17 listopada 2022

Udostępnij znajomym:

W zeszłym tygodniu zapoczątkowałem cykl, w którym skupiamy się na polisach na nieruchomości w USA, czyli domach zamieszkałych przez właściciela, domach wynajmowanych, mieszkaniach własnościowych, jak i tych, które my wynajmujemy od kogoś. Każda z tych nieruchomości powinna mieć polisę zgodną z tym, do czego ten konkretny budynek jest przeznaczony. Ktoś może powiedzieć „budynek to budynek… co to kogo obchodzi, co ja tam robię, czy kto tam mieszka”. Niestety, jeśli chodzi o firmy ubezpieczeniowe jest to bardzo ważne, ponieważ każda sytuacja przedstawia dla firmy inne ryzyko, ale też polisy bardzo się różnią pod względem pokrycia.

Tydzień temu zaczęliśmy od chyba najpopularniejszego ubezpieczenia - Homeowners, czyli polisy na dom, w którym mieszka właściciel. Każda składa się z paru lub nawet parunastu części, które można i powinno się dopasować do własnych potrzeb i ewentualnego ryzyka.

W dzisiejszym artykule postaram się przybliżyć pierwszy coverage, który na pewno mamy na swojej polisie, czyli tzw. DWELLING. Co to jest?

Wielu z państwa błędnie interpretuje to pokrycie jako wartość domu. Niestety, firmy ubezpieczeniowe nie tyle patrzą na wartość domu, co na KOSZT ODBUDOWY DOMU. Dlaczego? Bo w razie, gdyby coś się stało, firma ubezpieczeniowa tego domu od klienta nie odkupuje, tylko płaci za jego odbudowanie. A to jest bardzo duża różnica i cechuje się innymi przelicznikami. Od czego zależy wartość domu? Na pewno od ekonomii, kiedyś ceny domów szły bardzo do góry, potem nastąpił krach, ceny drastycznie spadły. Rynek znowu się odbił, ceny poszły do góry, teraz znowu zaczyna się stagnacja. Oprocentowania pożyczek, wzrost gospodarczy, ilość miejsc pracy, ale też przede wszystkim lokalizacja tego budynku to czynniki które wpływają na jego wartość.

Koszt odbudowy domu, to koszt materiałów i robocizny. I dlaczego te czynniki nie mają aż tak dużo wspólnego w wartością domu? Zastanówmy się, jeśli państwa dom na przykład postawimy w bardzo drogiej dzielnicy, wartość tego domu będzie kilkukrotne wyższa niż obecnie. Jeśli natomiast postawimy go w jednej z najuboższych dzielnic Chicago, to wartość drastycznie spadnie. Natomiast koszt odbudowy tych domów, wyniesie dokładnie tyle samo, ponieważ tyle samo trzeba będzie kupić materiału i włożyć pracy w ich odbudowanie. Tak więc dom warty milion dolarów, jak i ten za paręset tysięcy, jak i ten za ułamek tych kwot będzie miał dokładnie taki sam koszt odbudowy.

Tak więc firmy ubezpieczeniowe bazują na swoich, a raczej stanowych standardach wyceniając daną nieruchomość. Proszę tez pamiętać, że przeliczniki te bazują na statystykach obecnych kosztów materiałów i kosztów pracy. Firma ubezpieczeniowa nie może bazować na tym, że nasz znajomy położy nam podłogę, a brat męża zrobi łazienkę za pól ceny.

Większość dużych, standardowych firm, wysyła inspektora do tego budynku, żeby po pierwsze ocenił, czy budynek nadaje się do ubezpieczenia (stan budynku) i czy koszt odbudowy domu wpisany i przeliczony przez agenta jest prawidłowy. Proszę pamiętać, że agent ubezpieczeniowy pracując w biurze budynku nie widzi i bazuje na tym, co klient mu powie, lub ewentualnie sam znajdzie w intrenecie. Inspekcje takie przeważnie robione są tylko z zewnątrz i oczywiście klient nie ponosi żadnych kosztów z tym związanych. Tak więc, jeśli agent, a właściwie program, na którym on pracuje, wyceni koszt odbudowy domu na np. $300,000, to może się zdarzyć, że kwota ta ulegnie zmianie po inspekcji. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest wpisywanie prawidłowych danych na aplikacji i sprawdzanie, co agent wpisał, żeby uniknąć potem rozczarowań. Wielokrotnie, a prowadzę swoją agencję od 25 lat, spotykałem się z tym, że niektórzy agenci celowo zaniżali np. powierzchnię domu, ilość łazienek, sypialni itd., żeby obniżyć koszt odbudowy domu, a co za tym idzie uzyskać lepsza cenę i sprzedać polisę. Zadowolony klient bardzo szybko przestawał być zadowolony, gdy otrzymywał z głównego biura danej firmy „poprawioną” polisę bazującą na inspekcji, oczywiście z wyższą ceną. Wtedy dopiero się okazywało, że na aplikacji są podane nieprawdziwe informacje.

Gorzej, jeśli dana firma nie robi inspekcji w ogóle i klient w błogiej nieświadomości, ciesząc się dobrą ceną, bardzo boleśnie dowiaduje się, że brakuje $100,000 na odbudowę domu, gdy dom mu się spalił. Uwierzcie mi państwo, że takie rzeczy się bardzo często zdarzają.

A co, jeśli nie chcemy ubezpieczyć domu na tyle, na ile dana firma wyceniła jego koszt odbudowy? Oczywiście mamy takie prawo, ale wtedy nasza polisa nie będzie GWARANTOWAĆ odbudowy domu, ale będzie bazować na tzw. Actual Cash Value. Jaka jest różnica? W polisie z tzw. Replacement Guarantee czyli Gwarancją Odbudowy, firma ubezpieczeniowa zapłaci za odbudowę domu bazując na kosztach nowych materiałów, czyli po prostu nasz dom będzie odbudowany i będzie wyglądał tak jak przed wypadkiem. Mając polisę Actual Cash Value, firma wypłaci odszkodowanie na podstawie wartości zniszczonych rzeczy w chwili wypadku odejmując tzw. Depriciation czyli stopień zużycia. Na przykład, wymiana dachu kosztuje $10,000, dach w chwili wypadku miał 10 lat, czyli był w 30% zużyty, więc odszkodowanie będzie o 30% niższe. Tak więc, im starsza, bardziej zużyta rzecz, tym mniejsze odszkodowanie. Mając taką polisę, możemy być pewni, że pieniędzy nie wystarczy na odbudowanie domu.

Ciąg dalszy za tydzień.

Paweł Figlewicz
właściciel agencji Allstate Insurance
Tel. 773-586-3100

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor