27 czerwca 2016

Udostępnij znajomym:

W ostatnich dniach głośna stała się sprawa wyroku w sprawie związanej z bojkotem konsumenckim popularnego polskiego piwa marki Ciechan. Sprawa zaczęła się od opublikowanej na facebooku przez Marka Jakubiaka, właściciela browaru, jego dalekiej od zasad kultury wypowiedzi, będącej reakcją na doniesienia jednego z portali internetowych o tym, że bokser Dariusz Michalczewski jest zwolennikiem adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

Trudno nie przytoczyć nagannej wypowiedzi p. Jakubiaka: „Boks podobno szkodzi i to jest niepodważalny dowód na to! Wiem, że to już niemożliwe ale życzę Ci Dariuszu Mamusi z fujarką zamiast piersi będziesz miał co ssać!”

Bezspornym jest, że treść komentarza była obraźliwa (sam zresztą jego autor wkrótce go usunął, przyznając, że nie wypadało jej umieszczać). Ponieważ p. Marek Jakubiak jest jedynym wspólnikiem i członkiem zarządu spółki Browary Regionalne Jakubiak sp. z o.o., produkującej popularne piwo, wśród przeciwników takiego języka zrodził się pomysł bojkotu piwa produkowanego przez spółkę. Bojkot ten przyjął formę m.in. rezygnacji przez niektóre zakłady gastronomiczne z podawania gościom piwa marki Ciechan czy publicznego wylewania zgromadzonych zapasów tegoż piwa.

Do akcji wylania piwa Ciechan rzeczywiście doszło, a już w miesiąc później, prasa donosiła o wystosowanym do Fundacji Instytut Reportażu (do której należy kluboksięgarnia Wrzenie Świata) przez Browary Regionalne Jakubiak wezwaniu do zapłaty oraz przeprosin za wylewanie piwa Ciechan i nawoływanie do bojkotu jego produktów. Spółka wskazywała, że bojkot służył „deprecjonowaniu produktów browaru i namawianiu do niedokonywania ich promocji czy sprzedaży”. Kolejnym krokiem było pozwanie Fundacji – żądania pozwu, analogiczne do tych wysuwanych w wezwaniu, sprowadzały się do żądania zasądzenia od Fundacji 100,000 złotych na rzecz Muzeum Powstania Warszawskiego oraz zobowiązania do przeprosin. Fundacja broniła się, że bojkot miał charakter konsumencki, a jego celem było zwrócenie uwagi na problem mowy nienawiści i dyskryminacji.

Sąd Okręgowy w Warszawie, który rozpoznawał sprawę, ogłosił wyrok 21 marca 2016 roku. Co prawda znacznie ograniczył żądaną przez powoda kwotę płatną na rzecz Muzeum Powstania Warszawskiego (do 5.000 zł), niemniej jednak przyznał pozywającej spółce rację i uznał, że inicjatywa Fundacji Instytut Reportażu stanowiła czyn nieuczciwej konkurencji.

Po pierwsze, sąd zwrócił uwagę na to, że Browary Regionalne Jakubczyk Sp. z o.o. jest osobnym podmiotem niż Marek Jakubczyk, doszło zatem do nieusprawiedliwionego zjednania pewnej marki z określonymi poglądami. Z kolei bojkot konsumencki jest w pewnych okolicznościach dopuszczalny, jednak jego celem społecznym powinna być zmiana zachowania bojkotowanego podmiotu. Tymczasem bojkotujący nie mogli oczekiwać żadnej zmiany zachowania od spółki. Sąd uzasadniał, że wylewanie było wszak deprecjonowaniem marki i godzeniem w jej dobro. Tym samym działanie pozwanej wyczerpało znamiona czynu niedozwolonego określonego w art. 15 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, który przewiduje, że czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, a w przykładowym katalogu precyzującym, na czym polegać może takie utrudnianie, ustawodawca wskazał, że przez nakłanianie osób trzecich do odmowy sprzedaży innym przedsiębiorcom albo niedokonywania zakupu towarów lub usług od innych przedsiębiorców. Równocześnie warto zwrócić uwagę na art. 3 tej ustawy, zawierający klauzulę generalną – zgodnie z jego ustępem 1, czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

Pierwszym zatem problemem w tej sprawie jest problem odrębnej osobowości prawnej spółki z o.o. i utożsamianiem jej marek piwa z osobą Marka Jakubiaka. Warto jednak zwrócić uwagę, że wszystkie udziały w spółce należą do właśnie do niego, jego nazwisko jest składową częścią nazwy spółki a on sam zasiada w zarządzie i jest z nią silnie kojarzony. Drugim problemem jawi się natomiast to, czy bojkot był uzasadniony, skoro – jak ustalił sąd – Marek Jakubik wpis usunął i za niego przeprosił a, co istotniejsze, bojkotowana firma i tak nie mogła zmienić nic w swoim postępowaniu (za przykład tego, w jakiej sytuacji bojkot piw jej marki mógłby być uzasadniony, sąd wskazał niezatrudnianie osób o określonej orientacji seksualnej ze względu właśnie na tę orientację, co jednak nie miało miejsca).

Z problemami tymi przyjdzie zmierzyć się jeszcze sądowi apelacyjnemu, ponieważ o ile od marca przeprosin ze strony właściciela klubokawiarni „Wrzenie świata” nie widać, zapewne – zgodnie z zapowiedzią – od wyroku Sądu Okręgowego została wniesiona apelacja.

Ponieważ od marca przeprosin jednak nie widać, zapewne – zgodnie z zapowiedzią Instytutu Reportażu – od wyroku Sądu Okręgowego została wniesiona apelacja.

Będziemy informować o tym, jak ostatecznie skończy się ten pionierski w polskim prawie spór związany z dopuszczalnością bojkotu konsumenckiego.

Justyna Witas-Chłopek
radca prawny
www.jwrp.pl

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor