17 marca 2016

Udostępnij znajomym:

(Jean-Paul Sartre)

Tadeusz Gadacz namawia nas do myślenia o sobie, do analizowania siebie i do brania za siebie samych odpowiedzialności. Inspiruje nas do myślenia intensywnego i kreatywnego, do istnienia w sensie i umiejętności rozpoznawania bezsensu. Istotność według Profesora to „myślący sposób bycia” i tak to konkluduje za Platonem: „warunkiem umiejętnego życia jest myślenie. Ono właśnie odróżnia człowieka od zwierząt. Dlatego bezmyślnym życiem żyć człowiekowi nie warto. Myśląc o życiu, możemy uczyć się go, gdyż na tę umiejętność nigdy nie jest za późno”. Szukanie sensu życia jest naszym obowiązkiem. „Żyć to musieć określać sens swego istnienia” napisał Tadeusz Gadacz w książce „O ulotności życia”. Z tego obowiązku nikt nas nie zwolni i nikt nam tego sensu naszego własnego życia za nas nie znajdzie. Profesor otwiera swoją drugą książkę „O umiejętności życia” cytatem z Dialogów Seneki, który przecież miał na tyle odwagi, godności i wiary w swoje przekonania, że bez wahania podciął sobie żyły, gdy wymagała tego „sprawa honoru”, jest więc autorytetem, który swym życiem potwierdził głoszone poglądy:

„Człowiek zajęty najmniej jest zdatny do życia, ponieważ żadna umiejętność nie jest trudniejsza niż umiejętność życia. Biegłych w innych umiejętnościach jest wszędzie wielu, niektóre z nich nawet młodzi opanowali do tego stopnia, że i sami mogliby innych nauczać. Żyć jednak trzeba się uczyć przez całe życie, a czym zapewne jeszcze bardziej się zdziwisz, przez całe życie trzeba się uczyć umierać”.

Profesor wygłosił ostatnio wykład „o czasach marnych”, w którym przyszło nam żyć. Co to znaczy i jak mamy lub powinniśmy z tą „marnością” sobie radzić, będziemy się starać zrozumieć śledząc fragmenty tego tekstu.

*****

Uniwersytet w czasach marnych

Pojęcie „czasu marnego” wprowadził do współczesnej kultury wielki niemiecki poeta Friedrich Hölderlin. Czas marnieje, pisał. Jednym z jego przejawów jest zapomnienia o różnicy między dobrem i złem, utrata ładu, duchowa dezorientacja. Żyjemy w czasie marnym, gdyż nie przerobiliśmy jeszcze lekcji Auschwitz i Kołymy. „Czas marny”, to czas szczególnego przesilenia, czas naporu na granice Europy przez uchodźców uciekających przed konfliktami i bronią będącą produktem naszej cywilizacji technicznej. To czas, w którym islamiści porywają jazydce 3-letniego syna, a na jej błaganie zapraszają ją na obiad, by poczęstować ją mięsem ugotowanego dziecka. To czas, w którym młodzi ludzie maszerując w Gdańsku przeciw imigrantom krzyczą: „zrobimy z wami to samo, co Hitler z Żydami, a ktoś na forum internetowym zamieszcza wpisz: „zapraszamy, mamy dobre zaplecze w postaci obozów koncentracyjnych”. „Czas marny” to czas małych ludzi, w którym życie, jak pisze celnie Dubravka Ugrešić, dzięki nowym mediom, przemieniło się w permanentny karnawał. Karnawał średniowieczny, przewracający do góry nogami istniejący porządek i poddający krytyce obowiązujące hierarchie norm i wartości trwał kilka dni. Internetowy karnawał życia jest permanentny. Karnawał średniowieczny posługiwał się maską. Dzisiaj, pisze Dubravka Ugrešić, „mali ludzie rzucili się, by pozostawić po sobie ślady, rozwijając przy tym w sobie niespotykany apetyt: jedni rozbierają się do naga i pokazują pupy, drudzy genitalia; jedni śpiewają, drudzy piszą; jedni tańczą, drudzy malują; niektórzy zaś, takie multipleksy w ludzkim wydaniu, robią wszystko naraz. Mały człowiek zdobył w końcu władzę medialną, wygłasza publiczne wykłady”. (Ugrešić 2015: 01.10) „Czas marny” to czas, w którym nauczyciele nie mają na tyle empatii i kulturowych kompetencji by zauważyć, że ich uczeń został zahejtowany w internecie na śmierć przez ich podopiecznych. „Czas marny” to czas, w którym teatralizujemy zło, a przestępcy i mordercy urastają do rangi bohaterów i celebrytów zyskując milionowe tantiemy za dzienniki i wspomnienia, które stają się kanwą scenariuszy filmowych. „Czas marny” to czas, w którym nie ma poczucia wstydu, przyzwoitości i honoru. „Czas marny”, to czas, w którym za pomocą eufemizmów językowych usiłujemy zapomnieć, że żyjemy w strukturalnym kłamstwie. Nie ma już mordów lecz jedynie czystki etniczne. Nie ma wojen, lecz, jak stwierdziła Angela Merkel: „Intensyfikacja obecności wrogiego wojska na pograniczu”, nie ma wyzysku lecz jedynie ekonomizacja i autsorsing. „Czas marny”, to czas w którym profesor nie może powiedzieć studentowi, że „coś jest jego piętą Achillesową”, by nie obrazić jego umysłu, to czas, w którym, gdy na pytanie: „Kto jest twórcą Iliady” słyszy: „Horacy”, wyraża radość, że student coś kojarzy. Mając to wszystko na względzie należy dodać jeszcze i to: „czas marny” to czas, w którym coraz trudniej nie wstydzić się bycia człowiekiem.

