29 kwietnia 2021

Udostępnij znajomym:

Pandemia dokucza nam już ponad rok: uśmierciła ponad pół miliona Amerykanów, zlikwidowała miliony miejsc pracy i wykoleiła krajową gospodarkę. Mimo to przeciętne osoby mają teraz więcej oszczędności i mniej zadłużenia na kartach kredytowych, bowiem działają tarcze antykryzysowe i mniej jest okazji do wydawania pieniędzy. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdą jeszcze cięższe czasy: może skończyć ci się zasiłek dla bezrobotnych, możesz stracić pracę, zdrowie, zostać obarczony nagłymi rachunkami. Każdy z nas powinien mieć przygotowany „spadochron”, który zapewni miękkie lądowanie w razie problemów, a to wymaga wcześniejszego planowania.

Pospłacaj długi

Osoby uwikłane w spiralę zadłużenia zaciągają kolejne pożyczki na sfinansowanie pierwotnych zadłużeń. Tracą kontrolę nad własnymi wydatkami, a wciąż rosnący dług je przerasta. Jedynym wyjściem, by nie popaść w takie kłopoty, jest kontrola nad wydatkami i spłacenie zadłużenia.

Zacznij od spłaty najwyżej oprocentowanych długów, które przeważnie są na kartach kredytowych. Pożyczka na karcie jest najdroższa, bo jest oprocentowana w granicach 16-20 proc. w skali rocznej. Jeżeli zaczniesz zalegać ze spłatami, to oprocentowanie podskoczy nawet do 24 proc.

Następnie pospłacaj inne długi – u znajomych, pożyczki osobiste w banku. Tylko pożyczka hipoteczna jest dopuszczalna, gdyż jest to tzw. “dobry” kredyt, bowiem dom jest inwestycją, a odsetki bywają podatkowymi odpisami.

Uskładaj fundusz awaryjny

Doradcy finansowi (i zdrowy rozsądek) mówią, że każda rodzina musi mieć fundusz awaryjny wynoszący co najmniej równowartość trzymiesięcznych kosztów utrzymania. Pieniądze te powinny leżeć w banku lub spoczywać w płynnych instrumentach utrzymujących swoją wartość, by były dostępne w razie nagłej potrzeby, takich jak konto oszczędnościowe (saving account), konto money market, 3-miesięczne CD, krótko-terminowe noty rządowe.

Sprawdź swoją historię kredytową

Przetrwasz trudne czasy, jeżeli masz dobra historię kredytową, bo w razie czego otrzymasz dodatkową kartę kredytową czy pożyczkę. Sprawdź swoją historię kredytową w którymś z biur informacji kredytowej: ExperianTrans Union czy Equifax. W każdym z tych biur możesz dostać raz w roku bezpłatny raport. Można tego dokonać w dogodny sposób za pośrednictwem witryny www.annualcreditreport.com. Również kopia historii kredytowej należy się nam bezpłatnie za każdym razem, gdy odmówiono nam kredytu.

Banki udostępniają klientom bezpłatnie wgląd do ich punktacji kredytowych FICO dzięki mobilnym aplikacjom. Na przykład, bank CapitalOne oferuje serwis zwany CreditWise.

Popraw punktację kredytową

Im lepszą masz punktację kredytową, tym tańszą dostaniesz pożyczkę samochodową czy hipoteczną. Warto popracować nad jej poprawą. Oto sugestie:

- Płać rachunki na czas. Terminowość spłaty rachunków wpływa na 35 proc. FICO.

- Wykorzystuj mniej niż połowę dostępnego ci kredytu. Nadmierne zadłużenie pomniejszyć może twoją wierzytelność nawet o 30 proc.  

- Pozostaw stare karty kredytowe, bo długość historii kredytowej rzutuje na 15 proc. punktacji. Jeżeli chcesz mieć mniej kart, to zamknij te najnowsze.

- Różnorodność kont kredytowych i pożyczkowych stanowi o 10 proc. punktacji. Masz pożyczkę na dom, samochodową i kilka kart kredytowych – bardzo dobrze.

- Nowe pożyczki czy karty kredytowe mogą ci zaszkodzić. Otwieranie nowych sklepowych kart kredytowych, np. w okresie przedświątecznych zakupów, obniża twoją moc kredytową nawet o 10 proc.

Ulepszaj swoje umiejętności

Dołóż starań, by być wartym coraz więcej na rynku pracy. Uczęszczaj na kursy, jeżeli są w pracy oferowane, a nawet na własny koszt. Zdobądź na przykład prawo jazdy w wyższej kategorii albo uprawnienia do jazdy wózkiem widłowym. Posługuj się swobodnie komputerem, naucz się pisania na klawiaturze.

Warto mieć hobby, bo w razie czego dodatkowe umiejętności umożliwią ci dorabianie po godzinach. Przykładem mogą być szycie, pieczenie, stolarka, lutowanie srebra, garncarstwo, naprawa komputerów, itp.

Na koniec: Aktualizuj swoje resume, nawet jeżeli nie szukasz pracy. W razie potrzeby, będziesz miał je pod ręką, gotowe do wysłania.

Twórz sieć kontaktów

Specjaliści do spraw planowania kariery uważają, że większość ofert pracy nie przedostaje się do publicznej wiadomości za pośrednictwem ogłoszeń, ale jest przekazywana z ust do ust. Twórz więc własną sieć kontaktów, zarówno w realnym świecie, jak i w cybernetycznej przestrzeni.

Odśwież stare znajomości. Dawni koledzy pracują może w podobnej branży i w razie czego poinformują cię, gdy w ich firmach są jakieś wolne stanowiska, a nawet zarekomendują cię swojemu szefowi.

Zacznij uczęszczać na Zoomowe spotkania absolwentów twojej szkoły, uczelni, zapisz się do profesjonalnej organizacji. Mimo pandemii nie stroń od rodziców kolegów twoich dzieci. Przy piaskownicy, basenie czy na meczach piłki nożnej maluchów można poznać ciekawych ludzi.

Zapisz się do LinkedIn. To portal społecznościowy łączące osoby skupione na rozwoju swojej kariery zawodowej. Niektórzy rekruterzy odwiedzają serwis LinkedIn, szukając pracowników o konkretnych specjalnościach. Ponadto znalezieni tam przyjaciele mogą poinformować cię o możliwości pracy w ich zakładach.

Oszczędzaj

Oblicz swoje koszty utrzymania, oszczędzaj co najmniej 10 albo 15 proc. przychodów. Pomoże ci kalkulator na stronie Bankrate.com (w sieci szukaj „savings calculator”).

Płać sobie najpierw, zanim rozdysponujesz wypłatę na inne cele. Najlepiej załóż sobie program automatycznego oszczędzania i spraw, by ustalona kwota była przez komputer przelewana na twoje inwestycyjne konto. Wpłacaj też do maksimum na konta emerytalne.

Wgląd do całej swojej sytuacji finansowej dają ci aplikacje, których przykładem jest Mint. Możesz ją zainstalować na swojej mądrej komórce albo na komputerze, podłączyć swoje rachunki bankowe, inwestycyjne, karty kredytowe i stworzyć jedno „centrum zawiadowania” swoimi finansami. Ustalasz tam swój budżet, widzisz wydatki w poszczególnych kategoriach i ich sumę.

Inwestuj

Nie pozwól, by twoje pieniądze spoczywały jałowo w banku. Zainwestuj je w dobrym funduszu akcyjnym (stock mutual fund).

W ostatnich dwudziestu latach, czyli od 1 stycznia 2001 roku, giełda mierzona wskaźnikiem Standard & Poor’s 500 przyniosła wraz z dywidendami 7.5 proc. średniego rocznego zwrotu (compounded annual growth rate), mimo kilku dotkliwych załamań, a za ostanie 30 lat – przyniosła 10.7 proc. zwrotu rocznie. Gdyby nasz fundusz inwestycyjny ulokowany na IRA podążał za tym wskaźnikiem, to pięć tysięcy dolarów deponowane regularnie co rok przyrosłyby przez dwadzieścia lat do około 240,000 dol., a przez trzydzieści lat – do ponad miliona (bez uwzględnienia inflacji). I tak pomalutku, przeciętna osoba może stać się milionerem, gdy pozwoli działać procentowi składanemu (compounded interest), który daje efekt toczącej się kuli śniegowej, bo zyski dodane do kapitału przynoszą dalsze nieopodatkowane zyski. Wyniki wskaźnika S&P 500 za dowolny okres pokazuje kalkulator na stronie www.moneychimp.com/features/market_cagr.htm.

Gdy będziesz miał kasę, bieda nic ci nie zrobi. Oby tylko dopisało zdrowie.

Elżbieta Baumgartner

Elżbieta Baumgartner jest autorką wielu książek-poradników, m.in. „Życie od nowa. Jak uporządkować problemy w urzędach”, „Jak działa giełda”, „Jak inwestować w fundusze powiernicze”. Są one dostępne w D&Z House of Books (5507 W. Belmont Ave. w Chicago) albo bezpośrednio od wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.poradniksukces.com

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor