15 czerwca 2017

Udostępnij znajomym:

Kolejną podwyżkę podatku od nieruchomości odczują najbardziej właściciele domów na terenie Chicago. Stawki pójdą do góry o około 10 procent. Dochód miasto przeznaczy na fundusze emerytalne, z których wypłacane są świadczenia dla policjantów, strażaków i nauczycieli.

Właściciel domu w Chicago o wartości $224,500 zapłaci roczny podatek od nieruchomości w wysokości prawie $4,000, czyli około $363 więcej niż przed podwyżką - wynika z wyliczeń przedstawionych przez sekretarza powiatu Cook, Davida Orra.

Na przedmieściach położonych na terenie powiatu Cook stawka podatku od nieruchomości wzrośnie średnio z 3.9 procent do 6.5 procent, w zależności od miejsca zamieszkania.

Do góry idą też podatki pobierane za budynki biznesowe i parcele do użytku komercyjnego. W Chicago stawka wzrośnie o około 9.3 procent, czyli w przypadku nieruchomości o wartości $270,00 będzie to $1,150 dolarów więcej. Z kolei na północnych przedmieściach powiatu Cook stawka podatku spadnie o około 4.2 procent, ale wzrośnie o około 3 procent na południowych przedmieściach.

Właściciele nieruchomości nowe stawki zobaczą już na wezwaniach do zapłaty drugiej raty podatku od nieruchomości, które biuro skarbnik powiatu Cook, Marii Pappas zacznie wysyłać pod koniec tego miesiąca z datą spłaty 1 sierpnia. Pierwszą ratę należało zapłacić do 1 marca.

Stawki podatkowe będą niższe w przypadku domów o mniejszej wartości, a wyższe od tych droższych - przypomina biuro asesora powiatu Cook. Podatki różnią się w zależności od tego, w jakiej części miasta mieszka właściciel domu, ponieważ niektóre dzielnice nakładają jeszcze dodatkowe podatki od nieruchomości z przeznaczeniem na lokalne projekty.

Jak poinformował sekretarz powiatu Cook, David Orr, na północnych przedmieściach podatek od domu o wartości $299,100 wyniesie $7,118 po wzrośnie o około 6.5 procent, czyli $433.

Na południowych przedmieściach właściciel domu o wartości $163,000 zapłaci podatek w wysokości $5,179 po podwyżce o 3.9 procent, czyli $192.

Na terenie powiatu Cook znajduje się około 1.85 mln nieruchomości - wynika z danych "Chicago Tribune" i University of Chicago. Domy są wyceniane co trzy lata w oparciu o ich lokalizację.

Miasto Chicago w dużej części wpływy z podwyżki od podatku od nieruchomości przeznacza na poważnie zadłużony fundusz emerytalny nauczycieli i pracowników szkół publicznych (CPS). Pieniądze od podatników zasilą także fundusze, z których wypłacane są świadczenia emerytalne policjantów i strażaków. Radni podwyżkę od podatku od nieruchomości wprowadzaną etapami, uchwalili pod koniec 2015 r.

W ubiegłym roku, gdy podatek od nieruchomości wzrósł o prawie 13 procent, czyli o $413 dla przeciętnego właściciela domu, do miejskiej kasy został wygenerowany dochód w wysokości $318 mln. W zeszłym roku na konto CPS wpłynęło $45 mln z podatku od nieruchomości z przeznaczeniem na inwestycje w szkolną infrastrukturę.

Przeciwnikiem podwyżki podatku od nieruchomości jest gubernator Bruce Rauner, który już zapowiedział, że podpisze tylko taką ustawę budżetową, która będzie miała zapis o zamrożeniu stawki.

"Chcę powiedzieć jasno, że jakiekolwiek porozumienie budżetowe zyska mój podpis, jeżeli będzie zawierać zamrożenie podatku od nieruchomości. Już płacicie najwyższe podatki od nieruchomości w Ameryce" - stwierdził. 

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor