Chicagowscy policjanci nazwali 4-latkę bohaterką po tym, jak dziewczynka prawdopodobnie ocaliła życie swojej mamy w piątek, dzwoniąc pod numer 911.
Na co dzień jest zabawną, trochę nieśmiałą 4-letnią dziewczynką, która lubi bawić się biżuterią swojej mamy. Ale gdyby nie jej szybka i logiczna reakcja, kobieta prawdopodobnie dzisiaj już by nie żyła. Kiedy Sue Koval doznała ciężkiego ataku astmy i leżała na podłodze nie mogąc oddychać, Aria zrobiła to, czego nauczyli ją rodzice.
"Zawsze jej mówiłem: gdyby cokolwiek się działo i jesteś tu sama z mamą, musisz zadzwonić pod numer 911" - powiedział Robert Koval, ojciec dziewczynki.
Sue Koval powiedziała, że miała problemy z oddychaniem przez cały dzień. Zadzwoniła do męża, aby go powiadomić i to ostatnia rzecz, jaką pamięta. Obudziła się widząc nad sobą twarz policjantki, Anne Belluomini i jej partnera.
"Powiedzieli mi, że moja córka zadzwoniła pod numer 911 i otworzyła im drzwi. Byłam w szoku. Nie sądziłam, że była w stanie to wszystko sama zrobić" - dodała kobieta.
Po zadzwonieniu na numer alarmowy 911, dziewczynka stała w oknie czekając na przybycie policji. Potem zeszła na dół po schodach, aby wpuścić ich do mieszkania na piętrze.
"To niesamowite, że 4-latka potrafiła sama zadzwonić pod numer 911 i zachować spokój, ratując mamę. Jesteśmy przekonani, że gdyby tego nie zrobiła, jej mama mogłaby tego nie przeżyć. Ona jest prawdziwą bohaterką" - powiedziała oficer Belluomini.
Monitor
