Msza w parafii pw. Pięciu Braci Męczenników
8 kwietnia w kościele pw. Pięciu Braci Męczenników odbyło się doroczne nabożeństwo odprawiane w intencji członków, kół i organizacji tworzących Związek Podhalan w Ameryce Północnej. Wartę honorową przy ołtarzu podczas Mszy Podhalańskiej sprawowanej przez wicekapelana związku, o. Bartłomieja Stanowskiego zaciągnęły poczty sztandarowe 37 kół. Uczestników nabożeństwa powitał proboszcz miejscowej parafii ks. Tomasz Sielicki.
W wygłoszonym kazaniu o. Bartłomiej nawiązał do wspólnoty serc i umysłów, która powinna nam przyświecać w życiu codziennym i postępowaniu każdego z nas. „Przede wszystkim mamy wspólne serce, góralskie, podhalańskie serce. Ktoś kiedyś mi powiedział, że serce górala jest jak granit. I tak jest, ale w tym granicie jak się coś wyrzeźbi, to już do końca świata zostanie. I nasze serca, kiedy są formowane przez Pana Boga, przez tradycję, przez rodziców, przez to wszystko, co jest dobre, to wszystko w nas zostanie. To jest dar. Dzisiaj chcę wam podziękować za to, że jesteśmy jednym i też was poprosić – nie narzekajmy. Módlmy się o tę jedność, żebyśmy umieli dzielić się wszystkim, co posiadamy. Dobrym sercem, dobrym słowem, a jak komuś będzie brakowało nawet chlebem i oscypkiem. I abyśmy się umieli dzielić tym, co mamy najpiękniejsze. Nie tylko naszą tradycją, śpiewem, tańcem, ale i sercem” – zaapelował duszpasterz.
W procesji z darami do ołtarza szli przedstawiciele władz centralnych związku z prezesem Józefem Cikowskim na czele. Ceremonię prowadziła sekretarz generalna związku Helena Studencka. Nabożeństwo uświetnili śpiewem członkowie zespołu „Siumni” oraz kapela góralska. Podczas podniesienia muzycy grali na trombitach.
Za udział w dorocznym nabożeństwie dziękował prezes Józef Cikowski, który przypomniał, że podczas nabożeństwa wierni polecają Bogu całą organizację i jej członków oraz sprawy związkowe. „Bo jak godali nasi ojcowie, bez Boga, to ani do proga”. Dzisiaj modląc się w świątyni Pięciu Braci Męczenników, w świątyni, w której modlił się św. Jan Paweł II, i pamiętając Jego słowa i prośbę, żeby stawszy się Amerykanami, nie przestali my być górolami, zapewniamy, że poprzez naszą działalność przekażemy młodemu pokoleniu wszystko to, co najlepsze w naszej wierze, tradycji i góralskiej kulturze”.
Uczestniczący w nabożeństwie wicekonsul Piotr Semeniuk zaapelował o modlitwę w intencji naszych rodaków zamieszkujących na terenach naszych wschodnich sąsiadów. Po mszy jej uczestnicy udali się do Domu Podhalan na degustację wielkanocnych potraw.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak