02 listopada 2018

Udostępnij znajomym:

Podczas gdy krajowa polityka imigracyjna jest ustalana na poziomie federalnym, eksperci i aktywiści twierdzą, że następny gubernator Illinois będzie miał wpływ na odpowiedź opinii publicznej w stanie na działania prezydenta Donalda Trumpa mające na celu ograniczanie imigracji - od budowy muru na granicy z Meksykiem po redukcję programów pomocowych dla imigrantów.

"Popieram całościową reformę imigracyjną, która obejmuje drogę do obywatelstwa” - deklarował Bruce Rauner zaledwie dwa tygodnie przed wyborami w 2014 roku.

Republikanin ubiegający się obecnie o reelekcję twierdzi, że nadal wspiera kompleksową reformę imigracyjną na szczeblu federalnym z drogą do obywatelstwa dla nieudokumentowanych imigrantów, ale sprzeciwia się miastom sanktuariom, którego status ma Chicago.

Kwestia imigracji jest znacząca dla Raunera w jego reelekcji, szczególnie teraz, kiedy próbuje zjednoczyć sobie konserwatystów wspierających twarde stanowisko prezydenta Trumpa.

Jako gubernator Rauner zmieniał stanowisko w sprawie imigracji. Podczas pierwszego roku swojego urzędowania poparł wezwania polityków partii republikańskiej w kraju, by powstrzymać przyjmowanie uchodźców w Illinois z rozdartej wojną Syrii. Dwa lata później podpisał ustawę Trust Act, która uniemożliwia ściganie przestępców wyłącznie z powodu statusu imigracyjnego bez nakazu sądowego.

Tego lata zawetował trzy ustawy, które rozszerzyłyby prawa nieudokumentowanych imigrantów w Illinois. W jednej z zawetowanych ustaw Safe Zones Act był zapis, w myśl którego stanowe agencje, a także szkoły publiczne, uniwersytety i college, nie mogłyby zadawać pytań dotyczących posiadania obywatelstwa lub statusu imigracyjnego, chyba że wymaga tego prawo lub nakaz sądowy. To jest "częścią tej całej koncepcji miast sanktuariów, którym jestem przeciwny” - tłumaczył Rauner.

Gubernator Rauner zawetował też ustawę, która zachęcałby nieudokumentowanych imigrantów do współpracy z policją w dochodzeniach, oferując im ochronę przed deportacją. Rauner odrzucił pakiet przepisów, dzięki którym policja szybciej wydawałaby wnioski pozwalające uzyskać federalną ochronę i specjalną wizę ofiarom niektórych przestępstw za nawiązanie współpracy z prowadzącymi śledztwo.

Trzecia zawetowana ustawa o ochronie najemców - Tenant Protection Act, zakazałaby właścicielom budynków nękania lub odwetu na imigrantach.

"Nie powinniśmy w ten sposób wiązać rąk żadnym właścicielom nieruchomości w stanie ani wspierać nielegalnej imigracji" - powiedział Rauner w wywiadzie.

Gubernator podpisał jednak dwie inne ustawy imigracyjne. Jedną z nich jest Anti-Registry Program Act, ustawa, która zakazuje stanowym i lokalnym agencjom tworzenia programów rejestru, które wyodrębniają mieszkańców Illinois na podstawie rasy, pochodzenia narodowego, religii lub innych cech. Druga ustawa usuwa bariery imigracyjne dla wielu specjalistów w uzyskiwaniu zawodowych licencji w Illinois.

Rauner, w czasie jednej z debat z J.B. Pritzkerem, demokratycznym kandydatem na jego stanowisko, stwierdził, że nielegalni imigranci przyczyniają się do przestępczości w Chicago i zabierają pracę Amerykanom.

„Ameryka została zbudowana na legalnej imigracji i popieram ją oraz opowiadam się za ułatwieniami. Nielegalna imigracja zabiera miejsca pracy Amerykanom. Ogranicza płace i podwyżki, szkodzi pracownikom związkowym, farmerom, robotnikom i zwiększa bezrobocie. Takie są fakty” - powiedział Rauner.

Dodał, że Pritzker chce uczynić z Illinois "stan sanktuarium". Odnosił się do statusu miast, takich jak Chicago, w których wszyscy imigranci są mile widziani bez względu na swój status. „Jestem przeciwko miastom sanktuariom” - deklarował republikański gubernator. 

Demokratyczny kandydat w wyborach na gubernatora, J.B. Pritzker, opowiada się za kompleksową reformą imigracyjną na poziomie federalnym. „Powinniśmy mieć gubernatora, który będzie ją wspierać i lobbować na jej rzecz, ale powinniśmy także mieć kogoś, kto będzie wspierał imigrantów tutaj w Illinois, bo przynoszą oni korzyści gospodarce Illinois” - mówił Pritzker podczas debaty z Raunerem.

Demokrata uważa, że stan potrzebuje kogoś, kto mógłby przeciwstawić się polityce imigracyjnej prezydenta Donalda Trumpa. Pritzker uważa, że nie ma nielegalnych imigrantów są tylko nieudokumentowani.

Niezależnie od tego, kto wygra we wtorek 6 listopada wybory, Fred Tsao, doradca ds. polityki w Stanowej Koalicji na Rzecz Imigrantów i Uchodźców (ICIRR), powiedział, że społeczność imigrancka będzie nadal zajmować się konsekwencjami działań administracji Trumpa.

"Chcielibyśmy również, aby następny gubernator stanął bardziej odważnie przeciwko tej administracji przy jej próbach rozdzielenia naszych rodzin i rozbicia naszej społeczności poprzez inicjatywy władzy wykonawczej, próby zakończenia imigracji rodzinnej i przesiedlenia uchodźców" - powiedział Tsao.

Z kolei Andy Kang, dyrektor wykonawczy Asian American Advancing Justice, chciałby, aby następny gubernator posunął się dalej, aby wdrożył ogólną politykę, która pozwalałaby na zachowanie i rozwój podstawowych usług rządowych dostępnych w większej liczbie języków.

"Następny gubernator, kimkolwiek będzie, powinien także zacząć myśleć o tym, jakie społeczeństwo chcemy stworzyć tutaj w Illinois" - powiedział Kang.

19-letnia Jocelyn Aranda, która dorastała na południowym zachodzie Chicago, spędziła ostatnie trzy miesiące agitując i rejestrując do wyborów młodych ludzi w dzielnicy Little Village. Jej zdaniem wynik głosowania na gubernatora może mieć konsekwencje dla społeczności imigranckiej w Illinois.

Aranda, która niedawno została naturalizowanym obywatelem, chce, aby następny gubernator rozumiał problemy imigrantów i poprowadził politykę, która poprawi ich życie. "Chcę, żeby podjęli działania" - mówiła 19-latka. "Chcę, żeby dotrzymywali obietnic wyborczych”.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor