Planując kolejne wakacje proponuję wziąć pod uwagę Arkansas z górami, rzekami i starożytnymi gorącymi źródłami. Warta odwiedzenia jest też jedyna na świecie publiczna kopalnia diamentów! Zabawa przednia, a połączona z arkansaskim lunchem lub obiadem, wprowadza odwiedzających w stan jeszcze większej ciekawości i kapitalnego relaksu.
Arkansas ponadto jest popularnym miejscem polowań na kaczki i największym producentem ryżu w kraju. Raj dla smakoszy tego ziarna.
Równie ciekawe - jak górzyste szlaki wędrowne czy źródła termalne - są kulinaria tego stanu. Najbardziej zaskakujący Possum Pie próbowaliśmy przed dwoma tygodniami. Zadziwiające są również hushpuppies, kulki z kukurydzianego ciasta, smażone w głębokim oleju, często podawane z frytkami do podstawowego dania kuchni południowej – smażonego suma. Jego delikatne mięso (świeże, nie mrożone), otulone chrupiącą panierką, smakuje wybornie. Oczywiście dodatek w postaci coleslaw być musi.
Innym przykładem regionalnej specjalności, szczególnie popularnej w niektórych rejonach Arkansas, jest smażony kurczak w otoczeniu… spaghetti. Całość doprawiana jest mieszanką przypraw, pochodzącą z tego stanu, o dźwięcznej nazwie Cavender’s Greek Seasoning. Grecka przyprawa z Arkansas? Wprawdzie to biznes rodzinny od 1960 roku z niezmienioną recepturą (mieszanka 13 roślin ziołowych), jednak nikogo z Grecji w historii tej rodziny nie było (sprawdziłam)… Przepis na taką właśnie mieszankę został adoptowany z kuchni greckiego przyjaciela przodków dzisiejszych właścicieli.
Wszyscy znają smak serowego sosu (cheese dip) do chipsów lub dodatku do burrito. Pochodzi on właśnie z Arkansas. Jego twórcą w 1935 roku był Blackie Donnelly, właściciel restauracji Mexico Chiquito. Specyfika stylu sosu arkansaskiego, będącego dziedzictwem kulturowym stanu (Mistrzostwa Świata w Dipie Serowym) kryje się w jego składnikach: zasmażce (masło i mąka), mleku, serze i odpowiednio dobranych przyprawach.
Innym, równie unikalnym sosem tego stanu, jest słodki sos z czekolady podawany na maślanych, gorących ciasteczkach. Dla mnie, zwolenniczki gorzkiej czekolady, ciasteczka są bardzo słodkie, ale smaczne, polecam więc z odpowiedzialnością wszelką.
Bardziej zróżnicowane smakowo są słodkie lub pikantne ciastka, w formie większych pierogów, smażone w głębokim tłuszczu, z nadzieniem owocowym, kremem, a nawet czekoladą. Smażone “pierogi” narodziły się w górach Południa, gdzie proste gotowanie było zarówno tradycją, jak i koniecznością, a zaczęto je przygotowywać już w drugiej połowie XVIII wieku (z suszonymi jabłkami i brzoskwiniami).
Wszystkie te rarytasy popijane są Grapette i Orangette, lokalnymi napojami gazowanymi.
W Arkansas jada się także pożywne, proste, rozgrzewające zupy o kremowej konsystencji (jak większość amerykańskich zup). A że jest to, jak wspomniałam, kuchnia nieskomplikowana, dzisiaj przepis na zupę ziemniaczaną.
Potato soup
Składniki:
- 0,25 szklanki masła
- 1 duża cebula, posiekać
- 6 ziemniaków, obrać, pokroić w kostkę
- 2 marchewki, pokroić w kostkę
- 3 szklanki rosołu (albo 3 szklanki wody + 2 łyżki bulionu w proszku)
- pieprz do smaku
- 3 łyżki mąki
- 3 szklanki mleka
- 1 łyżka posiekanej pietruszki
- 0,25 łyżeczki suszonego tymianku
Przygotowanie:
- Rozpuścić masło w rondlu na średnim ogniu. Dodać cebulę; smażyć (mieszając), aż cebula zmięknie i stanie się przezroczysta, około 5 minut.
- Do innego garnka włożyć ziemniaki, marchewkę, wodę i bulion drobiowy; doprowadzić do wrzenia. Gotować, aż warzywa zmiękną, około 10 minut (nie powinny być rozgotowane). Doprawić mielonym czarnym pieprzem do smaku.
- Do podsmażonej cebuli dodać mąkę, aby powstała pasta. Smażyć, ciągle mieszając, przez 2 minuty. Stopniowo dodawać mleko i dobrze wymieszać. Gotować na małym ogniu, ciągle mieszając, aż się podgrzeje.
- Dodać mieszankę ziemniaków i marchewki. Całość zmiksować. Dodać pietruszkę i tymianek, podgrzać. Podawać na gorąco (można pominąć miksowanie, jeśli ktoś nie przepada za kremowymi zupami).
Mój sposób przygotowania:
Zmieniłam nieco metodę. Uznałam, że mycie dwóch garnków jest zbędne. Usmażyłam cebulę zgodnie z instrukcją, następnie dodałam do niej ziemniaki i marchewkę, smażyłam około 5 minut na średnio-małym ogniu, dodałam bulion warzywny, doprowadziłam do wrzenia, a następnie dusiłam pod przykryciem przez około 15 minut, aż ziemniaki zmiękły. Dodałam zioła, pieprz i 1 szklankę mleka. Drugą szklankę mleka wymieszałam z mąką i dodałam do zupy. Gotowałam, aż zgęstniała. Na boku podałam miseczki startego sera i skwarki z boczku (dla mięsożerców w rodzinie) jako dodatek, a także pyszne tosty z ciemnego chleba z serem.
Wybierz odpowiednią dla siebie wersję: arkansaską albo chicagowską. Smacznego.
Anna Czerwińska
wielbicielka muzyki klasycznej i dobrej literatury, amatorka gór i namiotu, podglądania życia od kuchni i innych obserwacji wszelkich na własny użytek.
www.pakamerapolonia.com,
kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.