Specjaliści z National Weather Service wydali ostrzeżenie przed upałami, które nadejdą do Chicago czwartek i piątek.
Niebezpieczna jest kombinacja wysokich temperatur i dużej wilgotności. Mogą to być najbardziej gorące dni w naszej okolicy od 2012 roku.
Temperatura będzie wynosić dziewięćdziesiąt kilka stopni, ale odczuwalna dochodzić może nawet do 115 stopni Farenheita. Ostrzeżenia obowiązują od południa w czwartek do godziny 7 wieczorem w piątek i dotyczą powiatów Cook, DuPage, Will, Lake, Kane, McHenry, DeKalb, Boone, Ford, Grundy, Iroquois, Kankakee, Kendall, LaSalle, Lee, Livingston, Ogle i Winnebago.
Wskaźnik ciepła, tzw. heat index, czyli temperatura odczuwalna, może wahać się od 105 do około 115 stopni w oba dni.
Sobota będzie tylko nieznacznie chłodniejsza, z temperatura około 90 stopni i wskaźnikiem ciepła pomiędzy 95 a 106 stopni - poinformowali meteorolodzy.
Będzie to jedna z największych fal upałów od co najmniej czterech lat - według stacji telewizyjnej WGN.
Ostatnie cztery dni, kiedy temperatura przekraczała 90 stopni odnotowano w lipcu 2013 roku, a osiem takich dni wystąpiło w roku 2012.
Mieszkańców zachęca się, aby planowali z wyprzedzeniem i upewnili się, że są w stanie znaleźć schronienie przed upałami. Należy unikać aktywności na świeżym powietrzu w godzinach popołudniowych, pić dużo płynów i sprawdzać, czy sąsiedzi i krewni nie potrzebują pomocy.
Metra wydała ostrzeżenie związane z potencjalnymi opóźnieniami w kursowaniu pociągów z powodu upałów. Kiedy temperatury przekraczają 95 stopni, ze względów bezpieczeństwa konieczne jest zmniejszenie prędkości pociągów. Wolniejsze przejazdy mogą oznaczać opóźnienia od 10-15 minut.
Monitor
