W niedzielę burmistrz miasteczka Tinley Park poinformował, że tydzień wcześniej na progu kilku domów pozostawione zostały rasistowskie ulotki.
Władze prowadzą dochodzenie, aby ustalić, kto stoi za tymi wiadomościami.
W niedzielę tydzień temu mieszkanka jednego z domów przy 71st Avenue znalazła słabej jakości ulotkę w plastikowym woreczku, przygniecioną kamykami na trawniku przed domem.
Pierwsze słowa ulotki mówiły: „Biała Duma nie oznacza nienawiści”. Biali rycerze Ku Klux Klanu odpowiedzialni byli za ulotki i prosili innych, aby się do nich przyłączyli – można było na nich przeczytać.
Burmistrz miasteczka, Jacob Vandenberg wraz z szefem policji i członkami społeczności, wypowiedzieli się przeciwko akcji i poinformowali, że prowadzone jest śledztwo, aby ustalić, skąd pochodziły ulotki.
„Tinley Park to przyjazna, bezpieczna, różnorodna i prężnie rozwijająca się społeczność i mamy tu zerową tolerancję względem bigoterii i zła” – powiedział burmistrz.
Mieszkanka, która znalazła ulotki, wraz z mężem zebrała 10-15 torebek na trawnikach wzdłuż 71st ulicy. Natychmiast powiadomiła policję i dopilnowała, że inni sąsiedzi dowiedzieli się, co się stało. Wygląda na to, że celem osoby lub osób, które je roznosiły, był tylko jeden blok tej konkretnej ulicy.
„To bardzo niepokojące, że w naszej społeczności krąży taki przekaz nienawiści” – powiedziała jedna z rezydentek, Carol Tracy.
Nie jest jasne, jakie zarzuty mogą grozić osobie lub osobom odpowiedzialnym za dystrybucję tych ulotek.
Monitor