26 maja 2023

Udostępnij znajomym:

Netflix ujawnił, jak zamierza zapobiegać udostępnianiu haseł w Stanach Zjednoczonych. Niestety cena, którą trzeba będzie zapłacić za dodatkowego użytkownika, jest wyższa niż sądzono.

Netflix twierdzi w poście na blogu, że zwraca się do subskrybentów ze Stanów Zjednoczonych, którzy udostępniają teraz swoje konta poza domem. Firma daje użytkownikom możliwość sprawdzenia, kto jest zalogowany na konto i wylogowania się z urządzeń, które nie powinny mieć dostępu do konta, z poziomu wiadomości e-mail. Będą mieli również możliwość przeniesienia profilu, co pozwoli współdzielącemu konto na utworzenie zupełnie nowej subskrypcji.

By wciąż móc współdzielić swoje konto, jedyną możliwością jest „kupienie dodatkowego profilu”, co pociąga za sobą płacenie dodatkowych 7,99 dolarów miesięcznie za osobę, która nie mieszka z tobą. Liczba ta jest znacznie większa niż w innych międzynarodowych lokalizacjach, w których Netflix testuje tę funkcję. Tylko 3 dolary miesięcznie było wymagane od użytkowników w niektórych krajach, aby dodać członków do ich kont. Jednak o wiele bardziej prawdopodobne jest, że cena będzie znacznie bliższa kwocie w USA, gdy Netflix uruchomi tę funkcję w innych miejscach.

Klienci Netflixa otrzymują emaile sugerujące, że użytkownicy będą mogli dodać tylko jedną osobę więcej do swoich kont, więc jeśli ich dzieci się wyprowadzą, rodzice mogą być zmuszeni wybrać „preferowane” dziecko, gdyż tylko jedno gospodarstwo domowe może korzystać z konta Netflix. Każdy mieszkaniec tego domu może uzyskać dostęp do serwisu Netflix, gdziekolwiek się znajduje i korzystać z nowych funkcji, takich jak przesyłanie profilu oraz zarządzanie dostępem i urządzeniami, zgodnie z wpisem na blogu firmy. „Zdajemy sobie sprawę, że nasi członkowie mają szeroki wybór opcji rozrywki. Zawsze jest coś przyjemnego do oglądania w serwisie Netflix, bez względu na gust, nastrój czy język. Dlatego nadal intensywnie inwestujemy w szeroki wybór nowych filmów i seriali telewizyjnych”.

Na Steamie możesz przez 90 minut testować grę przed zakupem

Steam wprowadził bardzo ciekawą funkcję, dzięki której będziemy mogli się upewnić, czy chcemy zakupić wymarzoną grę, czy jednak nie spełnia ona naszych oczekiwań. Obecnie Valve wprowadziło już pierwszy tytuł do wypróbowania.

Wkrótce powinniście zauważyć kilka tytułów na Steamie dających możliwość grania przez 90 minut za darmo, począwszy od tegorocznego Dead Space. „Zasadniczo jest to dokładniejszy system demonstracyjny.” Firma Valve postrzega tę funkcję jako sposób na zapobieganie nadmiernym żądaniom zwrotu pieniędzy. Zaoferowanie bezpłatnego 90-minutowego okresu próbnego prawdopodobnie znacznie ograniczy użycie (i nadużycia) opcji zwrotu pieniędzy, którą Steam oferuje w ciągu dwóch godzin od rozpoczęcia gry.

Konsumentom może to pomóc zaoszczędzić konieczność wydawania dużej ilości pieniędzy (nawet tymczasowo) na kolejną grę na PC, która jest albo źle zoptymalizowana, albo całkowicie zepsuta, co ostatnio zdarzało się zdecydowanie zbyt często.

By wypróbować grę wystarczy po prostu przejść do strony Dead Space na Steamie i wybrać „Zagraj teraz”. Następnie będziesz mieć ścisłe 90-minutowe ograniczenie czasowe, w którym możesz rozegrać tak dużo gry, jak to będzie możliwe. Ponadto Dead Space jest obecnie o 20% tańsze niż normalnie i niedawno trafiło do sprzedaży w innych miejscach świata. Teraz jest bardzo dobry moment, aby od razu kupić grę, jeśli podoba ci się bezpłatna wersja próbna.

Masz PS5 i telefon z Androidem? To cię zainteresuje

Kontroler Backbone One, zainspirowany PlayStation, jest teraz dostępny w modelu kompatybilnym z telefonami z Androidem.

Popularne akcesorium do gier mobilnych, które skutecznie przekształca telefon w przenośną konsolę bez potrzeby dotykania ekranu dotykowego, zadebiutowało latem ubiegłego roku, ale było dostępne tylko na urządzenia z systemem iOS. Projekt inspirowany technologią DualSense, który jest teraz dostępny dla użytkowników Androida, doskonale nadaje się do gry zdalnej, gdy PS5 nie ma dostępu do dużego ekranu. Oczywiście obsługuje gry w chmurze z Xbox Game Pass, mając przy okazji dostęp do całej oferty sklepu Google Play.

Podobnie jak wersja na iPhone'a, czarno-biały projekt kosztuje 99,99 dolarów (i jest już dostępny) oraz posiada znane triggery PlayStation, dwa analogowe drążki, D-Pad, menu i przyciski przechwytywania ekranu. Dodatkowo istnieje przejściówka USB-C i złącze słuchawkowe 3,5 mm, dzięki czemu możesz ładować telefon, gdy jest on podłączony do składanego kontrolera.

Kontrolery Backbone należą do najlepiej ocenianych i najpopularniejszych alternatywnych gier mobilnych. Oczywiście zakup Backbone One nie oznacza, że używanie kontrolera z grami na Androida jest obowiązkowe. Jednym z kilku najlepszych padów, które mogą łączyć się z urządzeniami z Androidem przez Bluetooth, jest kontroler PS5 DualSense.

Przedstawiciele Backbone powiedzieli na blogu PlayStation: „Ściśle współpracowaliśmy z zespołem PlayStation nad wyglądem i działaniem Backbone One - PlayStation Edition na Androida”. „Konstrukcja kontrolera bezprzewodowego DualSense, a zwłaszcza przezroczyste przyciski, posłużyły jako inspiracja dla kolorów, materiałów i wykończeń. Jeśli posiadasz już bezprzewodowy zestaw słuchawkowy Pulse 3D, możesz podłączyć go do Backbone One za pomocą złącza 3,5 mm złącza słuchawkowego tak, aby pasowało do wyglądu konsoli PS5.

Adrian Pluta
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor