28 listopada 2022

Udostępnij znajomym:

Raper Kanye West ogłosił w mediach społecznościowych, że zamierza ubiegać się o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2024 roku. Stanowisko wiceprezydenta zaproponował… Donaldowi Trumpowi. Muzyk nie jest politycznym nowicjuszem, bo z polityką styczność miał już wcześniej.

West startował w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Przegrał z Joe Bidenem - zdobył tylko 70,796 głosów. Raper nie zraził się przegraną i już wtedy dodał wpis na Twiterze „Kanye 2024”, co przez wielu internautów odbierane było albo jako kpina, albo zabieg marketingowy. Muzyk wcześniej wielokrotnie sugerował, że wystartuje ponownie, i to mimo serii skandalów z jego udziałem oraz antysemickich wypowiedzi, które skłoniły jego sponsorów, w tym firmę Adidas, do zakończenia współpracy. Wszystko wskazuje na to, że polityczne plany będą miały ciąg dalszy.

Kluczowe kontakty z Trumpem?

Na początku tygodnia Kanye West został zauważony w klubie golfowym Mar-A-Lago Donalda Trumpa w towarzystwie konserwatysty Nicka Fuentesa. Propozycja objęcia fotela wiceprezydenta Trumpowi została faktycznie złożona, co potwierdził sam raper. Były prezydent Stanów Zjednoczonych nie ucieszył się z propozycji.

„Trump po prostu zaczął krzyczeć na mnie przy stole, mówiąc mi, że przegram. Czy kiedykolwiek to na kogoś zadziałało?” – relacjonował na jednym z nagrań raper. Kany West blisko współpracował z Donaldem Trumpem w czasie jego kadencji prezydenckiej – potwierdził w Polskim Radiu 24 Iwo Bender, dziennikarz z Eternal Word Television Network Polska.

Trump wystartuje, ale sam

W ubiegłym tygodniu Trump oficjalnie ogłosił zamiar ubiegania się o prezydenturę w wyborach w 2024 roku.

„Aby uczynić Amerykę znowu wielką, dziś ogłaszam moją kandydaturę na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych” - mówił do wiwatującego tłumu zebranego w jego posiadłości na Florydzie. Wcześniej zespół Trumpa złożył dokumenty rejestrujące komitet do Federalnej Komisji Wyborczej. Część sondaży opublikowanych po wyborach połówkowych wskazała, że większość wyborców republikanów woli, by kandydatem na prezydenta był gubernator Florydy Ron DeSantis. To, który z konserwatystów otrzyma nominację z prawyborach republikańskich, wyjaśni się za kilkanaście miesięcy.

fk

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor