----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

05 października 2022

Udostępnij znajomym:

Analizując ostatnią aktywność byłego wiceprezydenta Mike’a Pence’a z łatwością można stwierdzić, że rozpoczął kampanię wyborczą. Nie parlamentarną, a prezydencką. O rzuceniu rękawicy partii demokratycznej nie ma jeszcze mowy, bo na pierwszym planie będzie walka o nominację partyjną, a tu może pojawić się problem. Nazywa się Donald Trump.

Kampania republikańska jest w toku

Były wiceprezydent zatrzymuje się na spotkania wyborcze w stanach, w których odbywa się wczesne głosowanie w wyborach w połowie kadencji – chodzi m.in. o Iowa i New Hampshire. Dziennik New York Times poinformował, że w ubiegłym miesiącu Pence zorganizował w Utah spotkanie dla partyjnych sympatyków i darczyńców. Na taki krok nie zdecydowałaby się osoba bez zaplecza i bez większych ambicji. Są to rzeczy, które robi się, gdy rozważa się kandydowanie na prezydenta. Inni republikanie wymieniani jako potencjalni kandydaci na urząd prezydenta w 2024 roku - w tym Glenn Youngkin z Wirginii i Rick Scott z Florydy - robią to dokładnie to samo, co Pence.

Wewnętrzne problemy

Główną przeszkodą dla nominacji Mike’a Pence’a jest sam Donald Trump i jego polityczne otoczenie. Po pierwsze ze względu na wielki wpływ byłego prezydenta w strukturach partii, a po drugie z uwagi na zasobne portfele jego sojuszników, pozwalające na finansowanie najbardziej skomplikowanych i kosztownych kampanii wyborczych.

Trump Pence’a nie lubi – to nie jest tajemnicą

Donald Trump wielokrotnie jasno wyrażał swoje poglądy na temat Pence'a.

"Jestem bardzo rozczarowany Mike'em, podobnie jak wielu ludzi" - powiedział Trump w maju. "On po prostu bardzo mocno mnie rozczarował. Miał wielką szansę i wszystko, co musiał zrobić, to po prostu odesłać to do ustawodawców, niech zdecydują. (...) Jestem więc bardzo rozczarowany postawą, jaką przyjął". Cały cytat sprowadza się do próby obalenia wyników wyborów prezydenckich. Wiceprezydent nie podzielał opinii Donalda Trumpa dotyczących rzekomych oszustw wyborczych i w przeciwieństwie do Trumpa nie miał zamiaru utrudniać procesu przekazania władzy administracji Joe Bidena. Pence tymczasem bronił swojej decyzji, upierając się, że nie miał prawnych uprawnień do obalenia wyników Kolegium Elektorskiego (co jest prawdą). Od tego czasu stara się skupić na przyszłości GOP, a nie na przeszłości.

Co mówią wewnętrzne sondaże?

Trump jest wciąż postrzegany przychylnie przez ponad 3 na 4 republikanów (77% w ogólnokrajowym wrześniowym sondażu Marquette Law School). Większość republikanów, w większości sondaży, nadal chce, by ponownie ubiegał się o urząd prezydenta w 2024 roku (66% w sondażu Marquette). A nawet jeśli Trump nie wystartuje - co wydaje się bardzo mało prawdopodobne – wewnętrzny ring republikanów z pewnością zapełni się kandydatami, którzy desperacko próbują przyczepić się do jego spuścizny. Pence wie, że jeśli nie wystartuje w 2024 roku, to prawdopodobnie będzie zbyt daleko od świata polityki, by startować w 2028 roku lub później. Nie chodzi o wiek, bo Pence jest stosunkowo młody - ma 63 lata, ale wizja spędzenia kolejnych lat poza Białym Domem jest równoznaczna z politycznym outem.

Trump jest kontrowersyjny nawet wśród swoich

Od roku doradcy Donalda Trumpa odradzają mu rozpoczęcie kampanii prezydenckiej przed wyborami połówkowymi do Kongresu w listopadzie tego roku, bo boją się, że zaszkodzi to republikańskim kandydatom ubiegającym się o miejsce w Izbie Reprezentantów i Senacie – informują zgodnie amerykańskie media.

„Nie wiem, czy cokolwiek mogłoby mnie powstrzymać przed kandydowaniem na prezydenta w 2024 roku” - powiedział w czerwcu Donald Trump.

fk

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor