W ubiegłym miesiącu Illinois Tollway zapowiedziało, że nie zamierza już akceptować opłat gotówkowych. Zdecydowana większość kierowców korzysta z systemu I-Pass lub E-Z Pass, więc zmiana wprowadzono okresowo na początku pandemii, nie wpłynie znacząco na zbyt wiele osób. Agencja rozszerza także program mający na celu pomoc osobom o niskich dochodach w uiszczaniu opłat drogowych.
W czasie, gdy coraz większa część społeczeństwa staje się bezgotówkowa, krytycy tego zjawiska obawiają się, że ludzie o niższych dochodach i przedstawiciele mniejszości mogą zostać odcięci od niektórych dziedzin gospodarki. Zwolennicy tego rodzaju transakcji twierdzą jednak, że przynoszą one korzyści zarówno firmom, jak i konsumentom.
Horaci Mendez, dyrektor generalny Woodstock Institute, uważa, że systemy bezgotówkowe są atrakcyjne, ponieważ infrastruktura wymaga do obsługi gotówki jest kosztowna. „Masz bankomaty, opancerzone ciężarówki, musisz iść do banku, otwierać, zamykać szuflady z pieniędzmi i przeliczać gotówkę. Według niektórych dość niedawnych badań, operowanie gotówką generuje średnio koszty wynoszące ok. 9% jej wartości”.
Chociaż transakcje bezgotówkowe mogą obniżyć te koszty, Mendez zauważa, iż nie są one darmowe – zarówno dla firm, jak i dla konsumentów. „Visa i MasterCard mają opłaty w wysokości od 3 do 3.5% plus ok. 15 centów za każdą transakcję” – powiedział. „Jeśli masz taką strukturę opłat przy stosunkowo niewielkim zakupie, powiedzmy, filiżance kawy za 5 dolarów – przy 3.5% plus 15 centach, mówisz o kosztach na poziomie 6 lub 7%. Technicznie rzecz biorąc, koszt pokrywa kawiarnia, ale wszyscy wiemy, iż jest on wliczony w koszty produktu, który kupujesz”.
Na podstawie badań FDIC i Motley Fool, szacuje się, że 30% Amerykanów nie posiada karty kredytowej, a 7 milionów gospodarstw domowych w USA nie ma konta bankowego. Gospodarstwa domowe nieposiadające rachunków bankowych częściej wykazują niższe dochody i charakteryzują się niższym poziomem wykształcenia. Mendez zauważa, iż ważne jest, aby takie osoby nie zostały odcięte od gospodarki i że rolą władz lokalnych, stanowych i federalnych jest zapewnienie im dostępu do wszelkiego rodzaju usług bezgotówkowych.
„To nie jest kwestia tego, czy stajemy się społeczeństwem bezgotówkowym…” – powiedział. „Już nim jesteśmy. Musimy upewnić się, że zdajemy sobie sprawę z wynikających z tego, niezamierzonych konsekwencji, ponieważ one zawsze istnieją”.
jm
