13 maja 2021

Udostępnij znajomym:

Można powiedzieć, że administracja Bidena stara się robić jak najwięcej w celu poprawy procesu imigracyjnego bez udziału Kongresu USA. Po pandemii i kwestiach ekonomicznych, jest to jeden z najważniejszych priorytetów rządu. Niektóre zmiany wprowadzone były już w dniu inauguracji.

Pamiętajmy jednak, że aby zmienić prawo imigracyjne, potrzebna jest akcja Kongresu, a tu republikanie stanowią przeszkodę i prawdziwą barierę we wprowadzeniu nowej reformy imigracyjnej. Ale o tym poniżej.

Administracja Bidena wprowadziła już wiele zmian, które w znaczny sposób ułatwiły i usprawniły procesowanie imigracyjne.

Po pierwsze, Biden wycofał wiele przepisów imigracyjnych wprowadzonych przez administrację Trumpa, które w znaczny sposób utrudniały imigrację do USA. Poniżej kilka przykładów.

Biden wycofał przepis Trumpa, który wprowadzał nowe wymagania finansowe od osób sponsorowanych na pobyt stały przez pracę lub rodzinę. Przepis ten blokował możliwość starania się o pobyt stały osobom, które korzystały w przeszłości ze świadczeń społecznych i nakazywał, aby osoby sponsorowane wykazały, że w przyszłości nie będą korzystać z pomocy społecznej dokumentując swe zarobki, oszczędności, majątek, ubezpieczenie i credit score. Dla wielu osób, które od niedawna są w USA, lub dla tych, które starały się o wizę stałego pobytu za granicą, był to pułap nie do przekroczenia. Na szczęście przepis ten został przez Bidena zaraz wycofany.

Następnym niebezpiecznym przepisem wprowadzonym przez Trumpa było zarządzenie, że policja stanowa czy lokalna na terenie całego kraju miała prawo aresztować osoby za sam fakt, że przebywały w USA nielegalnie. Biorąc pod uwagę, że nielegalny pobyt w USA nie jest wykroczeniem kryminalnym, przepis ten nie miał pokrycia w prawie. Niemniej jednak był za Trumpa stosowany i spowodował tysiące deportacji osób, które nie miały na swoim koncie żadnych przewinień karnych. Na szczęście administracja Bidena przepis ten wycofała. I tak jak było przed Trumpem, policja może aresztować jedynie za wykroczenia kryminalne, a ICE (urząd imigracyjny) za wykroczenia imigracyjne. Oznacza to, że ICE nie może już wyręczać się policją, i musi sam, na podstawie dowodów przeciwko danej osobie, spowodować jej zatrzymanie i oskarżenie w sądzie imigracyjnym. Poruszanie się osób nielegalnych na terenie USA stało się wobec tego znacznie bezpieczniejsze niż za rządów Trumpa.

Biden wprowadził z powrotem priorytety deportacyjne, a więc ewaluację, czy osoba, która znajduje się już w systemie imigracyjnym i podlega deportacji powinna być deportowana, czy pozostawiona w USA humanitarnie na podstawie więzów rodzinnych z USA, długiego tu pobytu, płacenia podatków, czy też sytuacji medycznej. Priorytetem deportacyjnym są osoby z kryminalnymi wykroczeniami, i to one powinny być deportowane w pierwszej kolejności. Za Trumpa nie istniała taka ewaluacja, każda napotkana przez ICE osoba przebywająca tu nielegalnie i podlegająca deportacji miała by deportowana, bez względu na rekord karny, rodzinę w USA, czy inne pozytywne aspekty. Nie było tłumaczeń. Teraz administracja Bidena może w USA pozostawić osoby, które nie są priorytetem deportacyjnym i mają w USA najbliższą rodzinę, problemy zdrowotne, czy inne humanitarne elementy sprawy. 

Trump wprowadził przepis mówiący, że odmowa aplikacji czy petycji w biurze imigracyjnym powinna pociągnąć za sobą proces deportacyjny automatycznie. Bez względu na to, czy odmowa była poprawna, czy nie, czy ze względu na brak wszystkich dokumentów, które normalnie można uzupełnić, czy czasem nawet przez błąd biura imigracyjnego. Nie było możliwości wytłumaczenia. Administracja Bidena nakaz ten wycofała. Teraz odmowa petycji nie powoduje już automatycznie rozpoczęcia procesu deportacyjnego, co pozwala na ponowne złożenie z uzupełnieniem, lub złożenie w przyszłości na innej podstawie. 

79

Niedawno administracja Bidena wstrzymała wdrażanie przepisu Trumpa, który wymagałby od wszystkich osób związanych z daną aplikacją składania odcisków palców i sprawdzanie rekordu w FBI. Do tej pory wymagane to było wyłącznie od osoby sponsorowanej, Trump chciał tego wymagać również od sponsora i sponsora posiłkowego, jeśli podpisał affidavit of support. Zmierzało to do zniechęcenia sponsora oraz i osób, które podpisywały gwarancje finansowe do pomocy w sponsorowaniu, i byłoby naruszaniem ich prywatności. Na szczęście administracja Bidena i tutaj wkroczyła, wycofując ten niebezpieczny i niesprawiedliwy przepis.

Biden wstrzymał również proponowany przepis Trumpa, który komplikowałby możliwość studiowania w USA i ubiegania się o wizy studenckie, jak również możliwości sponsorowania na pobyt stały dla osób posiadających te wizy, lub tych, którzy je przesiedzieli. Przepis ten nie został wprowadzony, i osoby na zasiedzianych wizach studenckich ponownie mogą być sponsorowane na pobyt stały przez pracę lub rodzinę.

Administracja Bidena wstrzymała również przepisy administracji Trumpa, które zmierzały do utrudnienia sponsorowania przez pracę poprzez podniesienie wymaganych stawek i zmiany w kwalifikacjach na wizy pracownicze. 

Biden przywrócił również praktykę, że jeśli ktoś występuje o przedłużenie poprzednio przyznanej wizy, i sytuacja nie uległa materialnie zmianie, to przedłużenie takie powinno być prawie automatyczne. 

Po drugie, administracja Bidena wycofała zakaz wjazdu na wizy stałego pobytu, którą wprowadziła administracja Trumpa w kwietniu zeszłego roku. Spowodowało to, że w ciągu ostatniego roku większość osób starających się o pobyt stały w konsulatach miała wstrzymane interview. Kilka tygodni temu administracja Bidena wskrzesiła proces sponsorowania z zagranicy i konsulaty USA zaczęły ponownie umawiać aplikantów na spotkania o wizy. Niestety, ta roczna przerwa spowodowała dość duże opóźnienia, więc interview może być o kilka miesięcy opóźnione. Ale z czasem, mamy nadzieję, wrócą one do normy.

Administracja Bidena przywróciła również możliwość wjazdu do USA na wizach studenckich, pracowniczych i wymiany kulturalnej. One również zawieszone były przez poprzednią administrację.

Po trzecie, administracja Bidena wprowadzała zupełnie nowy personel kierujący biurem imigracyjnym i polityką imigracyjną Białego Domu. Tak ja za Trumpa stanowiska te obejmowały osobę z ugrupowań antyimigracyjnych, tak za Bidena na stanowiskach tych znaleźli się adwokaci imigracyjni oraz aktywiści imigracyjni, a więc generalnie osoby, których nastawienie jest proimigracyjne. Taką osobą jest Alejandro Mayorkas, szef Department of Homeland Security, jak i kierownicy wszystkich resortów biura imigracyjnego, ICE, CIS I CBP. To proimigracyjne nastawienie już odczuć można lokalnie, gdzie nastawienie oficerów imigracyjnych wobec aplikantów zmieniło się bardzo pozytywnie. Oficerowie nie szukają już powodów do odmowy, lecz starają się wątpliwości rozpatrzyć na korzyść imigranta, są uprzejmi, a imigrantów traktują jak klientów, a nie osoby podejrzane, jak często miało to miejsce w ciągu ostatnich 4 lat.

Po czwarte, administracja Bidena przygotowała projekt ustawy imigracyjnej. Przedstawiła ją oficjalnie Kongresowi, ale reszta zależy od nastawienia Kongresu. Problem polega na tym, że republikanie nie są zainteresowani przyjęciem reformy imigracyjnej w ogóle. Senatorowie demokratyczni próbują ją wprowadzić jako tzw. Reconciliation, a więc ustawę, która wymagałaby prostej większości (51%), którą demokraci mają, i mogliby wtedy ominąć sprzeciw republikanów. Ale szanse na takie manewry parlamentarne nie są duże.

Reasumując, administracja Bidena jest dla nas, adwokatów i działaczy imigracyjnych, dużym oddechem ulgi. Wróciła sprawiedliwość i sprawność procesu i godne traktowanie aplikantów. Ale prawdziwe zmiany w prawie może wprowadzić tylko Kongres. Trzymamy więc kciuki.

Agata Gostyńska-Frakt
Adwokat imigracyjny i rodzinny
Tel. 312-644-8000
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor