Po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych liczba śmiertelnych przedawkowań fentanylu przekroczyła 112 000 zgonów, a najbardziej ucierpiały na tym młodzi ludzie i osoby kolorowe.
Eksperci ds. polityki narkotykowej i osoby żyjące z uzależnieniami twierdzą, że skala tej katastrofy przyćmiewa obecnie każdą poprzednią epidemię narkotykową, od cracku w latach 80. XX wieku po kryzys opioidów na receptę w pierwszej dekadzie XXI wieku.
Za większość zgonów związanych z narkotykami odpowiada fentanyl, syntetyczny opioid znacznie silniejszy od heroiny. Jednak podaż nielegalnych narkotyków jest coraz bardziej złożona i niebezpieczna.
Amerykanie sięgający po narkotyki często spotykają się z nieprzewidywalną mieszanką, śmiertelnie niebezpiecznym koktajlem, który często zawiera fentanyl, metamfetaminę i szybko zmieniającą się mieszankę nowych substancji chemicznych. Do najnowszych zagrożeń należy ksylazyna, środek uspokajający dla koni, który powoduje utrzymujące się rany na ciele u osób zażywających, oraz nitazeny, syntetyczne opioidy, które wydają się być nawet silniejsze niż fentanyl.
Amerykańskie kartele narkotykowe często rozprowadzają narkotyki w pigułkach, które przypominają farmaceutyczne leki na ADHD, depresję czy środki przeciwbólowe.
Naukowcy twierdzą, że obecnie przedawkowanie narkotyków jest główną przyczyną zgonów wśród młodych Amerykanów - w wieku 18-45 lat, a także coraz częściej zabija kobiety w ciąży.
Sprawa ta stała się głównym punktem debaty polityków, a wielu polityków republikańskich ostro krytykuje administrację Bidena za niepowstrzymanie przemytników fentanylu.
„Więcej Amerykanów zmarło z powodu fentanylu niż w wojnach w Iraku, Afganistanie i Wietnamie razem wziętych” – powiedziała Nikki Haley, była gubernator Karoliny Południowej, która obecnie ubiega się o nominację na prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej.
Zgasły nadzieje na szybkie rozwiązanie kryzysu związanego z przedawkowaniem
Liczba zgonów związanych z narkotykami zaczęła gwałtownie rosnąć w USA na początku 2020 r. – z już druzgocących 65 000 rocznie – do nowej normy wynoszącej ponad 110 000 rocznie.
Początkowo eksperci ds. zdrowia publicznego powiązali ten gwałtowny wzrost z pandemią Covid, kiedy wprowadzane blokady zakłóciły programy leczenia uzależnień i zwiększyły izolację społeczną.
Jednak prognozy, że ten nowy kryzys związany z przedawkowaniem minie, gdy życie w Ameryce wróci do normy, rozwiały się.
„Ta liczba stale rośnie” – stwierdziła dr Nora Volkow, dyrektor Krajowego Instytutu ds. Narkomanii, najważniejszej w kraju agencji zajmującej się polityką narkotykową i badaniami nad uzależnieniami. "Miałam nadzieję, że po wyjściu z pandemii Covid zaczniemy obserwować spadek. Liczby nie wzrosły już tak gwałtownie, ale nadal rosną".
Według Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom, w 2023 roku wskaźnik zgonów spowodowanych przedawkowaniem po raz pierwszy w ciągu 12 miesięcy przekroczył 112 000.
Urzędnicy administracji Bidena twierdzą, że „spłaszczyli” krzywą wzrostów. Jednak przemawiając w tym miesiącu podczas konferencji prasowej w Maryland, ekspert ds. narkotyków Białego Domu, dr Rahul Gupta, potwierdził powagę kryzysu zdrowia publicznego.
„Nie możemy leczyć zmarłych” – powiedział, dodając jednak, iż wydatki federalne na walkę z kryzysem narkotykowym gwałtownie wzrosły, a stany otrzymują na ten cen 40% więcej środków.
W 2023 r. zatwierdzono sprzedaż bez recepty naloksonu – leku, który może odwrócić większość przypadków przedawkowania opioidów.
„Musimy zrobić więcej” – przyznał Gupta. „Musimy upewnić się, że zapewniamy ludziom pomoc, której potrzebują w walce z uzależnieniami, a także zająć się zyskami z handlu osiąganymi przez handlarzami narkotyków”.
Zgon co 4.5 minuty
Do śmierci z powodu przedawkowania narkotyków dochodzi w Stanach Zjednoczonych co 4.5 minuty. Eksperci przyznają, iż brak jest szybkich rozwiązań, a działania polityczne nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Zwracają uwagę, że większość funduszy rządowych wydawanych na walkę z uzależnieniami w USA tak naprawdę przeznaczana jest na egzekwowanie prawa i zakaz narkotyków, finansowanie policji, więzień i bezpieczeństwa granic.
Według libertariańskiego think tanku Cato Institute, całkowite roczne wydatki na wojnę narkotykową przekraczają obecnie 40 miliardów dolarów rocznie.
Większość ekspertów ds. polityki narkotykowej zgadza się, że ten rozległy system nie wykrył ani nie powstrzymał szybkiego rozprzestrzeniania się bardziej toksycznych syntetycznych narkotyków rozprowadzanych na naszych ulicach.
Wysiłki mające na celu osłabienie produkcji i przemytu fentanylu przez chińskich producentów środków chemicznych i meksykańskie kartele narkotykowe nie ograniczyły podaży w społecznościach amerykańskich.
Według amerykańskiej Agencji ds. Walki z Narkotykami w 2023 r. organy ścigania przejęły „ponad 360 milionów śmiertelnych dawek” fentanylu, lecz narkotyk w dalszym ciągu pozostaje tani i powszechnie dostępny.
Tymczasem sieć około 17 000 ośrodków odwykowych i ośrodków leczenia uzależnień w całych Stanach Zjednoczonych jest często opisywana jako „dziki zachód” - miejsc drogich, słabo regulowanych i niezapewniających naukowych programów.
Większość z nich oferuje opiekę opartą na abstynencji, co oznacza, że osoby uzależnione nie mogą uzyskać pomocy, dopóki nie będą gotowe lub nie będą w stanie zaprzestać zażywania narkotyków. Eksperci twierdzą, że naraża to miliony użytkowników fentanylu oraz osób cierpiących na zaburzenia związane z używaniem innych substancji.
Redukcja szkód
Federalne organy regulacyjne zmniejszyły ograniczenia uniemożliwiające lekarzom stosowanie sprawdzonych metod leczenia uzależnienia od opioidów i przedawkowania, zwłaszcza buprenorfiny i naloksonu. Jednak badanie opublikowane w lipcu 2023 r. w czasopiśmie Journal of the American Medical Association wykazało, że większość lekarzy nie przepisuje tych leków swoim pacjentom.
Mając niewiele opcji, wiele społeczności, organizacji oddolnych i rodzin w coraz większym stopniu zwraca się ku strategii stosowanej w innych krajach, znanej jako „redukcja szkód”.
Jest to podejście do opieki zdrowotnej, którego celem jest utrzymanie ludzi przy życiu podczas używania narkotyków, do czasu, aż będą w stanie powrócić do zdrowia.
Strategie obejmują rozdawanie naloksonu; sterylnych igieł i rurek, aby uzależnieni nie dzielili się sprzętem i nie rozprzestrzeniali chorób; oraz oferowanie podstawowej opieki medycznej i poradnictwa.
Niektórzy pracownicy zajmujący się redukcją szkód monitorują także osoby aktywnie używające narkotyków, aby zapobiec śmiertelnemu przedawkowaniu.
Chociaż programy takie jak nadzorowane placówki umożliwiające bezpieczne zażywanie narkotyków są powszechnie akceptowane w Kanadzie i niektórych częściach Europy, w USA pozostają kontrowersyjne, a sprzeciw wobec pomagania osobom zażywającym narkotyki wydaje się rosnąć.
W grudniu 2023 r. jeden z czołowych ekspertów w dziedzinie uzależnienia od narkotyków, badacz z Uniwersytetu Stanforda, Keith Humphreys, opublikował w „The Atlantic” esej, w którym argumentował, że postępowe podejście do kryzysu fentanylowego zawiodło.
„Empatia wobec osób uzależnionych jest szlachetna, a znalezienie sposobów, aby im pomóc, jest moralną koniecznością” – napisali Humphreys wraz ze współautorem Jonathanem Caulkinsem z Carnegie Mellon University.
Twierdzą, że destygmatyzacja używania narkotyków „jest podejściem głęboko błędnym”, które nie zachęca użytkowników do poszukiwania pełnego wyzdrowienia.
Zwolennicy redukcji szkód na ogół przyznają, że ich podejście nie stanowi złotego środka na kryzys związany z przedawkowaniem.
Odszkodowania od firm farmaceutycznych
W ciągu ostatniej dekady firmy farmaceutyczne, które podsyciły pierwszą falę kryzysu opioidowego poprzez agresywny marketing i dystrybucję tabletek przeciwbólowych, zgodziły się zapłacić ponad 50 miliardów dolarów odszkodowania społecznościom walczącym z uzależnieniami.
Jednak pomimo rosnącego kryzysu wiele stanów nie wydało większości tych funduszy. Niektóre, w tym Kolorado czy Rhode Island, zdecydowały się zainwestować więcej środków w programy takie jak dystrybucja naloksonu i programy zdrowia psychicznego dla dzieci. Jednak wiele społeczności wydaje te pieniądze na budżety organów ścigania i sprzęt policyjny, w tym radiowozy, kamery drogowe i skanery ciała dla więzień.
To podejście złości osoby, które straciły najbliższych w wyniku przedawkowania narkotyków.
„To nie tak, że nie wspieram organów ścigania ani osób udzielających pierwszej pomocy” – powiedziała Carrie Spears, która straciła 23-letniego siostrzeńca. „Ale z jakich badań wynika, że tak, sprzęt monitorujący i psy policyjne pomagają ludziom wrócić do zdrowia i trzeźwości?”.
Co dalej?
Eksperci ds. zdrowia publicznego obawiają się, że debaty na temat tego, jak pomóc osobom uzależnionym przetrwać i wyzdrowieć, nasilą się i w roku wyborczym spowodują jeszcze większe podziały w społeczeństwie.
Politycy z obu stron zapowiadali działania mające na celu radykalne ograniczenie przemytu fentanylu z Meksyku do USA, ale analitycy mówią, że nikt tak naprawdę nie przedstawił planu, który pozwoliłby osiągnąć ten cel.
„Wojna z narkotykami nie zadziałała” – powiedział Ioan Grillo, dziennikarz z Meksyku uważany za eksperta ds. meksykańskich karteli narkotykowych, w wywiadzie dla NPR z kwietnia 2023 r. "Mamy więcej zgonów z powodu przedawkowania narkotyków niż kiedykolwiek wcześniej, w Meksyku mamy więcej przemocy między kartelami narkotykowymi niż kiedykolwiek”.
Rzeczywiste rozwiązania kryzysu związanego z przedawkowaniem będą prawdopodobnie złożone, kosztowne i czasochłonne, zwłaszcza jeśli podaż narkotyków na ulicach będzie stale ewoluować i zawierać coraz bardziej niebezpieczne chemikalia.
Eksperci twierdzą, że najbardziej obiecujące strategie będą prawdopodobnie obejmować takie elementy, jak reforma opieki zdrowotnej, zwiększenie dostępu do mieszkań i programów zdrowia psychicznego. Uważają jednak, że wykonanie tego rodzaju pracy w 2024 r., w czasie, gdy Kongres i elektorat są coraz bardziej spolaryzowane, będzie prawie niemożliwe – nawet jeśli liczba zgonów związanych z narkotykami będzie stale rosnąć.
jm