Elegancka sala bankietowa hotelu Hilton w centrum Chicago, długie do ziemi suknie i kosze czerwonych róż. Tak, mowa o Balu Amarantowym, który w minioną sobotę odbył się już po raz 79. Tytuł królowej zdobyła Nicolette Lauren Tukiendorf.
W tegorocznej edycji balu wystąpiło sześć debiutantek. Oprócz zwyciężczyni były to: Katarzyna Anna Baranek, Katherine Buckman Koprowski, Gabriela Ann Łukanus, Francesca Adamina Rogozinski i Elizabeth Grace Tancula.
Dziewczęta w pięknych, białych sukniach w asyście ojców witały przybywających na bal gości. Uroczystą prezentację debiutantek ze słynnym ukłonem na cztery strony świata poprowadził Hubert Cioromski. Następnie odbyły się pokazy taneczne, w tym poloneza i białego mazura – w wykonaniu działaczek Legionu Młodych Polek i ubiegłorocznych debiutantek, które wystąpiły w czerwonych sukniach. Choreografię przygotował Ryszard Owsiany. Gospodynią balu była Kathy Evans, której asystowała prezes Legionu, Barbara Ciepiela.
O zwycięstwie, jak co roku, zdecydowała wysokość datków, jakie każda z debiutantek zbierała na rzecz funduszu charytatywnego organizatora imprezy, Legionu Młodych Polek. Dziewczęta rozpoczynają pozyskiwanie środków długo przed decydującym wieczorem oferując potencjalnym darczyńcom miejsce w pamiętniku balu. Kwestę prowadzą również pośród gości uwijając się między stolikami z koszami pełnymi róż.
Tuż po koronacji, świeżo upieczona królowa, Nicolette Tukiendorf zdradziła, że nie spodziewała się zwycięstwa. Udział w całym przedsięwzięciu zawdzięcza nieżyjącemu już dziadkowi, który zawsze chciał, by kiedyś jego dorastająca wnuczka wystąpiła w Balu Amarantowym. Mimo iż przez długi czas nie planowała uczestnictwa w tej imprezie, ostatecznie zmieniła zdanie, by uczcić pamięć dziadka. Z decyzji córki cieszy się mama Anna Tukiendorf-Wilhite. “Jestem zaskoczona, ale jednocześnie szczęśliwa, że moja córka potrafiła coś takiego osiągnąć (…). Kosztowało ją to wiele wysiłku i pracy. Przez te dwa ostatnie miesiące, kiedy przygotowywała się do tego występu tańcząc, prosząc sponsorów o wsparcie Legionu, widziałam, jak moja córka przeobraża się, zmienia, dorasta i staje się zupełnie inną osobą. Z dziecka staje się osobą dorosłą i bardzo dojrzałą” - powiedziała mama tegorocznej królowej balu.
Nicolette Tukiendorf pobiera naukę w Loyola Academy. Jest też uczennicą polskiej szkoły sobotniej. Udziela się jako wolontariuszka, angażując w pomoc dla osób starszych oraz prowadząc zbiórki pieniędzy na żyjących w ubóstwie. Swoją zawodową przyszłość chce związać z medycyną.
Tegorocznej królowej przez rok podczas różnych polonijnych imprez towarzyszyć będą damy dworu Francesca Rogozinski i Elizabeth Tancula.
Niespodzianką balu było wręczenie debiutantkom prezentów, które w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy przekazał sekretarz stanu Adam Kwiatkowski. Królowa otrzymała kolekcjonerską filiżankę, a pozostałe uczestniczki balu upominkowe apaszki.
Bożego błogosławieństwa udzielił bawiącym się ks. biskup Andrzej Wypych. Swoją obecnością bal zaszczycili m. in. konsul generalny RP Piotr Janicki, zastępca konsula generalnego, konsul Małgorzata Bąk-Guzik, prezes Związku Narodowego Polskiego Frank Spula oraz przedstawiciele Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej z dyrektorem wykonawczym Bogdanem Chmielewskim.
Tradycja Balu Amarantowego, nazywanego również Balem Debiutantek lub Balem Biało-Czerwonym sięga czasów II wojny światowej. Pierwszy raz został zorganizowany w listopadzie 1939 przez Legion Młodych Polek, zaledwie dwa miesiące po powołaniu do życia organizacji, która powstała w celu niesienia pomocy Polsce, zaatakowanej przez Niemcy. Po wojnie Legion Młodych Polek kontynuował działalność charytatywną wspierając szereg instytucji, jak Katolicki Uniwersytet Lubelski czy ruch Solidarność. Organizacja angażuje się również w niesienie pomocy dla polonijnych organizacji, w tym dla Daru Serca, Paderewski Symphony Orchestra, The Lira Ensemble, dla Domu Samotnej Matki w Chicago czy Muzeum Polskiego w Ameryce, które w ubiegłym roku otrzymało od organizacji dotację w kwocie ponad 16 tysięcy dolarów, będącej częścią owocnej kwesty roku 2017, podczas której Legion Młodych Polek zebrał blisko 90 tysięcy dolarów.
Tekst: Emilia Sadaj
Zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP