----- Reklama -----

LECH WALESA

31 grudnia 2020

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Rok 2020 był dla Boeinga dużym wyzwaniem. Od wiosny mająca siedzibę w Chicago spółka planowała wznowienie produkcji i powrót na podniebne trasy swojego flagowego samolotu – modelu 737 Max. Wtorek 29 grudnia był dniem przełomowym dla amerykańskiego lotnictwa. Po 20 miesiącach uziemienia amerykański przewoźnik wykonał pierwszy lot pasażerski tym samolotem - maszyna należąca do American Airlines wykonała rejs z Miami do Nowego Jorku. Był wyjątkowy do tego stopnia, że na pokładzie tego samolotu znalazł się dyrektor generalny chicagowskiej spółki, Robert Isom.

"Załoga była dumna, mogąc odbyć dzisiejszy lot z naszymi klientami, członkami rodziny i Robertem Isomem" - przekazało biuro prasowe AA w mediach społecznościowych.

Amerykańska linia posiada obecnie 31 maszyn typu 737 Max 8. Jest trzecim na świecie przewoźnikiem, który wznowił pasażerskie loty tymi samolotami. Jako pierwszy 3 tygodnie temu zrobił to brazylijski GOL Airlines - rejs z Sao Paulo do Porto Alegre. Drugim był meksykański przewoźnik Aeromexico, który przywrócił do użytku popularne niegdyś Maxy 18 grudnia. Według sondażu przeprowadzonego przez agencję Reutersa, ponad połowa obecnych i przyszłych podróżnych obawia się lotu Boeingiem 737 Max. 

Ten model miał zrewolucjonizować przemysł lotniczy na całym świecie. Pierwotnie bardzo dobrze sprzedawany, teoretycznie należący do grupy najbardziej bezpiecznych samolotów na świecie. Stało się inaczej. Teraz to owiany złą sławą gigant, który przez niemal 2 ostatnie lata był wyłączony z użytku. Boeing wyprodukował niespełna 800 samolotów tego modelu, wszystkie zostały uziemione w marcu 2019 roku w następstwie dwóch katastrof lotniczych, do których doszło w Indonezji w październiku 2018 roku i w Etiopii w marcu 2019 r. Łącznie zginęło w nich 346 osób, a jako przyczynę eksperci wskazywali błędy konstrukcyjne tego modelu. Spośród kilku hipotez najbardziej wiarygodna jest ta dotycząca wadliwego oprogramowania kontrolującego system MCAS, który ma zapobiegać przeciąganiu - czyli utracie siły nośnej. Również do takich wniosków doszli amerykańcy eksperci. Koncern w czerwcu oficjalnie przekazał informacje o wznowieniu produkcji samolotu w fabryce w Renton w pobliżu Seattle. W maszynach przeprowadzono potrzebne modernizacje i modyfikacje. Zgodę na ich ponowne użycie wydała w listopadzie tego roku Federalna Agencja Lotnictwa USA (FAA). W następstwie tej decyzji American Airlines przywróciło maszyny 737 MAX do użytku.

Linie lotnicze masowo rezygnowały z zamówień na model 737 Max od czasu katastrof. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy anulowano ich ponad 1,000, co w połączeniu z pandemią koronawirusa i ograniczeniem produkcji innych modeli wpędziło Boeinga w finansowe kłopoty. Według ekspertów stacji CNN, koncern z Chicago w związku z problemami dotyczącymi wspomnianych maszyn stracił co najmniej 18.7 mld dolarów.

fk

----- Reklama -----

OBAMACARE - MEDICARE 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor