----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

30 lipca 2025

Udostępnij znajomym:

„MEFISTOFELES - Wojna czy pokój — w tym rozum człowieczy, by korzyść umieć ciągnąć z każdej rzeczy; spryt w oka mgnieniu korzyść sobie stwarza, a więc do czynu, Fauście, sposobność się zdarza”. (Johann Wolfgang Goethe, Faust. Tragedii część pierwsza i druga)

„Kształtujemy nasze narzędzia, a następnie nasze narzędzia kształtują nas” – Marshall McLuhan

Niespokojne pokolenie, to pokolenie Z, młodych ludzi urodzonych po 1995 roku, które w 2007/2008 dostało do ręki smartfona i zaczęła się pokoleniowa jazda, której konsekwencje są zatrważające. Co złego jest w iPhonie, tablecie czy jakimkolwiek innym cyfrowym gadżecie? Nic, jeśli potraktujemy je jako przedmioty i narzędzia, jakich wiele nas otacza – problem zaczyna się dopiero w momencie użytkowania tego, co powinno nam podlegać i służyć, tak jak pralka czy suszarka do naczyń, a nie dominować naszego istnienia w sytuacji odwrócenia ról.

W owym odwróceniu relacji gadżet cyfrowy - użytkownik, następuje destrukcyjny zwrot: to gadżet kontroluje tego, kto go używa, a nie odwrotnie i dzieje się to na wielu poziomach. Powoli wchodzimy w okres wielkiego przeprogramowania, w którym rzeczywistości świata realnego i cyfrowego stają na wrogich pozycjach, a konsumenci masowej kultury cyfrowej stają się żywymi przedłużeniami gadżetów, które same z siebie są bezużyteczne, ale w rękach posiadacza smartfona zaczynają odgrywać rolę dominującą, przejmując kontrolę nad użytkownikami.

Jakim cudem? Bardzo prostym i niezwykle skutecznym, w istocie mefistofelesowym. Można zaprzedać duszę diabłu nawet o tym nie wiedząc. Jak i dlaczego? Kapitalizm i prawa rynku są bezwzględne. Wiara w konieczność nieustannego wzrostu gospodarczego, co rzecz jasna przekłada się na dogmaty o zysku za wszelką cenę, jest dominującym elementem świata, w którym żyjemy, a zatem trzeba wygenerować takie algorytmy i tak zaprogramować gadżety, które stanowią o masowej kulturze w każdym z jej obecnych aspektów, by skazywały użytkowników na jak najdłuższe podłączenie do sieci i przeglądania nieskończonej ilości błota informacyjnego.

I to właśnie się dzieje od momentu wprowadzenia na rynek iPhone’a ze stałym, nieustannym podłączeniem do Internetu. Ten moment można uznać za zwycięstwo Mefistofelesa nad światem, szczególnie młodych ludzi, którzy stali się uzależnieni od manipulacji, jakim poddawani są przez tych, którzy opracowują ubezwłasnowolniającą politykę algorytmów, za sprawą których stajemy się przedmiotami, niezauważalnie zatracając swą podmiotowość, czyli sprawczość. Mechanizm ten przypomina, a w gruncie rzeczy jest idealnym powtórzeniem sytuacji z innej epoki, w której potężne publikatory wpływały na nasze decyzje, mowa tu o czasach wielkiej trójcy: telewizji, radiu i prasie, kiedy to McLuhan ukuł termin: The medium is the Message, co przekłada się na nowe rozumienie publikatorów, gdzie sam środek przekazu, jako taki, na przykład telewizja, staje się przekazem. Jeśli rozszerzymy telewizję, radio i prasę o Internet – to intuicja Marshalla McLuhana jest niewyobrażalnie trafna: medium jako takie staje się istotniejsze od treści, jakie przekazuje. Wstrząsające? Owszem, ale przecież absolutnie nie nowe, bo po raz pierwszy opublikowane 1964 roku.

„Marshall McLuhan wierzył, że natura medium używanego do udostępniania wiadomości jest ważniejsza niż faktyczna treść udostępnianej wiadomości. Medium nakłada filtr na wiadomość w sposób, który znacząco wpływa na sposób jej interpretacji. Świetnym współczesnym tego przykładem jest Twitter. Limit 280 znaków na Twitterze zmusza ludzi do bycia szybkimi i rzeczowymi – często poświęcając przy tym wiele kontekstu”. (za: wybudzeni.com)

Paradoksalnie i zatrważająco trafnie o sytuacji publikatorów, które modyfikują tak informację, czy jakikolwiek komunikat, że tenże staje się sam w sobie nieistotny - istotna jest natomiast jego długość, a raczej krótkość, jego wizualna atrakcyjność, aspekt emocjonalny, uzależniający czy deprymujący, odnoszący podawane info do osobistych doświadczeń czy preferencji, modelu życia czy upodobań – konkluduje sztuczna inteligencja:

„Teza McLuhana:

Zakłada, że forma medium jest równie ważna, a czasem nawet ważniejsza, niż treść przekazu. Medium nie jest tylko neutralnym nośnikiem informacji, ale aktywnie kształtuje nasze doświadczenie.

  • Przykłady:
    • Telewizja: szybkie, wizualne i krótkie przekazy telewizyjne mogą wpływać na krótszy czas koncentracji i skupienie się na powierzchniowych aspektach.
    • Druk: druk, szczególnie książki, sprzyja głębszemu przemyśleniu i analizie, ze względu na możliwość powrotu do tekstu i dłuższy czas lektury.
    • Internet: interaktywność i wielość źródeł informacji w Internecie mogą prowadzić do szybkiego przetwarzania informacji, ale również do problemów z weryfikacją i głębszym zrozumieniem.

Algorytmy są coraz bardziej precyzyjne w przetwarzaniu użytkowników smartfonów w narzędzia konsumpcyjne, ku uciesze wielkich korporacji, polityków i tych wszystkich, którzy żerują na nieskończonej ludzkiej głupocie i bezmyślności. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie, żeby wyłączyć telefon, komputer, tablet, telewizor. Wystarczy niewielki wysiłek umysłowy i fizyczny, w gruncie rzeczy zredukowany do chwilowego ruchu kciukiem, wy się rozlogować i zakończyć na jakiś czas stawanie się narzędziem w rękach trzymających kasę świata – ale po co? Lepiej pozostać zalogowanym w dzień i w nocy, w każdej sytuacji, wszędzie i nieustannie, by bombardować umysły dopaminą i coraz głębiej popadać w ułudę kultury cyfrowego błota.  I jakkolwiek wiemy, że prowadzi to wielopoziomowej degeneracji naszego życia we wszystkich praktycznie jego aspektach, to łatwiej jest pozostawać w paradygmacie skrajnej głupoty, aniżeli prowadzić życie mądre, co ponoć jest naszym obowiązkiem, ale niewiele sobie z tego obowiązku robimy, mimo że życie w sieci to:

  • pozbawienie relacji społecznych (social deprivation)
  • pozbawienie snu (sleep deprivation)
  • fragmentacja uwagi (attention fragmentation)
  • uzależnienie (addiction)

A wystarczy tak niewiele, żeby było pięknie, jak pisze Jonathan Haidt:

  • żadnych smartfonów przed szkołą średnią
  • żadnych mediów społecznościowych przed 16. rokiem życia
  • szkoły wolne od telefonów
  • znacznie więcej zabawy bez nadzoru i większa niezależność dzieci.

Jeśli nie weźmiemy tych wskazówek poważnie, ostrzega autor książki Niespokojne pokolenie, będziemy niebawem świadkami nie tylko deprawacji w elementarnych aspektach codzienności, ale też alarmującej sytuacji ze zdrowiem psychicznym młodych ludzi, która i tak już jest niesłychanie poważna. „Na tym polega wielki paradoks mediów społecznościowych: im głębiej się w nie zanurzasz, tym bardziej jesteś narażony na samotność i depresję. Tak jest na płaszczyźnie zarówno indywidualnej, jak i zbiorowej. […] Badania eksperymentalne pokazują, że korzystanie z mediów społecznościowych jest przyczyną, a nie tylko korelacją, stanów lekowych i depresji”. (s.235 i następne)

Mefistofeliczne działania wielkich korporacji są nie do zatrzymania. Ich nigdy niezaspokojona chciwość i bezwzględność w dążeniu do celu, czyli zysku i totalnego uzależnienia użytkowników cyfrowych gadżetów od manipulacji algorytmicznych, jest czymś, poza dobrem i złem. Czym? Destrukcją wszystkiego i wszystkich w imię jeszcze większej kasy?

„Tak więc ciężarem jest dla mnie istnienie, życie ohydą, a śmierć wybawieniem!” (Johann Wolfgang Goethe, Faust. Tragedii część pierwsza i druga).

„...badania wskazują, że gwałtowne przeniesienie życia młodych ludzi na platformy społecznościowe było przyczyną, a nie tylko korelacją rosnącej depresji, stanów lękowych, myśli samobójczych i innych problemów psychicznych które zaczęły się na początku ubiegłej dekady”. (s. 209)

Niespokojne pokolenie, jak wielkie przeprogramowanie dzieciństwa wywołało epidemię chorób psychicznych, Jonathan Haidt, wyd. Zysk i S-ka, tłumaczenie Robert Filipowski, 2025, s. 512.

Zbyszek Kruczalak
www.domksiazki.com

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor