08 listopada 2018

Udostępnij znajomym:

Piątego listopada w chicagowskim teatrze im. Fryderyka Chopina odbyła się dwudziesta edycja Zaduszek Jazzowych. Organizowana przez Tadeusza Żaczka z Towarzystwa Przyjaciół Krakowa impreza zgromadziła kilkudziesięciu muzyków ze Stanów Zjednoczonych, Australii i Polski.

Na dwóch scenach grali między innymi: Jacek Mroczka & Lemon Blues, Marbin, Karolina Baran, „Tribute to Chopin”, „Theatre Centennial”, „Grażyna Auguścik Group”, ”Map Trio – Poland” w składzie Adam Czerwiński i Piotr Lemańczyk i Marcin Wądołowski z Polski oraz gitarzysta Billy Neal z Antypodów, Liliana Zofia Waśko i Daniel Villareal-Carrillo, „Pascal Phal Collective”, Tad „TeeMac” Janik, Pamela Fernandez, Sergiusz Zgrzębski z zespołem „Akwareal” oraz grupa „Jam Session”.

Różne kultury mają różne podejście do tematu odejścia z tego świata. Meksykanie przebierają się i bawią. Mamy kulturę anglosaską, która przyniosła Halloween do Ameryki. Polacy wprowadzili pojęcie Zaduszki Jazzowe czyli melancholijne wspominanie tych, którzy odeszli. Stało się to po raz pierwszy kilkadziesiąt lat temu, dokładnie w 1955 roku w Krakowie, gdzie muzycy zebrali się i zaczęli grać wspominając tych, którzy odeszli na wieczność, z którymi nie mogli się już spotykać na scenie.

„Jesienna aura często wywołuje w nasz poczucie zadumy i domaga się duchowej strawy. W Krakowie zaduszkowe muzykowanie odbyło się dzisiaj już po raz 63. My 20 lat temu przenieśliśmy tę tradycję tutaj. Jest to piękna sprawa, bo uderzyła w serca publiczności chicagowskiej. Ludzie przychodzą tłumnie. Mamy w tej chwili jubileuszową edycję tej imprezy, która powoli dobiega końca. Nastroje wśród publiczności i muzyków są wspaniałe. W tym roku zaprezentowaliśmy zróżnicowany program. Między innymi daliśmy szansę młodym ludziom, takim jak Pascal Pahl i jego kolektyw czy Karolina Baran znana pod pseudonimem artystycznym „Kaeyra. Z drugiej strony są ludzie z doświadczeniem nie tylko na zaduszkowej scenie, ale na całym świecie, tak jak Grażyna Auguścik czy Billy Neal z Australii, któremu towarzyszyło Trio Adama Czerwińskiego z Polski. Mam nadzieję, że to, co zaprezentowaliśmy uderzyło w serca publiczności. Świadczyły o tym niekończące się brawa. Z przykrością muszę powiedzieć, że wielu z muzyków już u nas nie zagra, tak jak śp. Janusz Muniak, znakomity saksofonista czy Jarek Śmietana, który odwiedził nas kilkukrotnie czy też Rusty Jones, który zaczynał z nami w 1998 roku” – powiedział organizator imprezy Tadeusz Żaczek.

Dwudziestą edycję tej popularnej w polonijnym środowisku imprezy organizowanej wcześniej przez Tadeusza Żaczka i Towarzystwo Przyjaciół Krakowa obejrzało i wysłuchało w tym roku około 400 osób. Wśród widzów sporą grupę stanowili ludzie młodzi, chociaż nie brakowało osób w średnim i bardziej dojrzałym wieku. „To fantastyczne wydarzenie muzyczne, które było dane mi przeżyć z dala od Polski” – powiedział przebywający na urlopie w Wietrznym Mieście Zdzisław Rutkowski z Poznania. Od początku istnienia tej imprezy muzycznej, organizowanej w sympatycznym miejscu u Lei i Zygmunta Dyrkaczów, jest ona również znakomitą okazją do spotkań towarzyskich, co potwierdzała liczna rzesza gości wiodących niezliczone ilości rozmów na tematy nie tylko muzyczne i smakujących liczne napoje oraz potrawy na czele z pierogami o różnych smakach z delikatesów „Kasia’s Deli”.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor