Były dowódca chicagowskiego departamentu policji, który był wyróżniany za redukowanie przestępczości na południu miasta, stoi w obliczu zarzutów o kradzież 360,000 tysięcy dolarów z funduszu ubezpieczeń społecznych w ciągu 23 lat swojej pracy.
54-letni Kenneth Johnson został oskarżony o kradzież sumy $364,064 w okresie od czerwca 1994 roku do listopada 2017 - wynika z pozwu złożonego w środę rano w sądzie okręgowym.
Zarzuty nie opisują, w jaki sposób Johnson kradł pieniądze z Social Security, ale źródła donoszą, iż pobierał świadczenia dla swojej matki, która nie żyje. Johnson przeszedł na emeryturę w sierpniu tego roku, po 23 latach pracy.
Komendant chicagowskiej policji, Eddie Johnson, powiedział, że był zszokowany i rozczarowany, kiedy dowiedział się w środę o postawionych zarzutach.
"Dobrze znałem komandora Johnsona, dzięki jego wysiłkom zmierzającym do ograniczenia przestępczości w Englewood" - powiedział Johnson w wydanym oświadczeniu. "Ale jeśli te zarzuty zostaną udowodnione, podważą zaufanie społeczne i położą się cieniem na jego służbie w Chicago".
Według źródeł, departament policji nie był świadomy domniemanych przestępstw i nigdy nie badał tej sprawy.
Johnson został wyróżniony w ubiegłym roku za wysiłki na rzecz zmniejszenia przestępczości w dzielnicy Englewood na południu miasta. Dołączył do departamentu policji w 1986 roku.
Monitor