Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) od kilku lat wdraża technologię rozpoznawania twarzy na lotniskowych punktach kontroli w całych Stanach Zjednoczonych. Celem tych działań jest usprawnienie procesu weryfikacji tożsamości oraz zwiększenie wygody podróżnych. Ale czy pasażer może odmówić udziału w tym procesie?
Technologia rozpoznawania twarzy – jak to działa?
Nowoczesne skanery CAT-2 (Credential Authentication Technology), które działają już na 259 lotniskach w USA, porównują twarz pasażera ze zdjęciem widniejącym na jego dokumencie tożsamości. TSA zapewnia, że zdjęcia nie są wykorzystywane do celów inwigilacyjnych – służą jedynie do weryfikacji tożsamości na czas kontroli.
Jak twierdzi agencja, zdjęcia są automatycznie usuwane zaraz po zakończeniu procesu identyfikacji. W nielicznych przypadkach, kiedy zdjęcia są tymczasowo przechowywane (np. do testów skuteczności technologii), pasażerowie są o tym informowani.
Mimo tych zapewnień niektórzy pasażerowie wyrazili zastrzeżenia co do procesu lub uznali go za nieco nachalny. Te osoby mogą być zainteresowane informacją, że proces ten nie jest obowiązkowy.
Czy można odmówić zrobienia zdjęcia?
Tak. Udział w systemie rozpoznawania twarzy jest całkowicie dobrowolny. Każdy pasażer ma prawo odmówić zrobienia zdjęcia bez żadnych konsekwencji. Odmowa nie powoduje utraty miejsca w kolejce ani nie wydłuża czasu kontroli.
Jak wyjaśnia TSA: „Podróżni, którzy nie chcą uczestniczyć w procesie rozpoznawania twarzy, mogą zrezygnować z wykonania zdjęcia i skorzystać z alternatywnej metody weryfikacji tożsamości, która nie wykorzystuje technologii biometrycznej”.
W przypadku rezygnacji ze skanu twarzy, funkcjonariusz TSA przeprowadza wizualne porównanie twarzy pasażera z dokumentem tożsamości. Może też użyć specjalnych narzędzi do oceny autentyczności dokumentu, takich jak: skaner CAT-2 (w trybie ręcznym), lampy UV, lupy i inne narzędzia weryfikacyjne.
Cała procedura ma trwać tyle samo co weryfikacja biometryczna.
„TSA zobowiązuje się do ochrony prywatności podróżnych, praw obywatelskich, wolności obywatelskich i zapewnienia zaufania publicznego, starając się poprawić doświadczenia podróżnych poprzez eksplorację technologii weryfikacji tożsamości” — twierdzi agencja.
Prawa podróżnych
Przy stanowiskach kontroli z urządzeniami CAT-2 umieszczono wyraźne oznaczenia, informujące o dobrowolnym charakterze procesu. Na tabliczkach można przeczytać, że „udział w technologii rozpoznawania twarzy TSA jest opcjonalny. Twoje zdjęcie zostanie usunięte po potwierdzeniu tożsamości. Poinformuj funkcjonariusza, jeśli nie chcesz, aby wykonano ci zdjęcie. Nie stracisz miejsca w kolejce”.
Podobne zasady obowiązują również w przypadku kontroli granicznej prowadzonej przez Customs and Border Protection (CBP). Pasażerowie mają prawo zrezygnować z biometrii i poprosić o tradycyjną kontrolę dokumentów.
Skuteczność i bezpieczeństwo
Departament Bezpieczeństwa Krajowego ma duże zaufanie do obecnych technologii biometrycznych stosowanych przez TSA i CBP.
Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) opublikował w styczniu raport, z którego wynika, że technologie rozpoznawania twarzy stosowane przez TSA i CBP uzyskują trafność przekraczającą 99%, niezależnie od przynależności demograficznej pasażera.
TSA podkreśla, że priorytetem jest ochrona prywatności, wolności obywatelskich i zaufania publicznego, a dalszy rozwój systemów biometrycznych ma na celu nie tylko zwiększenie bezpieczeństwa, ale również skrócenie czasu oczekiwania i uproszczenie podróży. „TSA ma nadzieję, że technologie biometryczne przyczynią się do większej precyzji i szybkości weryfikacji tożsamości, a jednocześnie uczynią podróże bardziej płynnymi i komfortowymi”.
Choć dla niektórych podróżnych kamery przy stanowiskach kontroli mogą budzić niepokój, decyzja należy do pasażera – nikt nie jest zmuszany do korzystania z rozpoznawania twarzy. Warto znać swoje prawa i świadomie wybierać formę identyfikacji, z którą czujemy się najbezpieczniej.