Co stało się zatem od czasu renesansowego humanizmu z jego „Oratio de hominis dignitatem” („Mową o godności człowieka”) Giovanniego Pico della Mirandoli i hasłem: „Człowiek to brzmi dumnie”.

Kryzys współczesnego uniwersytetu jest pochodną kryzysu człowieczeństwa europejskiego. Jedną z przyczyn tego kryzysu jest zachwianie równowagi między materialnym a duchowym wymiarem życia. Rozwój nauk przyrodniczych na przełomie XIX i XX wieku, który przyczynił się do coraz szybszego rozwoju uzdolnień technicznych, przyniósł także negatywne skutki. Przyczynił się do rozwoju nowych form pozytywizmu, przekonania, że jedynym kryterium poznania są dające się empirycznie zweryfikować pozytywne fakty. Rodzącą się wówczas nierównowagę między naukami przyrodniczymi i mentalnością scjentystyczną a naukami humanistycznymi dostrzegł niemiecki filozof Wilhelm Dilthey. Tak jak nauki przyrodnicze zajmują się materialnym zewnętrznym światem przyrody, tak nauki humanistyczne wewnętrznym światem duchowym człowieka - stwierdził. Nauki humanistyczne nazwał Geisteswissenschfaten, naukami o duchowych przeżyciach człowieka.

Na przełomie XIX i XX wieku pojęcie ducha było jeszcze jednym z istotniejszych pojęć. We Francji powstał filozoficzny nurt zwany filozofią ducha. Emmanuel Mounier, francuski personalista, założył jedno z najważniejszych do dziś czasopism kulturalnych Francji „L’Espri” („Duch”). Niemiecki filozof Rudolf Eucken, prawie już całkowicie zapomniany, w 1908 roku, jako pierwszy spośród filozofów, otrzymał literacką Nagrodę Nobla za filozofię ducha. Mówiąc o doświadczeniu duchowym myśliciele ci uznawali je za to doświadczenie, z którego rodzi się wielka kultura, sztuka, doświadczenie wartości, sensów i celów. Niemniej jednak już wówczas dostrzegano zagrożenie wynikające z wypierania życia duchowego. 7 maja 1935 r. twórca fenomenologii Edmund Husserl wygłosił w Wiedniu słynny wykład Kryzys europejskiego człowieczeństwa a filozofia. Nauki przyrodnicze, stwierdził w nim, które opierają się jedynie na obiektywnych faktach, nie odsłaniają człowiekowi żadnych dających oparcie życiowych powiązań, żadnych ideałów ani norm, które mogłyby dać mu orientację. Nie wystarczy nam jedynie rozum instrumentalny. Ten bowiem wie, co czym się czyni i jak osiągać techniczne cele, nie potrafi jednak wskazać człowiekowi sensu, ani dać mu egzystencjalnego oparcia. Nauka zapomniała o świecie ducha. Husserl był przekonany, ze przezwyciężenie kryzysu możliwe jest tylko przez powrót do doświadczenia duchowego. Pisał: „Istnieją tylko dwa wyjścia z kryzysu europejskiego sposobu istnienia: upadek Europy przez wyobcowanie ze swego własnego racjonalnego sensu życiowego, popadnięcie we wrogość wobec ducha i barbarzyństwo, albo też odrodzenie Europy z ducha filozofii przez heroizm rozumu przezwyciężającego ostatecznie naturalizm. Największym niebezpieczeństwem dla Europy jest zmęczenie. Jeżeli jako „dobrzy Europejczycy” będziemy walczyć z tym niebezpieczeństwem nad niebezpieczeństwami z takim męstwem, które nie lęka się również walki nieskończonej, to wtedy z niszczącego pożaru niewiary, z wezbranego ognia zwątpienia w ogólnoludzkie posłannictwo Zachodu, z popiołów wielkiego zmęczenia powstanie feniks nowego uduchowienia i skierowania życia ku wnętrzu, jak rękojmia wielkiej i odległej przyszłości człowieka, gdyż tylko duch jest nieśmiertelny”. Wydarzenia II wojny światowej zakwestionowały optymizm Husserla, a jego diagnoza okazała się zbyt późna.

Kontynuacja w przyszłym tygodniu.

Zbyszek Kruczalak

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor