Demokratyczny gubernator J.B. Pritzker promując swój plan zmiany systemu pobierania podatku dochodowego podkreślał, że niewielka część mieszkańców Illinois zapłaci więcej, jeśli wyborcy zatwierdzą go listopadzie 2020 roku.
Proponowane zastąpienie stałej stawki podatkowej progresywną spowodować ma podwyżkę podatku dochodowego dla kilku procent najbogatszych mieszkańców Illinois, dając małą ulgę tym, którzy zarabiają rocznie poniżej $250,000.
Ci bogaci, jak można przypuszczać, to mieszkańcy zamożnych enklaw w mieście i na przedmieściach. Podwyżka podatku objęłaby mieszkańców na terenie 15 spośród ponad 1,500 kodów pocztowych w stanie, w tym Lincoln Park, Wilmette, Barrington i Elmhurst. Dziennik “Chicago Tribune” w swojej analizie oparł się na danych stanowego Urzędu Podatkowego za 2016 r.
Na przykład w Lincoln Park 14% podatników (czy 4,757 złożonych rozliczeń) - najwięcej w porównaniu do innych kodów pocztowych - zarobiło ponad $250,000. Obejmuje to 1,010 osób, których dochód zostałby zakwalifikowany do najwyższych stawek w planie Pritzkera.
W projekcie zaproponowano, by pierwsze zarobione $10,000 obłożone było podatkiem w wysokości 4.75 procent, od rocznego dochodu w przedziale od $10,000 do $100,000 – obowiązywałby podatek w wys. 4.9 procent, od $100,000 do $250,000 – 4.95 procent, a od $250,000 do $500,000 - 7.75 procent, od $500,000 do miliona dolarów – 7.85 procent, a powyżej miliona 7.95 procent. Obecna stawka jest stała i wynosi 4.95% dla wszystkich podatników.
Na niektórych przedmieściach koncentracja osób dobrze zarabiających jest jeszcze większa. Zarówno w Winnetce na północnych przedmieściach, jak i w Hinsdale na zachodnich przedmieściach, ponad 29% podatników (czyli 2,740 rozliczeń w Winnetce i 2,888 w Hinsdale) zostałoby objętych proponowaną wyższą stawką podatkową dla dochodów powyżej $250,000.
Ogółem około 85% osób, które odczułyby podwyżki progów podatkowych proponowane przez Pritzkera, mieszka na terenie powiatu Cook i w pięciu innych powiatach metropolitarnych, zamieszkiwanych przez około 66% ludności stanu. Oznacza to, że wpływ z podatku dochodowego do budżetu stanu jest generowany głównie z obszaru metropolii chicagowskiej, który najbardziej odczuje podwyżkę podatku dochodowego.
Gubernator Pritzker, miliarder i spadkobierca fortuny właścicieli sieci hotel Hyatt, powiedział, że jego plan wygenerowałby do budżetu $3.4 mld rocznie. Stan rozpaczliwie szuka nowych wpływów, by zmniejszyć deficyt budżetowy i wyrównać zaległości w spłacie niezapłaconych rachunków oraz funduszy emerytalnych pracowników stanowych zadłużonych na $134 miliardy.
Illinois miałoby drugą najwyższą stawkę podatku dochodowego wśród sąsiadujących stanów. W Iowa najwyższa stawka wynosi 8.53% i obejmuje dochody w wysokości od $73,710 rocznie.
Tymczasem Indiana ma stałą stawkę - 3.23 %. Na Środkowym Zachodzie Minnesota ma najwyższą stawkę na poziomie 9.85%. W skali całego kraju także Kalifornia, Hawaje, Oregon, New Jersey, Nowy Jork, Vermont i Washington, D.C., mają stawki podatku dochodowego wyższe od tych zaproponowanych przez gubernatora Pritzkera.
Illinois Ideas, pro-biznesowy komitet polityczny kierowany przez prezesa i dyrektora Stowarzyszenia Producentów Illinois Grega Baise’a, ostro skrytykował propozycję gubernatora. “To będzie ogromny podatek nakładany na miejsca pracy rodzin z Illinois, który zniszczy gospodarkę stanu i jeszcze bardziej przyspieszy ucieczkę mieszkańców” - stwierdzono w oświadczeniu.
Do wprowadzenia zmian w systemie podatkowym konieczne jest przyjęciem poprawki do Konstytucji stanu Illinois, większością 3/5 głosów. Poza tym, by ustawa mogła wejść w życie, musi zostać przyjęta w referendum, którego przeprowadzenie byłoby możliwe dopiero przy wyborach w listopadzie 2020 roku.
Krytykując zastąpienie stałej stawki podatkowej progresywną przywódca republikanów w stanowej Izbie Reprezentantów, Jim Durkin z Western Springs, wskazał na poprawki, które jego partia wprowadziła do projektu Pritzkera.
Zmiany te podkreślają argument republikanów, że jeśli wyborcy zatwierdzą tę poprawkę do Konstytucji, demokraci będą mogli zmienić stawki podatkowe w dowolnym momencie.
„Sprawi to, że ci, którzy mają większość (w stanowym Kongresie), decydują, jakie będą stawki w każdym roku legislacyjnym” - powiedział.
Lider republikańskiej mniejszości w stanowej Izbie Reprezentantów dodał, że klasa średnia będzie musiała nadrobić różnicę we wpływach z podatków, gdy zamożniejsi mieszkańcy opuszczą stan, aby uniknąć płacenia wyższych podatków.
Na obszarze kodu pocztowego dystryktu wyborczego Durkina wyższe stawki odczułoby prawie 21% podatników (czyli 1,251 rozliczeń). Dla porównania, podwyżka dotknęłaby mniej niż 1% podatników mieszkających na obszarze kodu pocztowego, który obejmuje dystrykt wyborczy demokratycznego przywódcy stanowego Kongresu Michaela Madigana.
Na południu Illinois (tzw. downstate), skąd pochodzi większości ustawodawców z partii republikańskiej zajmujących fotele partii republikańskiej w Kongresie w Springfield, mieszka tylko ponad 3% podatników zarabiających ponad $250,000 rocznie, w tym są to kody pocztowe Peorii, Decatur i Springfield.
Jeśli wyborcy zatwierdzą w listopadowym głosowaniu w 2020 r. poprawkę do stanowej Konstytucji, nowe stawki podatkowe zaczną obowiązywać 1 stycznia 2021 roku.
JT