23 czerwca 2017

Udostępnij znajomym:

22 czerwca 1941 roku rozpoczęła się wojna, która zmieniła bieg historii, była też jednak jednym z najbardziej okrutnych konfliktów XX wieku. Chodzi oczywiście o wojnę niemiecko-radziecką, będącą częścią II wojny światowej.

23 sierpnia 1939 roku. Do Moskwy przylatuje Joachim von Ribbentrop, minister spraw zagranicznych III Rzeszy. W trakcie tej wizyty podpisuje pakt o nieagresji z ZSRR, znany w historii jako pakt Ribbentrop-Mołotow, a będący faktycznie układem Hitler-Stalin. Pod przykrywką wygaszenia konfliktów między dwoma państwami Niemcy i Związek Radziecki doszły do porozumienia w sprawie wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej – w ostatecznym rozrachunku Hitlerowi przypadła Polska do linii Bugu i kontrola nad Węgrami, Rumunią i Bułgarią, Stalinowi zaś państwa bałtyckie, Besarabia (wschodnia część Rumunii) oraz Finlandia. Realizacja paktu rozpoczęła się 17 września 1939 roku agresją radziecką na broniącą się przed Niemcami Polskę. Przez kolejne prawie dwa lata obydwa państwa uczciwie współpracowały, przede wszystkim III Rzesza korzystała z bogactw naturalnych ZSRR.

Wojna musiała jednak wybuchnąć, gdyż sprzeczności pomiędzy obydwoma totalitarnymi państwami były zbyt duże. Hitler, chociaż pragmatycznie współpracował z komunistami, ideologicznie widział zagrożenie dla świata w dwóch grupach: Żydach i bolszewikach. Oparciem dla nich miał być właśnie Związek Radziecki. W jego myśli istotna była też „przestrzeń życiowa” (Lebensraum), a więc tereny na Wschodzie, które miały zostać zasiedlone przez aryjską „rasę panów”. Tereny te, zwłaszcza żyzne gleby Ukrainy, znajdowały się pod władzą ZSRR. Dużo trudniej rozszyfrować cele Stalina. Wiadomo, że w długiej perspektywie Kraj Rad szykował się do wielkiej wojny, która miała rozszerzyć rewolucję proletariacką na Zachód. Niektórzy historycy i publicyści stwierdzają, że Stalin konkretnie szykował się już na tę wojnę, co więcej – Armia Czerwona była na pozycjach do ataku późną wiosną 1941 roku. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo.

Nad ranem 22 czerwca Niemcy, od Rumunii do Bałtyku, zaatakowali Związek Radziecki. Ich plan nosił kryptonim „Barbarossa” (Rudobrody), na cześć władającego w XII wieku cesarza niemieckiego Fryderyka. Atak był potężny, wykorzystano do tego masy samolotów oraz wielkie zgrupowania czołgów – tocząca się od dwóch lat II wojna światowa dowiodła, że Niemcy mieli najlepsze oddziały pancerne na świecie. Armia Czerwona była kompletnie zaskoczona. Od pierwszych dni żołnierze radzieccy próbowali się bohatersko bronić, jednak ginęli, byli rozbijani bądź szli do niewoli wręcz masowo. Symbolem nagłości ataku stała się zagłada radzieckiego lotnictwa – wiele samolotów zniszczono... na lotniskach, gdy nie zdążyły wznieść się w przestworza.

W ciągu niecałej połowy roku Niemcy zapuścili się głęboko w Związek Radziecki, zajmując między innymi kraje bałtyckie, Kijów, Mińsk, Charków i Smoleńsk i dochodząc do dwóch najważniejszych miast ZSRR – Moskwy i Leningradu. Do niewoli trafiły miliony jeńców radzieckich, którzy w zimie 1941/1942 zginęli z głodu, mrozu i chorób m.in. na terenie Polski, celowo eksterminowani przez Niemców.

Stalin nie został jednak pokonany – „generał zima” powstrzymał Niemców w kluczowym momencie ofensywy. W 1942 i 1943 roku wojna rozstrzygnęła się w wielkich bitwach pod Stalingradem i Kurskiem, w których Armii Czerwonej udało się najpierw powstrzymać potężne ataki Niemców, a potem kontratakować i zwyciężać. Od tej pory nikt nie mógł już powstrzymać zwycięskiego marszu żołnierzy Stalina, którzy w 1944 i 1945 roku wyzwolili Białoruś i Ukrainę, wypędzili Niemców z Polski i doszli do Berlina.

To wojna na Wschodzie rozstrzygnęła o losach II wojny światowej. Powód jest prosty – to tam zaangażowana była zdecydowana większość niemieckich dywizji, żołnierzy i czołgów, często najlepiej wyszkolonych. Związek Radziecki pokonał te siły, oczywiście nie samodzielnie – alianci zachodni też atakowali Niemców w Europie (od czerwca 1944 roku istniał „drugi front”), a lotnictwo amerykańskie i brytyjskie bombardowało miasta i przemysł niemiecki. Co więcej, Armia Czerwona korzystała z ogromnych dostaw amerykańskich – do ZSRR płynęły samochody, czołgi, samoloty, benzyna, lokomotywy i wagony, ubrania a nawet konserwy. To jednak żołnierz radziecki złożył największą ofiarę w walce z Hitlerem.

Front wschodni był też jednak najokrutniejszym polem bitwy II wojny światowej. Armia Czerwona walczyła prostą metodą – wykorzystywała przewagę liczebną i organizowała ogromne szturmy, zupełnie nie szanując życia swoich żołnierzy, w myśl zasady „U nas ludzi dużo”. Jednocześnie Niemcy wiedzieli, że od komunistów może czekać ich tylko ciężka niewola albo śmierć – dlatego walczyli do końca, po to tylko, by ujść z życiem (zupełnie inaczej niż w wypadku Amerykanów czy Anglików).

Należy też pamiętać o jednym – Hitler szedł na wojnę z ZSRR w imię ideologii. To tak naprawdę po czerwcu 1941 roku rozpoczęła się masowa Zagłada Żydów. Specjalne komanda (Einsatzgrupen) organizowały pogromy, rozstrzeliwania i getta. Najwięcej Żydów nie zginęło wcale w Auschwitz, ale nad dołami śmierci na Ukrainie czy Białorusi. Wojna na Wschodzie była totalną wojną z cywilami – Niemcy w ostry sposób traktowali białoruską, ukraińską czy polską ludność cywilną, przeprowadzając masowe pacyfikacje i eksploatując teren, zupełnie inaczej niż na Zachodzie. Dziś już nie pamiętamy o tamtym piekle...

Tomasz Leszkowicz

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor