----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

06 marca 2018

Udostępnij znajomym:

Mark Proskey właśnie odwiózł swoich synów do domu byłej żony w Oak Park. Po tym, jak upewnił się, że dzieci wchodzą do domu, siedział jeszcze w swoim samochodzie i wysyłał wiadomości tekstowe.

Wtedy usłyszał dźwięk uderzenia w okno po stronie kierowcy. Kiedy podniósł wzrok, odkrył, że dziwny dźwięk był wynikiem uderzania w okno pistoletem, trzymanym przez młodego mężczyznę.

"Krzyknął, żebym wysiadł z samochodu" - powiedział Proskey w czwartek, opowiadając później o próbie kradzieży, która zakończyła się oddaniem strzałów w samochód mieszkańca Elmwood Park, gdy próbował odjechać.

Według informacji zamieszczonych na stronie internetowej miasteczka Oak Park, od 28 listopada do 15 stycznia doszło do sześciu uprowadzeń samochodów. Kolejna taka sytuacja miała miejsce we wtorek, a w środę odnotowano próbę dokonania kradzieży.

Do sytuacji dochodziło o różnych porach w ciągu dnia. W przypadku Proskey'a miało to miejsce około godz. 9:30 wieczorem w dniu 11 stycznia, na północ od Division Street i kilka przecznic na wschód od Harlem Avenue.

Proskey powiedział, że namawiał napastnika do oddalenia się. Jako trener drużyny koszykówki, Proskey od razu pomyślał o młodym chłopaku jako jednym ze swoich zawodników. Napastnik został opisany jako czarny mężczyzna, szczupłej budowy ciała i w wieku do 20 lat. Na sobie miał czarną kurtkę z logo Addidasa.

"Mógł mieć najwyżej 19 lat" - powiedział Proskey. "Patrzyłem na niego i zapytałem: co robisz? - jak zwróciłbym się do swoich chłopaków siedzących na ławce podczas meczu. W momencie, gdy spojrzałem mu w oczy, powiedziałem: jesteś zbyt młody, aby to robić".

Według ustaleń policji z miasteczka Oak Park, napastnik próbował otworzyć przednie drzwi od strony kierowcy, ale mu się to nie udało. Wtedy spróbował otworzyć tylne drzwi samochodu.

"W tym momencie otworzyłem drzwi i wrzuciłem wsteczny bieg" - powiedział Proskey. "Myślałem o tym, że moje dzieci dopiero co były w samochodzie i weszły do domu, nie chciałem, aby on miał władzę nade mną i próbował wejść do domu lub zrobił coś jeszcze gorszego. Myślałem o tym, żeby spróbować uderzyć go drzwiami i postarać się, aby ruszył za mną, odciągając go od domu. Ale zrobił dwa kroki do tyłu i drzwi go nie trafiły".

Według policji, w tym momencie napastnik odbiegł od samochodu, ale zatrzymał się, odwrócił i wystrzelił kilka razy w samochód.

"Policja powiedziała, że znalazła cztery łuski po nabojach, ale mi się wydawało, że słyszałem pięć strzałów" - powiedział Proskey. "Trzy trafiły w samochód. Kiedy wycofywałem się z podjazdu, przestał strzelać i pobiegł na północ po Belleforte Avenue".

Pomimo tego, że całe zdarzenie trwało bardzo krótko, Proskey powiedział, że zdawał sobie sprawę z tego, co się dzieje i natychmiast pomyślał o bezpieczeństwie swojej rodziny.

"Czas faktycznie zwalnia" - powiedział Proskey. "Wiem, że to wszystko działo się naprawdę szybko, ale wiele rzeczy przeszło mi przez głowę. Kiedy zaczął strzelać, to było totalnym zaskoczeniem, nie myślałem, że to zrobi, bo wyglądał tak młodo".

Policja powiedziała, że przestępca wsiadł do innego samochodu zaparkowanego niedaleko i odjechał na zachód po Berskhire Street w kierunku Harlem Avenue.

Według Proskey'a, drugi samochód zaparkowany był w odległości około siedmiu domów i był w stanie zobaczyć, kiedy odjeżdżał.

Od tego czasu Proskey porozmawiał o tej sytuacji ze swoimi dziećmi, starając się wytłumaczyć im, co robić w podobnej sytuacji.

"Jeśli ktoś ma broń i żąda czegoś od ciebie, daj im to, czego chcą. Rzeczy i przedmioty można zastąpić, ale ciebie nie. Nie myśl, że nie będą strzelać, ponieważ naprawdę mogą to zrobić".

Próba porwania spowodowała nawet, że mężczyzna zmienił niektóre ze swoich życiowych nawyków.

"Nigdy się nie bałem" - powiedział Proskey. "Mieszkałem w Oak Park, teraz mieszkam w Elmwood Park. Trochę wstyd mi powiedzieć, ale jestem typem faceta, który zostawia otwarte drzwi frontowe i samochód, ponieważ po prostu ufam ludziom. Od czasu tego zdarzenia, oglądam się za siebie. Ostatnio siedziałem w środku pracującego samochodu na podjeździe domu przyjaciół i wtedy pomyślałem, że lepiej natychmiast wysiąść i go zamknąć. Teraz jestem bardziej świadomy swojego otoczenia".

Proskey powiedział, że kilku sąsiadów i przyjaciół skontaktowało się z jego rodziną i że jest wdzięczny mieszkańcom Belleforte Avenue, którzy zaoferowali wsparcie w noc strzelaniny.

"Wszyscy wyszli na ulicę, gdy policja tam była, wszyscy wyszli, aby mnie wesprzeć. Jedną z mocnych stron Oak Park są ludzie, którzy tam mieszkają i wspierają się nawzajem, gdy dzieje się coś złego. Jeśli wszyscy mieszkańcy zbiorą się jako grupa, możemy temu zapobiec".

Policjanci przypominają, aby zawsze zachowywać czujność i być świadomym swojego otoczenia.

Monitor

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor