Prokuratura opiera sprawę częściowo na krwawym odcisku dłoni i wskazówkom ze strony psa tropiącego, aby udowodnić, że były student Uniwersytetu Illinois zamordował chińską studentkę w swoim mieszkaniu.
Yingying Zhang w Stanach Zjednoczonych była niecałe dwa miesiące. W Illinois dzięki stypendium miała kontynuować naukę na wydziale zasobów naturalnych i nauk przyrodniczych na Uniwersytecie Illinois w Champaign-Urbana. W dniu 9 czerwca, w którym zaginęła, była w drodze na spotkanie, by podpisać umowę wynajmu mieszkania. Zhang spóźniła się na autobus i wysłała smsa, by zawiadomić, że zdąży na czas.
Na nagraniach z monitoringu widać ją stojącą na przystanku autobusowym, gdzie podjeżdża do niej samochód marki Saturn Astra. Zhang chwilę rozmawia z kierowcą, a następnie wsiada do pojazdu. Od tego momentu ślad po niej się urywa.
Ciała Zhang jeszcze nie znaleziono. Przełom w szeroko zakrojonym śledztwie prowadzonym przez FBI nastąpił kiedy aresztowano 28-letniego Brendta Allena Christensena, magistra z fizyki ma U of I.
Prokuratura ujawniła dowody, które według niej wskazują wyraźnie, iż Brendt Christensen porwał i zabił Zhang w 2017 roku.
Jego proces rozpocznie się 1 kwietnia. Oskarżyciele domagają się karty śmierci.
W środę prokuratura ujawniła, iż jednym z dowodów jest odcisk dłoni znaleziony w mieszkaniu mężczyzny, choć nie wiadomo, czy miał to być odcisk oskarżonego czy zaginionej studentki.
Prokuratorzy twierdzą również, iż pies tropiący znalazł ślady zwłok wokół zlewu w łazience.
Prawnicy Christensena chcą, aby sędzia odrzucił większość dowodów. Twierdzą, że dowody w postaci psa są niewiarygodne, ponieważ zwierzę nie było odpowiednio przeszkolone.
Monitor