----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

11 czerwca 2020

Udostępnij znajomym:

Linie lotnicze Delta przyznają podróżnym udającym się do jednego z portów lotniczych Republiki Dominikańskiej prawo do zmiany lub anulowania biletu bez ponoszenia obowiązującej zwykle w takich przypadkach kary finansowej.

Loty objęte tym wyjątkiem to połączenia do i z Punta Cana, położonego na wschodnim krańcu wyspy, gdzie w ciągu ostatniego roku zmarło kilku amerykańskich turystów.

Linie Delta oświadczyły, iż prawo do anulowania podróży bez ponoszenia kary przysługuje do 15 sierpnia, a jeśli pasażerowie zamierzają zmienić rezerwacje, muszą rozpocząć podróż nie później niż 20 listopada. Jeśli jednak zdecydują się całkowicie zrezygnować z lotu, otrzymają kredyt, który mogą wykorzystać w Delta Airlines w okresie jednego roku od pierwotnej daty rezerwacji.

Linie lotnicze poinformowały, że zdecydowały się na taki krok z powodu „ostatnich wydarzeń” w Punta Cana. Delta twierdzi, że współpracuje z pasażerami podróżującymi do dwóch innych dominikańskich lotnisk – Santo Domingo i Santiago de los Caballeros – rozpatrując wszystkie przypadki indywidualnie.

Inne linie lotnicze, takie jak American, JetBlue czy Sun Country, także zapowiedziały, że będą współpracować z pasażerami, którzy chcą zmienić lub anulować loty na Dominikanę rozpatrując poszczególne przypadki.

Według firmy analizującej podróże, ForwardKeys, ilość odwoływanych lotów na Dominikanę gwałtownie rośnie. Ilość nowych rezerwacji znacząco spadła od początku czerwca.

Od 1 do 19 czerwca ilość rezygnacji wzrosła o 51% w porównaniu do tego samego okresu rok temu. Tempo rezygnacji wzrosło jeszcze bardziej w ostatnich dniach, ponad dwukrotnie przewyższając liczbę anulowanych połączeń sprzed roku w dniach 18 i 19 czerwca.

Ilość nowych rezerwacji na lipiec i sierpień na wycieczki do Republiki Dominikańskiej ze Stanów Zjednoczonych spadła o 74.3 procent w porównaniu z tym samym okresem z 2018 roku. Rezerwacje wzrosły o 2.8 procent w kwietniu i maju, zanim w mediach pojawiły się informacje o śmierci amerykańskich turystów.

David Tarsh, rzecznik ForwardKeys poinformował, że odczuwalny spadek jest podobny do tego, co zdarza się czasami, kiedy zjawisko przemocy uderza w dany kraj. „Może wystąpić długotrwały problem lub sprawy mogą się szybko naprawić, w zależności od tego, czy ludzie postrzegają zagrożenie jako już opanowane czy w dalszym ciągu obecne. Problem, jaki się tu pojawił, to niepewność, ponieważ te śmierci są bardzo tajemnicze”.

Tarsh zauważył, że rezerwacje na konkurencyjne cele turystyczne znacznie wzrosły. Czerwcowe rezerwacje na wakacje na Bahamach wzrosły o 45%, na Arubę o 31% i Jamajkę o 26%.

Według Departamentu Stanu USA, co najmniej 10 obywateli amerykańskich zmarło na Dominikanie w ciągu ostatniego roku. Uważa się, że przynajmniej część zgonów była spowodowana przyczynami naturalnymi i jak dotąd nie ustalono żadnego związku pomiędzy tymi przypadkami.

Utrata turystyki jest ogromnym problemem dla gospodarki Dominikany. Tarsh powiedział, że 17 produktu krajowego brutto kraju jest związane z turystyką.

Dominikański minister turystyki, Francisco Javier Garciacalls w piątek określił „falę śmierci jako przesadzoną”.

„Nie jest prawdą, że w naszym kraju doszło do lawiny zgonów amerykańskich turystów i nie jest prawdą, że dochodzi tu do tajemniczych śmierci” – powiedział. Zaprzeczył także temu, iż amerykańscy turyści masowo odwołują swoje wakacje na Dominikanie.

Monitor

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor