----- Reklama -----

LECH WALESA

30 kwietnia 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Liczba Amerykanów rozważających ogłoszenie bankructwa rośnie w szybkim tempie i zbliża się do poziomu sprzed pandemii — to niepokojący sygnał dla gospodarki, która zmaga się z rosnącym zadłużeniem i presją inflacyjną.

Według danych firmy LegalShield, oferującej usługi prawne dla konsumentów, liczba zapytań dotyczących bankructw osobistych gwałtownie wzrosła w pierwszym kwartale 2025 roku. Może to zwiastować falę formalnych wniosków o upadłość, ponieważ konsumenci przestają sobie radzić z rekordowym poziomem zadłużenia i rosnącymi kosztami życia.

Pandemia tylko opóźniła kryzys

Przed wybuchem pandemii COVID-19 w USA liczba wniosków o bankructwo wynosiła średnio 750 000 rocznie, ale znacząco spadła dzięki ogromnym pakietom pomocy finansowej ze strony rządu, które tymczasowo podtrzymały płynność finansową wielu gospodarstw domowych.

LegalShield ostrzega jednak, że fala bankructw może ruszyć już latem tego roku. „Konsumenci dzwonią do prawników, bo nie są w stanie opłacać rachunków i chcą wiedzieć, jak wygląda proces ogłaszania bankructwa” - powiedział Matt Layton, wiceprezes ds. analiz konsumenckich w LegalShield, w rozmowie z CBS MoneyWatch.

Dlaczego coraz więcej Amerykanów rozważa bankructwo?

Głównymi powodami są ogromne zadłużenie konsumenckie, wieloletnia inflacja i wysokie stopy procentowe, które mocno ograniczają budżety gospodarstw domowych. Do tego rośnie liczba sporów dotyczących rozliczeń i windykacji — sygnałów ostrzegawczych, które często poprzedzają wnioski o upadłość.

Eksperci podkreślają, że wzrost liczby osób rozważających bankructwo wynika z trudnych warunków ekonomicznych, które utrzymują się od 2020 roku. Według danych Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, łączne zadłużenie gospodarstw domowych osiągnęło pod koniec 2024 roku rekordowy poziom 18 bilionów dolarów. Jednocześnie rośnie odsetek osób, które poważnie zalegają ze spłatami zobowiązań.

„Spodziewam się, że w danych za pierwszy kwartał 2025 roku zobaczymy wzrost liczby bankructw w porównaniu do końca 2024” - oceniła Pamela Foohey, profesor prawa upadłościowego na Uniwersytecie Georgii. „Kwiecień to okres zwrotów podatkowych. Wielu ludzi wykorzystuje te środki na opłacenie kosztów złożenia wniosku o upadłość” - dodała. Samo złożenie wniosku o bankructwo w ramach rozdziału 7 (najpopularniejszej formy) wiąże się z koniecznością poniesienia opłat sądowych i wynagrodzenia prawnika.

Ekonomiści ostrzegają, że polityka gospodarcza administracji federalnej - w tym wysokie cła na towary z Chin i innych kluczowych partnerów handlowych - może dodatkowo napędzać inflację i spowalniać wzrost gospodarczy. Foohey zauważa jednak, że obecna fala wniosków o bankructwo jest raczej efektem narastających problemów finansowych w ostatnich latach, a nie tylko obecnej sytuacji gospodarczej.

„Rosnąca liczba bankructw pokazuje, że ludzie zmagają się z trudnościami finansowymi od lat. To nie jest coś, co się dzieje nagle - to narasta miesiąc po miesiącu od lat” - powiedziała. „Sytuacja będzie się pogarszać, jeśli nie podejmiemy działań w sprawie inflacji i ceł”.

Kiedy warto ogłosić bankructwo?

Jak podkreśla Foohey, bankructwo zwykle ogłaszane jest po długim okresie stresu finansowego. Choć wiele osób obawia się społecznego piętna związanego z takim krokiem, eksperci zalecają, by nie zwlekać z decyzją — im wcześniej, tym większa szansa na ochronę majątku przed wierzycielami.

Złożenie wniosku o bankructwo pozwala na umorzenie części zobowiązań lub stworzenie planu ich spłaty. W USA osoby fizyczne mogą wybierać między bankructwem w ramach rozdziału 7 (likwidacyjnym) lub rozdziału 13 (restrukturyzacyjnym). Wszystkie postępowania upadłościowe prowadzone są w sądach federalnych.

Prof. Robert Lawless z Uniwersytetu Illinois w Urbana-Champaign zaznacza, że bankructwo ma jeden główny cel — pozbycie się długów. „To nie daje ci pracy, nie podnosi pensji, nie stawia jedzenia na stole. Ogłaszanie bankructwa ma sens, kiedy jesteś na dnie, ale zaczynasz już z niego wychodzić” — wyjaśnia.

Choć ogłoszenie bankructwa nie rozwiąże wszystkich problemów finansowych, może być koniecznym krokiem dla osób, które znalazły się w sytuacji bez wyjścia. Obecna fala zapytań o upadłość pokazuje, jak wiele amerykańskich rodzin żyje dziś na granicy możliwości finansowych. Bez zdecydowanych działań na poziomie polityki gospodarczej — takich jak kontrola inflacji i przegląd ceł — liczba bankructw może w najbliższych miesiącach gwałtownie wzrosnąć.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor