----- Reklama -----

LECH WALESA

16 lipca 2015

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Joaquin "El Chapo" Guzman ponownie wrogiem publicznym nr 1 – ogłosiła Chicago Crime Commission, komisja zajmująca się przestępczością w naszym mieście. Najpotężniejszy boss karteli narkotykowych znowu uciekł z więzienia o zaostrzonym rygorze w Meksyku. Ostatnio cieszył się wolnością 13 lat.

Jeden z najpotężniejszych bossów narkotykowych na świecie. Magazyn "Forbes" umieszczał go na liście miliarderów i najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Joaquin "El Chapo" Guzman. Ma 58 lat. Urodził się w małej miejscowości Sinaloa w Meksyku. Narkotykami zaczął handlować w wieku 15 lat. Jest szefem kartelu Sinaloa, który założył w połowie lat 80-tych. Przydomek "El Chapo", czyli mały zawdzięcza swojemu niskiemu wzrostowi – mierzy 5 stóp i 6 cali.

"El Chapo" Guzman jest drugim w historii Chicago przestępcą, którego określono „Public Enemy Number One” – czyli wrogiem publicznym numer 1. Po raz pierwszy tego określenia użyto w 1930 roku wobec Ala Capone. "Czym Al Capone był w świecie piwa i whiskey podczas Prohibicji, tym Guzman jest dziś w świecie narkotyków" – mówił Art Bialek z Chicago Crime Commission. "Guzman jest jednak znacznie większym zagrożeniem. Ma więcej władzy i możliwości finansowe, o których Capone nie mógł nawet śnić" – dodawał. Jego słowa potwierdza druga spektakularna ucieczka z meksykańskiego więzienia szefa potężnego kartelu Sinaloa, mającego swoje wpływy także w Chicago. Stąd uznanie Guzmana za wroga publicznego nr 1.

Po raz pierwszy "El Chapo" Guzman został aresztowany w 1993 roku w Gwatemali i skazany na 20 lat więzienia za zabójstwo i przemyt narkotyków. Ale uciekł w 2001 roku z innego więzienia w Meksyku o zaostrzonym rygorze w  Puente Grande. Wtedy pomogli mu strażnicy, którzy wywieźli go poza teren więzienia w koszu na brudne ubrania. Tym razem udało mu się skorumpować urzędników więzienia w Altiplano. Zwolniono trzech wyższych funkcjonariuszy więziennych, w tym dyrektora tego więzienia w środkowym Meksyku.

Podziemny tunel, przez który uciekł Joaquin "El Chapo" Guzman, miał prawie 1 milę i prowadził do jednego z budowanych obiektów poza obszarem więzienia. Właz do tunelu znaleziony pod prysznicem w jego celi miał wymiary 20 na 20 cali. To jedyne miejsce w pomieszczeniu nieobjęte monitoringiem kamer. Przejście, którym uciekł "El Chapo", było poprowadzone na głębokości 30 stóp. Tunel miał zapewnioną wentylację i oświetlenie. W korytarzu znalazło się również miejsce dla motocykla poruszającego się po specjalnych szynach. Z tunelu wyszedł do domu znajdującego się po drugie stronie więzienia.

"El Chapo" Guzman jest także uznany za wroga publicznego w Meksyku. W latach 1989-1993 Guzman ogłosił wojnę z innym wpływowym meksykańskim kartelem Tijuana. Wojna trwała cztery lata. W 1993 roku został ogłoszony najbardziej poszukiwanym przestępcą w Meksyku. W tym samym roku uciekł do Gwatemali, gdzie został złapany, a po ekstradycji do Meksyku skazany i osadzony w więzieniu na 20 lat. Po ucieczce w 2001 roku z więzienia o zaostrzonym rygorze w Puente Grande, przez 13 lat ukrywał się w górach Sierra Madre na zachodzie Meksyku.

W 2013 roku Chicago Crime Commision ogłosiła Guzmana wrogiem publicznym numer 1 w związku z wpływem, jaki ma na działalność kryminalną w naszym mieście. Według agentów Drug Enforcement Administration (DEA) Chicago jest dla kartelu Sinaloa jednym z najważniejszych miast – nie tylko jako docelowy punkt przemycanych narkotyków, ale centrum ich dystrybucji na resztę kraju. Kartele meksykańskie nie są zbyt często bezpośrednio związane z przemocą w Chicago. Jednak ich operacje doprowadzają do lokalnych porachunków pomiędzy gangami, których wynikiem są setki ofiar śmiertelnych.

Sinaloa stoi za przemytem heroiny, kokainy, marihuany i metamfetaminy z Meksyku do USA, a Chicago zostało uznane za główny węzeł przeładunkowy dla kartelu. "Sinaloa Guzmana jest głównym dostawcą narkotyków do Chicago. Jego dealerzy pracują w rejonie Chicago i przesyłają dziesiątki milionów dolarów ze sprzedaży narkotyków do Meksyku" – powiedział prezydent Chicago Crime Commission, J.R. Davis. W Meksyku kartel Sinaloa odpowiedzialny jest za dziesiątki tysięcy makabrycznych zbrodni.

Władze Meksyku wyznaczyły nagrodę w wysokości 60 milionów pesos, w przeliczeniu na amerykańską walutę jest to $3.8 mln. Stany Zjednoczone zaoferowały też Meksykanom wszelką pomoc w poszukiwaniach Joaquina "El Chapo" Guzmana. Waszyngton uważa, że po schwytaniu Guzman powinien  zostać postawiony przed amerykańskich sądem i osadzony w Stanach Zjednoczonych.

W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik prasowy Chicago Crime Commission, John Pastuovic. Zaznaczył, że druga w ciągu 14 lat ucieczka „El Chapo” z więzienia przeznaczonego dla najgroźniejszych przestępców w Meksyku, świadczy, że tamtejsze władze nie są w stanie skutecznie przetrzymać narkotykowego bossa i po schwytaniu powinien zostac osądzony i osadzony w Stanach Zjednoczonych. Prokuratura federalna z Chicago już złożyła oskarżenie przeciwko Guzmanowi, a to – teoretycznie oznacza – że jego proces mógłby się odbyć w naszym mieście.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor