Więzienia w Illinois są niebezpiecznie przeludnione, a w dodatku mają niedobory pracowników. Na jednego strażnika przypada średnio 150 więźniów. Za kratkami przebywa prawie 49,000 dorosłych, a system jest przystosowany na 32,000 osób. Przepełnione więzienia to nie tylko problem Illinois, ale także krajowy. Stany Zjednoczone mają najwyższy na świecie odsetek skazanych.
Gubernator Bruce Rauner zamierza zredukować populację więźniów o jedną czwartą w ciągu 10 lat. To kolejny pomysł na uzyskanie oszczędności w wydatkach z budżetu. Utrzymanie 49,000 dorosłych i nieletnich przebywających obecnie w ośrodkach penitencjarnych na terenie stanu, to koszt rzędu $1,3 miliarda dolarów.
Rauner zapowiedział zatrudnienie 473 strażników więziennych do lipca tego roku. Ponieważ za mało ludzi jest zatrudnionych nadgodzinny pracowników kosztują budżet $60 milionów rocznie. Zakłady penitencjarne zatrudniają obecnie o 11,000 osób mniej niż dekadę temu. Na jednego strażnika przypada średnio 150 skazanych.
Niedobór strażników przekłada się na problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa na terenie zakładów penitencjarnych. Z raportów poświęconych temu zjawisku wynika, że w ostatnich 18 miesiącach tylko w jednym ze stanowych więzień, którego nazwy nie podano do wiadomości publicznej, doszło do 400 ataków na strażników i współwięźniów. Niektóre z nich były bardzo brutalne.
Plan republikańskiego gubernatora zakłada zmniejszenie populacji więźniów z obecnych 49,000 o 11,000. To oznacza, że w zakładach penitencjarnych na terenie stanu przebywałoby 38,000 skazanych, przy czym system jest przystosowany do utrzymania 32,000 osób.
Gubernator Bruce Rauner wyliczył, że utrzymanie więzień kosztuje rocznie $1.3 miliarda, plus dodatkowe $131 milionów na zapewnienie działalności zakładów dla nieletnich. Według Raunera system penitencjarny w naszym stanie jest nieskuteczny i nie przygotowuje skazanych do życia po wyjściu na wolność. Połowa z nich wraca za kratki w okresie 3 lat. Dotyczy to 48 procent dorosłych i 53 procent nieletnich.
Rauner na razie przedstawił ogólne założenia swojego planu zmniejszenia populacji więzień od 25 procent w ciągu 10 lat. Trzy główne założenia tego programu to: zmniejszenie wyroków za drobne przestępstwa, wprowadzenie zmian w kodeksie karnym tak by zasądzony wyrok był adekwatny do popełnionego przestępstwa, dalszy rozwój programu resocjalizacji (Adult Redeploy). W ramach tego programu ponad 2,000 osób skazanych za drobne przestępstwa mogło odbyć karę ośrodkach detencyjnych stworzonych w różnych powiatach.
Wiele osób odnosi się do inicjatywy gubernatora sceptycznie. Szeryf powiatu Cook Tom Dart przypomina, że widział wiele analiz wskazujących na możliwe oszczędności poprzez ograniczenie liczby więźniów i słyszał wiele obietnic płynących z góry i dotyczących wcielenia podobnych planów w życie. Dart nawiązuje do badań z których wynika, że prawie 9 tysięcy osób przebywających w zakładach penitencjarnych Illinois to chorzy psychicznie, którzy powinni być leczeni w innych ośrodkach, zwykle tańszych w utrzymaniu.
Podobnie z osobami skazanymi za przestępstwa dokonane bez użycia przemocy. Tu również wystarczyłoby odosobnienie w innych zakładach, których utrzymanie jest mniej kosztowne lub wyznaczenie całkiem innej kary. Gubernator Bruce Rauner zapowiedział, że końcowy raport będzie gotowy pod koniec roku. Wskazał, iż potrzebne jest powołanie kolejnej komisji w tej sprawie. Dodał, że również gubernatorowie wielu innych stanów podjęli podobne działania.
Największy na świecie odsetek więźniów ma stan Luizjana, gdzie na 100,000 mieszkańców aż 1341 przebywa w zakładach karnych. Na kolejnych miejscach znalazły się stany: Mississippi (1155 na 100,000), Oklahoma (1081 na 100,000), Georgia (1074 na 100,000), Teksas (1063 na 100,000), Arizona (1060 na 100,000). W kilkunastu stanach odsetek skazanych jest wyższy od krajowego.
Stany Zjednoczone są krajem o najwyższym odsetku więźniów - 716 na 100,000 mieszkańców przebywa w zakładach karnych. Takiego wskaźnika nie ma w żadnym innym kraju świata. W Wielkiej Brytanii. która znalazła się na drugim miejscu, odsetek skazanych wynosił 147 na 100,000 mieszkańców. W Polsce na 100,000 mieszkańców przypadało średnio 217 więźniów. Dla porównania w Illinois było to 552 skazanych na 100,000 mieszkańców.
Specjaliści Washington State Institute for Public Policy (WSIPP), placówki zajmującej się naukową stroną wymiaru sprawiedliwości, uważają, że zamiast wysyłać ludzi do więzienia, warto przeanalizować skuteczność różnych metod zmniejszenia przestępczości. Naukowcy przeanalizowali badania dotyczące podejmowanych działań, mających zmniejszyć przestępczość, aby znaleźć metody dające najlepsze wyniki. Oszacowano także korzyści ze zmniejszonej liczby przestępstw.
Szczególnie skuteczne okazały się niektóre sposoby interwencji dotyczące młodocianych sprawców - na przykład metoda MTFC (Multidimensional Treatment Foster Care), w której młodocianych umieszczano w rodzinach zastępczych i poddawano terapii. Dzięki takim działaniom liczba przestępstw spadła o 22 procent. Zdaniem naukowców takie środki zaradcze jak rodziny zastępcze dla nieletnich czy leczenie więźniów uzależnionych od narkotyków pozwalają osiągnąć większy efekt mniejszym kosztem - do roku 2030 oszczędności w porównaniu z dotychczasowymi działaniami wyniosłyby 1,4 miliarda dolarów. Natomiast nie znaleziono dowodów, by zapobiegał przestępstwom dozór elektroniczny , czyli monitorowanie więźniów za pomocą elektronicznych bransoletek.
JT