Zakończyła się rywalizacja pięciorga studentów z wydziału Fashion Design na Columbia College w Chicago, których zadaniem było zaprojektowanie stroju inspirowanego przedmiotami pochodzącymi z punktów sprzedaży na lotnisku O`Hare i wykonanych częściowo w materiałów przeznaczonych do recyklingu przez partnerów lotniczych. Wśród uczestników tegorocznego wyzwania była mieszkająca w Chicago 21-letnia Alicja Hejnar, której praca została oceniona najwyżej przez głosujących w sieci, podróżnych na O`Hare oraz sędziów.
Monitor: Przede wszystkim gratulujemy wygranej! Opowiedz, na czym polega rywalizacja w ramach tego konkursu, bo jest dość nietypowa, na czym polegała Twoja rola?
Alicja Hejnar: Ten konkurs był przykładem współpracy lotniska O'Hare z moją uczelnią Columbia College Chicago. Uczestnicy tacy jak ja zaczęli od wybierania plastikowych nożyc z numerkiem, które decydowały o kolejności wybierania przedmiotów mających być inspiracją (inspiration item) i materiałów podarowanych przez linie lotnicze, takie jak Lot i American Airlines. Osoba, która wylosowała jedynkę, pierwsza wybierała taki przedmiot, lecz jako ostatnia wybierała podarowane materiały. Potem mieliśmy dwa tygodnie na dokupienie jakichkolwiek dodatkowych, potrzebnych materiałów, zaprojektowanie i uszycie stroju, czegoś, co miało 60% materiałów z recyklingu i było zainspirowane przez wybrany przedmiot. Moją rolą było zaprojektowanie i uszycie stroju na podstawie zestawu do makijażu z M.A.C. cosmetics używając kurtki pilota.
M: Który element okazał się najtrudniejszy?
AH: Najtrudniejszą częścią okazało się zaprojektowanie stroju, który by współdziałał z moimi materiałami, bo oryginalnie planowałam uszyć sukienkę, ponieważ miałam w tym doświadczenie, ale pojawiło się wiele zmian i uszycie sukienki okazało się trudne z otrzymanych materiałów. Musiałam wymyślić górę do tego, co miało być sukienką, lecz zamieniło się w spódnicę. Na szczęście mieliśmy doradców, którzy pomogli mi z potencjalnymi pomysłami. Jak miałam już plan, co zrobić, to samo wykonanie było w miarę łatwe.
M: Jak wyglądała punktacja, od czego zależała i jak wpłynęła na końcowy wynik?
AH: Punktacja zależała w 40% od publiczności głosującej online i na lotnisku, a także w 60% od sędziów, którzy nas oceniali na podstawie tego, co widzieli i tego, co mówiliśmy.
Alicja Hejnar z wykonanym przez siebie projektem oraz nagrodą
M: To stosunkowo mało znana na razie rywalizacja. Jakie ma znaczenie i jakie przynosi lub przyniesie korzyści zwycięstwo w niej?
AH: To jest faktycznie mało znany konkurs, bo to dopiero czwarty rok z dwuletnią przerwą, którą spowodowała pandemia. Mimo tego udział daje wiele korzyści, nawet bez wygranej. Wszyscy uzyskaliśmy coś, co możemy dopisać do naszych resume, dostaliśmy na stałe nasze przedmioty inspiracji i manekiny do szycia. Dodatkowo, jako zwycięzca, dostałam trofeum, voucher wartości $1,000 na zakup biletu linii lotniczych American Airlines, $100 do Mood Fabrics, czek za swoją kreację, a moja praca będzie pokazana na wystawie w II Terminalu lotniska O'Hare. Jak widać, korzyści jest wiele.
M: Czy moda i jej kreowanie to coś, z czym myślisz związać się na stałe? A jeśli nie, to w którym kierunku podążasz?
AH: Zastanawiałam się nad modą, ale teraz po wielu różnych lekcjach na moim wydziale nie jestem taka pewna, co chcę robić. Na pewno wiem, że chcę kreować, bo bardzo lubię tworzyć. Czy to rysunek, rzeźba, ubrania, czy coś innego - uwielbiam tworzyć różne dzieła. Nie wiem, gdzie się znajdę za dwa lata, gdy skończę szkołę, jedynie mam nadzieję, że będę mogła tworzyć.
M: Jeszcze raz gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.
AH: Dziękuję serdecznie.
Przedmiot inspiracji wybrany przez Alicję - zestaw do makijażu firmy M.A.C.
