do życia, umieszczane są w internetowej bazie. Każdy, kto zdecyduje się być anonimowym Mikołajem, wybiera list, przygotowuje paczkę i ponosi koszt jej wysyłki. Poczta nie ujawnia darczyńcom personaliów dzieci.
„Przypuszczam, że w tym roku ponownie otrzymamy więcej listów z prośbą o pomoc, bo sytuacja ekonomiczna ciągle jest niestabilna” – ocenia Pete Fontana, który od 1987 r. nadzoruje "Operację święty Mikołaj" w głównej siedzibie USPS w Nowym Jorku i przez współpracowników nazywany jest „szefem Elfów”.
Już w pierwszych dniach po święcie Dziękczynienia poczta zaczyna otrzymywać pierwsze prośby adresowane do świętego Mikołaja, zwykle kilka tysięcy dziennie.
Przed samym Bożym Narodzeniem liczba listów od dzieci wynosi już zwykle ok. 1.5 mln. Każdego roku w samym Nowym Jorku, które jest centralą operacji, udaje się znaleźć kilkadziesiąt tysięcy osób pomagających anonimowo w przygotowaniu paczek.
„Moja babcia nie ma pieniędzy na rzeczy potrzebne do szkoły. Naprawdę trudno jest żyć bez mamy, ale jesteśmy wdzięczni babci za to, że ją mamy” – pisała w ubiegłym roku w liście do św. Mikołaja 10-letnia Wilma, prosząc w nim o ubranie i przybory szkolne dla siebie i czwórki rodzeństwa. Dzieci po śmierci matki wychowywane są przez babcię.
W 2010 roku dramatyczny list napisała 26-letnia matka siedmioletniej, niesłyszącej dziewczynki, która urodziła się z jednym uchem. Kobieta pisała w liście, że serce jej się kraje, kiedy każdego roku jej dziecko prosi świętego Mikołaja o drugie ucho.
Pracownicy akcji "Operacji święty Mikołaj" w Los Angeles zadzwonili do wszystkich szpitali w mieście i w ten sposób dotarli do lekarki z Beverly Hills, która zgodziła się bezpłatnie przeprowadzić operację rekonstrukcji ucha dziewczynki.
„Wiemy, że pomagamy tysiącom dzieci i ich rodziny mogą doświadczyć cudów w okresie świąt" – czytamy w oświadczeniu prasowym USPS. USPS podkreśla, że program "Operacja święty Mikołaj" działa dzięki wolontariatowi.
W aglomeracji chicagowskiej akcją zajmują się dwa urzędy pocztowe: w śródmieściu Chicago przy 433 W. Harrison Street, oraz w Highland Park przy 833 Central Avenue.
Więcej informacji na stronie internetowej operationlettertosanta.com
RJ