Chodzi przede wszystkim o lek do chemioterapii o nazwie cisplatin, który jest stosowany w leczeniu wielu różnych nowotworów. Agencja ds. Żywności i Leków współpracuje z chińskim producentem nad strategią mającą na celu zwiększenie jego podaży w obliczu ciągłego niedoboru w Stanach Zjednoczonych.
Według rzecznika agencji, FDA bada także możliwość importu środka o nazwie carboplatin, również stosowanego w chemioterapii i podobnie niedostępnego na rynku. Na razie jednak nie wiadomo jeszcze, od jakiego producenta miałby pochodzić.
Decyzja FDA o współpracy z zagranicznym producentem leków pojawia się w momencie, gdy Stany Zjednoczone – światowy potentat w przemyśle farmaceutycznym – stoją w obliczu powszechnego niedoboru kilkunastu leków przeciwnowotworowych.
Z Chin przez Kanadę
Ich produkcja nie przynosi dużych zysków, więc brak jest inwestycji w ich wytwarzanie w USA, choć tu wiele z nich zostało stworzonych. Wiele z niedostępnych leków przeciwnowotworowych to tzw. leki generyczne, które ogólnie oszczędzają wydatki w systemie opieki zdrowotnej kraju i w kieszeniach pacjentów oraz podatników, ale nie przynoszą dużych zysków ich producentom. Problem z niedoborem leków na nowotwory opisywaliśmy w Monitorze szczegółowo w kwietniu – tekst dostępny jest TUTAJ.
Cisplatyna, pochodząca z Qilu Pharmaceutical, jest sprzedawana i produkowana w Chinach, ale nie została zatwierdzona przez FDA do użytku w USA. Dlatego firma ta będzie współpracowała z kanadyjskim pośrednikiem Apotex, który zajmie się importem i dystrybucją. Lek będzie sprzedawany w opakowaniach z etykietami wyłącznie w języku chińskim, a zamówienia amerykańskie placówki medyczne będą mogły składać już wkrótce.
Według National Cancer Institute leki na bazie platyny, w tym cisplatyna i carboplatyna, są przepisywane około 10% do 20% wszystkich pacjentów z rakiem. Stosuje się je w przypadku różnych nowotworów, w tym raka płuc, pęcherza moczowego, jąder, szyjki macicy i jajnika.
Współpraca z chińskim producentem leków w celu zwiększenia podaży cisplatyny to dobry plan, powiedział Eric Tichy, przewodniczący zarządu End Drug Shortages Alliance, grupy zajmującej się rozwiązywaniem problemów związanych z łańcuchem dostaw lekarstw.
„Wszystko, co FDA może zrobić, aby zwiększyć dostawy cisplatyny do USA, będzie pomocne” – powiedział Tichy. „FDA powinna rozważać import, gdy taka opcja jest dostępna z wiarygodnego źródła i gdy występuje poważny niedobór”.
Nie wiadomo jeszcze, czy FDA zastosuje tę strategię w przypadku innych środków przeciwnowotworowych, poza cisplatyną i karboplatyną.
rj