Co najmniej 9 osób zginęło, a 30 innych zostało rannych w wyniku strzelanin, do których doszło w Chicago od piątku w nocy.
W zeszłym roku przez cały weekend związany z obchodami Dnia Pamięci (Memorial Day) zginęło 7 osób, a 45 zostało rannych. W 2016 roku było 8 zabitych i 57 rannych.
„Prawdopodobnie był to podobny poziom, jakiego doświadczyliśmy w ciągu ostatnich kilku lat, jedne liczby trochę wyższe, inne trochę niższe” – powiedział Fred Waller z chicagowskiego departamentu straży pożarnej. „Ale jestem pod wielkim wrażeniem i bardzo dumny z naszych oficerów i ich ciężkiej pracy”.
Ostatnią ofiarą śmiertelną był 30-letni mężczyzna, który został trafiony w głowę około godz. 9 wieczorem w poniedziałek w Park Manor.
Monitor