----- Reklama -----

LECH WALESA
×

Wiadomość

Proszę się zalogować

06 sierpnia 2018

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Gwałtowny wzrost przestępczości na ulicach Chicago, jaki obserwowaliśmy w trakcie minionego weekendu, spowodował zwołanie konferencji prasowej z udziałem burmistrza Rahma Emanuela oraz komendanta chicagowskiej policji, Eddie’go Johnsona, do której doszło w poniedziałek rano.

Wstępne dane pokazują, że co najmniej 12 osób zostało zabitych, a kolejnych 66 rannych podczas strzelanin, do których doszło pomiędzy godz. 5 po południu w piątek i północą z niedzieli na poniedziałek.

Do większości strzelanin doszło w ciągu siedmiu godzin, pomiędzy północą a 7 rano w dzielę, kiedy rannych zostało 40 osób, a pięć straciło życie. Podczas jednej strzelaniny, która miała miejsce w dzielnicy Gresham, postrzelono osiem osób, w tym cztery nastoletnie dziewczyny.

Przemawiając do dziennikarzy zgromadzonych na komisariacie w 6 dystrykcie, przy skrzyżowaniu ulic 68th i Halsted, zarówno burmistrz jak i komendant potępiali przemoc i wzywali społeczeństwo do wspólnej walki z epidemią przestępczości.

Johnson powiedział, że departament nie jest w stanie zredukować ilości strzelanin bez pomocy mieszkańców, identyfikujących osoby odpowiedzialne za przestępczość, z których wielu jest wielokrotnymi sprawcami. Komendant wezwał mieszkańców do wzięcia na siebie odpowiedzialności za walkę z przemocą, podobnie jak policja, burmistrz i władze miasta.

Emanuel nie krył emocji, opisując wysiłki personelu oddziału pogotowia ratunkowego w szpitalu Mt. Sinai, gdzie leczonych było wiele ofiar weekendowych strzelanin.

Burmistrz powtórzył wezwanie Johsona do wspólnej walki z przestępczością, mówiąc, że muszą istnieć wartości dotyczące tego, co jest akceptowalne w społeczeństwie, co jest dozwolone, a co potępione.

Szpitale w weekend zostały wręcz zalane ofiarami przemocy z użyciem broni. Zasoby lokalnych szpitali były obciążone ponad miarę. W pewnym momencie ponad 200 osób trafiło do szpitala Strogera, a dostęp do placówki został ograniczony. Według informacji Chicago Tribune szpital Mount Sinai musiał w pewnym momencie zaprzestać przyjmowania nowych ofiar nagłych wypadków.

Pastor Ira Acree, który był jednym z organizatorów protestu przeciwko przemocy, do którego doszło w ubiegłym tygodniu na północnej stronie miasta, wydał następujące oświadczenie: "Niestety, ta przerażająca fala przemocy jeszcze raz pokazuje dwa miasta Chicago, które teraz istnieją. Mieszkańcy jednego z nich jedzą posiłki na świeżym powietrzu, oglądają przedstawienia, biorą udział w festiwalu Lollapalooza, podczas gdy tak wiele osób w naszych dzielnicach trafia na stoły operacyjne, siedzi w szpitalnych poczekalniach i organizuje pogrzeby”.

Wielebny Jesse Jackson napisał na Twitterze: „Dziewięciu zabitych, dziesiątki postrzelonych, przepełnione oddziały ratunkowe. Potrzebujemy rozsądnej kontroli dotyczącej broni, planu rekonstrukcji miejskiej, przyszłości, a nie pogrzebów”.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor