02 maja 2018

Udostępnij znajomym:

Około 500 mieszkańców Chicago zdecydowało się wyrobić sobie nowe miejskie dowody tożsamości – tzw. karty CityKey już w pierwszym dniu, kiedy zaczął obowiązywać program ich przyznawania.

Karty identyfikacyjne dla osób, które przebywają w tym kraju nielegalnie oraqz innych mieszkańców miasta, są postrzegane jako kontrargument przeciwko restrykcyjnej postawie imigracyjnej administracji prezydenta Donalda Trumpa.

„Jesteśmy bardzo podekscytowani faktem, że istnieje tak duże zapotrzebowanie” – powiedziała Kate LeFurgy, rzeczniczka biura urzędu miejskiego, które zajmuje się obsługą zgłoszeń i przetwarzaniem identyfikatorów.

Miasto uruchomiło program w poniedziałek w Kennedy-King College w Englewood i przyjęto około 500 zgłoszeń. We wtorek City Hall było zajęte obsługą kolejnej serii chętnych, chociaż liczby dotyczące ich ilości nie były od razu dostępne.

65-letnia Linda Minor z Back of the Yards, udała się we wtorek do miejskiego ratusza, aby złożyć wniosek o kartę, z nadzieją na korzystanie z rabatów oferowanych posiadaczom CityKey.

„Jeśli jesteś starszą osobą, jak ja, możesz uzyskać dodatkowe korzyści” – powiedziała Minor.

Niektóre z nich obejmują zniżki w restauracjach, muzeach i wydarzeniach sportowych.

Aby otrzymać karty, mieszkańcy miasta muszą wypełnić podstawową aplikację, podając swoje imię i nazwisko oraz adres i datę urodzenia. Wnioskodawcy muszą również przedstawić następującą dokumentację: dowód tożsamości ze zdjęciem, taki jak paszport, potwierdzenie daty urodzenia oraz dokumentację potwierdzającą, iż są mieszkańcami miasta.

Można także zamieścić informacje dotyczące osoby kontaktowej w razie nagłych wypadków, preferencje odnośnie bycia dawcą organów i inne informacje medyczne, takie jak np. alergie. Pracownik biura miejskiego sprawdza dokumenty i wniosek, a jeśli zostanie zatwierdzony, karta jest drukowana od razu – powiedziała LeFurgy, dodając, że cały proces zajmuje około 15 minut.

Program CityKey zapewnia imigrantom przebywającym w Stanach nielegalnie, ważną formę identyfikacji. Burmistrz Rahm Emanuel naciskał na wprowadzenie programu już od 2016 roku, a w czasie poprzedzającym wybory, ruch ten jest postrzegany jako sposób dotarcia do latynoskich wyborców.

Rozporządzenie zostało uchwalone przez Radę Miejską w 2017 roku, ale spotkało się z oporem, a krytycy twierdzili, że program nie jest odpowiednim wykorzystaniem funduszy miejskich, podczas gdy inni kwestionowali to, dlaczego miasto chce pomagać imigrantom przebywającym w USA nielegalnie.

Kontrowersje dotyczyły również obawy, że nieupoważnieni wyborcy mogą korzystać z miejskich identyfikatorów, aby nie tylko zarejestrować się do wyborów, ale także oddać w nich głos.

Ale miasto promuje program, oferując profity, aby zachęcić do udziału większą ilość mieszkańców. Posiadacze kart mogą używać ich jako kart bibliotecznych i przejazdowych Ventra, a także ze zniżek na występy w Joffrey Ballety, grach w Chicago Sky czy bezpłatnego jednodniowego wstępu do Muzeum Ziemi.

Miasto rozdaje pierwszych 100,000 kart za darmo, a potem ich koszt wyniesie $10 dla osób dorosłych i $5 w przypadku dzieci. Seniorzy nie będą musieli za nie płacić, a niektóre grupy, takie jak weterani czy osoby o niskich dochodach, mogą zostać zwolnieni z opłat.

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor