Ten zaszczytny tytuł w ósmej edycji dyktanda przypadł Danielowi Batorowi – miłośnikowi literatury, a na co dzień kierowcy samochodu ciężarowego oraz Irenie Dworzańczyk, nauczycielce języka polskiego ze szkoły im. św. Faustyny Kowalskiej w Lombard.
W tym roku po raz pierwszy uczestnicy dyktanda rywalizowali w dwóch kategoriach – nauczycieli oraz miłośników ortografii. Wśród nauczycieli na drugim i trzecim miejscu uplasowały się: Dorota Jakubowska i Małgorzata Rudzińska. W gronie miłośników drugą lokatę uzyskała Paulina Grunwald, a trzecią Oliwia Tomera. Laureaci otrzymali nagrody pieniężne w kwotach: 500, 300 i 200 dolarów oraz dyplomy i nagrody książkowe.
Dodatkowych15 nagród książkowych trafiło w ręce uczestników konkursu, którzy w oczekiwaniu na jego wyniki wzięli udział w quizie językowym, przygotowanym podobnie jak treść dyktanda przez prof. Katarzynę Kłosińską, językoznawcę z Uniwersytetu Warszawskiego. Tegoroczny tekst dyktanda był krótki, ale zawierał kilka pułapek, szczególnie z dziedziny interpunkcji. Również pisownia słowa gżegżółka sprawiła uczestnikom sporo trudności. “Musi być zawsze jakaś niespodzianka w dyktandzie. Teraz pewnie nikt się nie spodziewał takiego słowa, które właściwie wszyscy dyktandowicze powinni znać – gżegżółka, bo jest to wyjątek dlatego, że po “g” mamy samo “ż” i to dwa razy, ale się pojawiło i było sporo błędów. Za każdym razem jestem jednak pozytywnie zaskoczona, bo okazuje się, że ludzie, którzy mieszkają w Chicago od wielu lat i od wielu lat nie mają kontaktu z językiem polskim pisanym, radzą sobie z pisownią bardzo dobrze. Myślę, że mogliby startować w takich dyktandach, które odbywają się w Polsce” – powiedziała autorka tekstu, prof. Małgorzata Kłosińska, która zapowiedziała, że na dziesiątą edycję obok podstawowego tekstu dla wszystkich uczestników przygotuje specjalne wydanie dyktanda dla dotychczasowych laureatów.
Ta forma sprawdzania umiejętności językowych została zapoczątkowana osiem lat temu dzięki członkiniom chicagowskiego zrzeszenia, Alicji Nawarze i Alicji Kuklińskiej, które w 2009 roku podczas pobytu w Polsce rozmawiały na ten temat z ówczesną wicemarszałek Senatu, śp. Krystyną Bochenek, inicjatorką tej zabawy językowej w Polsce. Przy jej wsparciu oraz przychylności Stowarzyszenia Wspólnota Polska zainicjowały chicagowską edycję tej zabawy językowej. Podczas dyktanda, które w minioną niedzielę dzięki gościnności Związku Narodowego Polskiego odbyło się w siedzibie związku przy 6100 N. Cicero, Alicja Nawara kolportowała wśród uczestników “cegiełki” na utrzymanie Muzeum Polskiego w Ameryce. Konkurs mógł się odbyć dzięki wsparciu grupy sponsorów, którzy ufundowali nagrody. Do tego grona należą: Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa, wydział stanowy Kongresu Polonii Amerykańskiej, Zrzeszenie Nauczycieli Polskich, Zjednoczenie Polskie Rzymsko-Katolickie oraz Małgorzata Pawlusiewicz i Betty Uzarowicz.
“Dyktanda są już taką chicagowską tradycją. Biorą w nich udział wszystkie te osoby, które cieszy dobra znajomość języka. Jest to wspaniała promocja języka polskiego w naszym polonijnym środowisku. Myślę, że każdy, kto chociaż raz wziął udział w dyktandzie, to lubi tę formę sprawdzenia swojej znajomości poprawności języka polskiego. Nie był to stresujący test, ale zabawa, w której każdy mógł powalczyć o tytuł “Polonijnego Mistrza Ortografii 2017”. Do udziału w dyktandzie zgłosiło się blisko 80 osób. Serdecznie wszystkim gratuluję i zapraszam za rok” – podsumowała imprezę Ewa Koch, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce, które od ośmiu lat organizuje ortograficzny konkurs.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP