----- Reklama -----

LECH WALESA

14 sierpnia 2013

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Firma Xerox przejmie opiekę nad chicagowskim systemem kamer na skrzyżowaniach. Umowa z dotychczasową firmą, Redflex Traffic Systems, została unieważniona kilka miesięcy temu w obliczu skandalu korupcyjnego, w który zamieszani byli przedstawiciele tej korporacji i pracownicy miasta.

Nowy operator gwarantuje największe zyski i wykorzystanie istniejącego sprzętu. Jednak w Baltimore Xerox stracił właśnie kontrakt na podobne usługi, gdy okazało się, że należące do niego kamery bezpodstawnie wystawiły kilka tysięcy mandatów za przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i przekraczanie dozwolonej prędkości. Firma utrzymuje jednak, że dotyczyło to zaledwie 1% obsługiwanego przez nią sprzętu i podobne zdarzenia należą do rzadkości.

Xerox jest stosunkowo nowym graczem na rynku, bo w 2009 roku, kosztem prawie 7 mld. przejął inną firmę specjalizująca się w produkcji tego typu sprzętu.

 Wyboru korporacji z Maryland dokonała jednogłośnie siedmioosobowa komisja składająca się z członków administracji Rahma Emanuela. Teraz rozpoczyna się okres negocjacji. Dokładny podział zysków nie jest więc na razie znany.

Redflex stracił miejski kontrakt po ubiegłorocznych doniesieniach Chicago Tribune. Dziennikarze gazety wykryli, iż firma ta kosztem ok. 2 mln. dolarów kupiła sobie przychylność urzędników chicagowskich w okresie poprzedzającym pierwotny przetarg. Redflex przekazywał kosztowne prezenty pracownikowi miejskiego departamentu transportu, Johnowi Billsowi, w tym między innymi bilety na imprezy sportowe, takie choćby jak mecze Superbowl. Operator kamer zatrudnił również wieloletnią przyjaciółkę Billsa, która jako reprezentant handlowy firmy otrzymała ponad 750,000 dolarów komisowego.

W okresie minionych prawie 10 lat, czyli od początku istnienia programu kamer na skrzyżowaniach, Redflex zarobił ponad $100 millionów. Zyski będą wyższe, gdyż do momentu przejęcia usług przez Xerox firma ta wciąż czuwa nad chicagowskim systemem.

Biuro burmistrza poinformowało, iż o zwycięstwie Xerox`a w przetargu zadecydował plan wykorzystania większości istniejącego sprzętu i szybsze od innych dostosowanie go do oprogramowania nowego operatora.

 

Pierwsze fotoradary

W tym tygodniu poznaliśmy również lokalizację pierwszych dwunastu fotoradarów w Chicago z zaplanowanych na ten rok 50 sztuk. Pozostałe pojawią się na ulicach na początku przyszłego roku.

Chicagowski Departament Transportu wskazał pierwsze 12 miejsc w tzw. strefach szkolnych, gdzie urządzenia kontrolujące prędkośc pojawią się w pierwszej kolejności:

  • Garfield Park, 100 N. Central Park Ave.
  • Gompers Park, 4222 W. Foster Ave.
  • Washington Park, 5531 S. Dr. Martin Luther King Drive
  • Marquette Park, 6743 S. Kedzie Ave.
  • Humboldt Park, 1440 N. Humboldt Dr.
  • Douglas Park, 1401 S. Sacramento
  • Curie High School, 4959 S. Archer Ave.
  • McKinley Park, 2210 W. Pershing Rd.
  • Jones High School, 606 S. State St.
  • Legion Park, 3100 W. Bryn Mawr Ave.
  • Abbott Park, 49 E. 95th St.
  • Chicago High School for Agricultural Sciences, 3857 W. 111th St.

“Spodziewamy się zdecydowanego obniżenia przypadków przekraczania prędkości w tych rejonach. Znacznie większego, niż w innych miastach wykorzystujących elektroniczną kontrolę prędkości” – napisał w oświadczeniu przedstawiciel CDOT, Gabe Klein.

Pierwsze fotoradary montowane są już w tym tygodniu. Po 30 dniowym okresie próbnym, który startuje pod koniec sierpnia, zaczną działać zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Pierwszych mandatów przekraczający dopuszczalną prędkość kierowcy mogą się więc spodziewać pod koniec września.

Stopniowo na terenie miasta będą pojawiały się kolejne takie urządzenia. Do końca roku ma ich być 50. W przyszłym roku kolejne 250.

Przekroczenie prędkości o 6 do 10 mil to mandat wysokości $35.

Powyżej 10 mil koszt wzrasta do $100.

RJ

'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor