Prezydent Joe Biden w poniedziałek odbył swój pierwszy lot na pokładzie nowoczesnego śmigłowca VH-92A, który służy jako "Marine One" po latach opóźnień w programie wymiany starzejących się samolotów, którymi podróżują prezydent i wiceprezydent.
Biden wsiadł do śmigłowca po przybyciu na pokładzie Air Force One do Chicago, gdzie w poniedziałkowy wieczór przemawiał na Narodowej Konwencji Demokratów. Pierwszy prezydencki lot zabrał go z międzynarodowego lotniska O’Hare na parking Soldier Field w Chicago, często wykorzystywany jako strefa lądowania dla podróży prezydenckich.
Był to kluczowy kamień milowy w trwającym dwie dekady procesie wymiany śmigłowców z czasów wojny w Wietnamie, które były używane do przewożenia prezydentów, w niektórych przypadkach, od lat 70. XX wieku.
Początkowe wysiłki na rzecz zakupu nowych śmigłowców zostały rozpoczęte przez administrację Busha w celu poprawy komunikacji i możliwości misji po 11 września 2001 r., ale zostały porzucone przez prezydenta Baracka Obamę po gwałtownym przekroczeniu kosztów.
Nowy program został rozpoczęty przez administrację Obamy, a śmigłowiec, nazwany przez producenta „Patriot”, zadebiutował publicznie za rządów Trumpa. Jednak problemy z bezpiecznym systemem komunikacji na pokładzie — wymaganym, aby prezydent mógł prowadzić tajne rozmowy i podejmować decyzje wojskowe w nagłych wypadkach — a także tendencja do przypalania południowego trawnika Białego Domu doprowadziły do wieloletnich opóźnień w realizacji programu.
Korpus Piechoty Morskiej poinformował w zeszłym roku, że problemy z komunikacją zostały rozwiązane, ale nie było jasne, czy modyfikacje układu wydechowego wyeliminowały zagrożenie dla trawy Białego Domu.
Eskadra Marine Helicopter Squadron One używa śmigłowców VH-92 od kilku lat w regularnej służbie, w tym w lotach testowych wokół Waszyngtonu, D.C. oraz do przewozu personelu Białego Domu i personelu ochrony. Ostatni śmigłowiec VH-92A został dostarczony na początku tego miesiąca, zwiększając ich liczbę do 21 śmigłowców operacyjnych i dwóch do testów. Całkowity koszt programu dla 23 maszyn wyniósł około 5 miliardów dolarów.
Nowe śmigłowce bazują na dostępnym już w sprzedaży modelu Sikorsky S-92, są większe i mają większy zasięg niż starsze modele VH-3D i VH-60N.
jm